- Halo, Dustin, tu Eddie Wygnaniec. Jesteś tam? Dustin, Słyszysz mnie?
Spali. Wszyscy w piwnicy Mike'a. Nancy wstała z podłogi, gdzie spała i podeszła do krótkofalówki.
- Ziemia do Dustina.
- Hej, Tu Nancy.
- Wheeler! Siema. Przyda mi się jakaś dostawa żarcia, i to szybko, chyba że mam się pokazać ludziom.
- Nie rób tego. Zostań tam gdzie jesteś. Niedługo będziemy.
- Jasne. Słuchaj, podrzucicie mi sześciopak? Wiem, że głupio tak teraz chlać, ale zimny browiec pomógłby na moje skołotane nerwy.
- Oddzwonię.
- Nawet się nie wa... Wheeler?
- Dustin! - Nancy podeszła do chłopaka i zaczęła nim trząść.
- Co? - zapytał ledwo przytomny.
- Miałeś pilnować Anyi. Gdzie ona jest? - zapytała oskarżycielsko. Dustin spojrzał na kanapę i wstał jak długi przeklinając.
- Dzień dobry. - przywitała się Karen widząc swoją córkę wchodzącą do kuchni. Nancy i Dustin spojrzeli na Anye siedzącą przy stole i rysującą wraz z małą dziewczynką. - Wszystko dobrze?
- Tak. - odpowiedziała wzdychając. Anya spojrzała na nich i uśmiechnęła się lekko.
- Przestańcie, bo dostaniecie zawału. - powiedziała Anya do Nancy, kiedy ta usiadła obok niej.
- Jak się czujesz?
- Nie mogłam spać. - odpowiedziała - Steve ciągle wpuszczał mi muzykę. - Nancy zaśmiała się - Holly pożyczyła mi kredki.
- To widziałaś? - zapytała Nancy widząc rysunki.
- Próbowałam to narysować, ale nie jestem Willem. - powiedziała - Pomyślałam, że tak będzie prościej.
- Czy to? - zapytała Nancy patrząc na rysunki ludzi.
- Jakby ich powiesił na wystawię. Wszędzie było czerwono. Jakby mgła. To było jak sen, koszmar.
- Może Vecna chciał cię wystraszyć? - zapytała. Anya spojrzała na nią z niepokojem. - Co?
- Mówił do mnie dziewiątka. - wyznała.
- Dziewiątka? - Anya pokazała Nancy swój nadgarstek z blizną.
- Co tu widzisz? - zapytała jej.
- 009. Nastka...
- Wiem. - przerwała jej - Ma to samo, tyle że w formie tatuażu. Jesteś pierwszą, której o tym mówię. Ale... kiedy trafiłam tutaj. - wskazała na rysunki - Wydawał się zaskoczony. Nie chciał mnie tam.
- Może przeniknęłaś do jego umysłu. - powiedział Dustin, który ciągle stał za nimi i słuchał rozmowy. - Może to jedna z twoich supermocy? W końcu umiesz wyczytać nasze myśli. Pomyśl o tym. A jeśli jakoś odblokowałaś ukryte wejście do świata Vecny? Może odpowiedź, której szukamy, jest gdzieś na tym niesamowicie enigmatycznym rysunku. Przydałby się Will.
- No co ty... - powiedziała Anya. - Próbowałam do nich zadzwonić, ale ciągle zajęty.
- Czy to okno? - zapytała Nancy patrząc na rysunek z drzwiami i witrażem.
- Tak. - opowiedziała.
- Witraż z różami.
- Jednak nie jestem taka beznadziejna. - Anya się uśmiechnęła do Dustina.
CZYTASZ
Nine • Steve Harrington • Stranger Things
FanfictionHawkins, miasto przeklęte, miasto szatana. Tak zwane miasto, już od lat 80 miało wiele wypadków. Nie wyśnionych wypadków, których nawet policja nie potrafiła logiczne wytłumaczyć. A to wszystko zaczęło się od zaginięcia pewnego chłopca. Willa Byersa...