Przez ostatnie tygodnie rutyna Bakugo wyglądała mniej więcej tak samo. Lekcje, trening, powstrzymywanie się przed rzuceniem na Shoto co działało chyba w obie strony bo jego wzrok stał się bardziej gardzący niż zwykle, zbywanie jakichkolwiek pytań o Deku.
Co nie wyklucza, że za każdym razem jak jadł posiłek w samotności przeglądał jej głupiego bloga o bohaterach. Aktualizacje były naprawdę na bieżąco i coraz więcej ludzi się tym interesowało. Wskazywał na to wzrost liczby komentarzy jak i odsłon. Już nie odpowiadał na hejt bo praktycznie się nie pojawiał, poza tym raz wdał się w taką kłótnię, że z tym typem musieli przejść na inną platformę do konwersacji bo na tej dostali tymczasowego bana. Po wielu godzinach grubiańskich wyzwisk został przez niego zablokowany co chyba oznaczało zwycięstwo, no nie?
Pewnego dnia dogrzebał się do informacji gdzie znajduje się liceum nerda. Nie umiał powiedzieć dlaczego, ale po swoich lekcjach udał się właśnie tam. Dlaczego to zrobił? Co chciał osiągnąć? Ruch przed szkołą był dosyć duży, nasunął mocniej czarną czapkę z daszkiem na swoje kolczaste blond włosy, poprawił ciemne okulary i z bezpiecznej odległości obserwował wejście do budynku. Tak naprawdę nie miał gwarancji czy Deku w ogóle jest w środku.
Dlatego stał tam jak idiota i czekał na nie wiadomo co. Jednak miał szczęście bo po jakimś kwadransie wyszła zielona czupruna wciąż w tym samym niezmiennym kucyku, który aż prosił się o pielęgnację. Miała na sobie zwiewną sukienkę, która idealnie opinała jej wąską talię. Wyglądała jakby kogoś szukała nagle jej wzrok skierował się w jego kierunku i na twarzy wykwitł jej szeroki uśmiech. Przez ułamek sekundy łudził się że do niego. Faktycznie szła w jego stronę, ale zatrzymała przy kimś kilkadziesiąt metrów od niego.
Kastuki widział jak chłopak o jasno niebieskich włosach przytula Deku. Na ten widok boleśnie zacisnęła mu się klatka piersiowa.
Co on w ogóle sobie myślał? Po co tu przyszedł? Kim był ten facet do cholery? Chciał się ruszyć wziąć tego gościa i cisnąć nim tak daleko jak tylko potrafił. Ale tylko stał i gapił się jak idą wraz z nerdem w kierunku ich osiedla.Chłopak odwrócił głowę w jego kierunku i dosyć mocno mrugnął co wydało mu się bynajmniej dziwne, ale zignorował to. Śledził ich w trochę większej odległości aż nie dotarli do mieszkania Midoriyi. Kiedy zniknęli za drzwiami zaczęły wracać racjonalne myśli. Co on do cholery sobie myślał? Czemu ją śledził? Dlaczego tak bolało widząc ją szczęśliwą z kimś innym? Kiedy odchodził minął plac zabaw, na którym w dzieciństwie często się bawili. Fala ciepłych wspomnień zalała jego umysł.
Minęło wiele godzin i mieli zrobioną większość, wystarczyło doszlifować szczegóły. Było już późno i Lero musiał już iść więc ustali, że kolejne spotkanie odbędzie się u niego po jutrzejszych lekcjach. Chłopak spakował swoje rzeczy i już sięgał po klamkę lecz się zatrzymał.
-Ym 'zu...- zaczął wyjmując telefon i używając swojej indywidualności przesłał ostatnio robione zdjęcie na swój telefon. Odwrócił ekran w jej kierunku.
-Czy znasz tego typa?- Zapytał pokazując zdjęcie chłopaka o blond włosach z okularami przeciwsłonecznymi i niezdarnie nasuniętą czapką. Rozpoznała go od razu - to był Kacchan. Słowa uwięzły jej w gardle gdy kontynuował.
-Pytam się bo zaniepokoiło mnie jak czatował pod naszą szkołą. Obserwowałem go kątem oka i widocznie się ożywił kiedy ty wyszłaś- kontynuował uważnie się jej przyglądając.
-Pewnie pomyłka- wzruszyła ramionami, ale czuła jak jej twarz się nagrzewa. Lero na szczęście nie drążył tematu.
-Jakbyś potrzebowała pomocy wystarczy powiedzieć. Wbrew temu co się mówi dziennikarze nie mają łatwej pracy. Więc jeśli ktoś będzie cie prześladować, powiedz, okej? Pamiętaj że masz w szkole przyjaciół- rzekł nie spuszczając z niej wzroku. Skinęła głową i uśmiechnęła się chwiejnie. To było urocze, że wszyscy się tak o nią martwili, ale potrafiła o siebie zadbać, nawet bez quirku. Poza tym ich drogi rozeszły się wraz z zakończeniem gimnazjum. Nie mieli ze sobą nic wspólnego poza wspomnieniami. Choć jakaś część jej chciała by to się zmieniło. Jednak wiedziała jaka jest rzeczywistość. Będzie widywała Kacchana tylko na galach i ewentualnie w terenie. Miała innych przyjaciół nową szkołę i nowe marzenie. Nie było sensu wracać do przeszłości. Podziękowała za wszystko i odprowadziła go na stację. Kiedy wracała zatrzymała się przy placu zabaw, na którym razem z Katsuki spędzali mnóstwo czasu gdy byli malutcy. Westchnęła tylko i skierowała kroki w stronę mieszkaniaKirishima, Denki i Mina zaczęli się martwić o Bakugo. Znaczy był opryskliwy jak zawsze, ale sposób w jaki wgapiał się w swój telefon dawał im do myślenia. Pewnego razu wrócił wściekły do internatu i nie chciał powiedzieć dlaczego. Nie miał na sobie swojego stroju superboharera więc nie mogło to być spowodowane treningiem. Więc czym? Czara ciekawości się przelała gdy postanowili zrobić eksperyment. Mieli swoją teorię dziwnego zachowania ich przyjaciela, ale musieli być pewni. Wystawili Kirishimę tylko on mógłby przeżyć atak ich kolegi. Dlatego podczas obiadu - było już po zajęciach, siedzieli na stołówce, Eiji najbliżej obiektu badań. Denki od niechcenia zaczął temat o blogach dziennikarskich. Każdy z nich negatywnie wypowiadał się o dziennikarzach, o tym jacy są wścibscy czy w ogóle wkurzający. Jednocześnie obserwowali swojego przyjaciela i czekali na jego reakcję. Jednakże ten niewruszenie jadł swój posiłek.
-No na przykład taki głupi blog Deku, ani nic interesującego ani przydatnego same głupoty- dodał Eijiro i kątem oka obserwował blondyna. Ten jakby trochę się spiął jednakże nic nie odpowiedział. Postanowili zmienić strategię.
-Wiecie może nic ciekawego, ale przynajmniej ma ładną buźkę, jestem pewna, że jest sporo chętnych by zwrócić na siebie jej uwagę, wręcz... wywód Miny przerwało głośne uderzenie tacki o stół i warknięcie Katsuki, który zaraz potem wyszedł z pomieszczenia zostawiając ich z małym uśmieszkiem zwycięstwa na twarzach.Teoria została potwierdzona teraz przyszła kolej na fazę drugą czyli przyciśnięcie blondyna by się przyznał. Odstawili tacki i ruszyli do jego dormitorium.
CZYTASZ
Pomimo wiatru w oczy
FanfictionIzuku jest na profilu dziennikarskim, i mimo braku quirku daje z siebie wszystko. Chce być najlepsza w tym co robi, wciąż będąc blisko świata bohaterów. Oczywiście jak to w liceum przeżyje swoje pierwsze rozterki miłosne i będzie musiała podjąć wiel...