Zajęcia wróciły do normy, treningi stały się bardziej intensywne przez co było mniej wolnego czasu. Jednak zawsze znajdował czas by odpisać i być ogólnie być na bieżąco z aktualizacjami na jej profilu. Starał się ujawniać o sobie jak najmniej informacji jednak nie mógł utrzymać w tajemnicy, że chodzi do UA. Czuł, że w końcu musi jej powiedzieć prawdę. Tylko jak? Przyszła nowa wiadomość była to lawina pytań o All Mighta jako nauczyciela.
Miał wrażenie jakby nad jego głową zapaliła się żarówka. Nerd przecież chciał napisać biografię o bohaterze numer 1. Na pewno miałaby do niego mnóstwo pytań. Nie zdziwiłby się gdyby miała je gdzieś przygotowane i tylko czekała na jakąkolwiek sposobność.
Ostatnie dni były zawalone robotą i nadrabianiem swojej nieobecności. Była zmuszona zarwać kilka nocy, ale dzięki temu wyrabiała się ze wszystkim.
Ktokolwiek wymyślił kawę niech będzie z siebie dumny, uratował niezliczoną ilość istnień jak i projektów. Co prawda nigdy nie piła kawy w takich ilościach, ale nie odczuwała jakiś większych skutków ubocznych.
Znaczy były drobiazgi jak trzęsące się ręce jednak kto by się tym przejmował? Najważniejsze było to, że wyrabiała się z terminami, uczyła angielskiego i znajdowała czas na czatowanie z przyjaciółmi. Powtarzała sobie, że odstawi kawę jak tylko skończy projekty, ale wciąż przybywały nowe. Jedyną osobą, która wiedziała, że pije tyle kawy był Lero.
Dowiedział się przez przypadek gdy podała mu długopis trzęsącymi się rękoma.
-Co się dzieje?-Zerknął na nią z niepokojem obracając długopis.
-Nic się nie dzieje bo co ma się dziać, podałam ci długopis wszystko gra- zaczęła mamrotać trochę za szybko. Wymownie uniósł brwi na co westchnęła.
-Pije ostatnio kawę nic takiego- uniósł brwi jeszcze wyżej.
-Też piję, ale ręce mi się nie telepią- nie dawał za wygraną.
-No dobra może piję trochę więcej- zachichotała nerwowo.Położył jej rękę na ramieniu i spojrzał głęboko w oczy.
-To nie jest zdrowe, musisz ją ograniczyć- powiedział to tonem nie znoszącym sprzeciwu, na szczęście wyratował ją dzwonek na lekcje. Wieczorem usiadła do lekcji oczywiście z kubkiem kawy.Kiedy uniosła go do ust niewiele brakowało, a by rozlała jego zawartość. Odstawiła go i spojrzała na swoje dłonie. Trzęsły się w niekontrolowany sposób. Wzięła głęboki oddech i spróbowała je uspokoić. Zaczęły telepać się jeszcze bardziej co ją zaniepokoiło. Przyłożyła rękę do piersi i poczuła szybkie bicie swojego serca.
Wtedy po raz pierwszy na poważnie dopuściła do siebie myśl, że Lero miał rację, trzeba odstawić kawę, najlepiej jak najszybciej. Ze zmartwień wyrywa ją powiadomienie na platformie.
Uśmiecha się pod nosem i czyta najnowszą wiadomość. Nieznajomy wypytuje o jej pracę nad zbieraniem informacji na temat All Mighta. Dzięki dodatkowym godzinom, które kiedyś były zarezerwowane na sen znalazła wystarczająco czasu by poukładać wszystko co ma w miarę chronologicznie i doszukać się paru brakujących szczegółów o mniejszych akcjach.
Czyli posiadała całkiem sporo jednak wciąż nie wystarczająco. Przychodzi kolejna wiadomość.
'A może chciałabyś porozmawiać z nim na żywo?'
Telefon ląduje na ziemi jej serce bije jeszcze szybciej. Rzuca się na podłogę w poszukiwaniu zguby. Szybka była cała, ale teraz nie to się liczyło. Teraz liczyło się czy on mówił na serio? Mógł jej załatwić wywiad z samym All Mightem?Znaczy słyszała, że bohater numer 1 uczył w UA, ale czy zgodziłby się na wywiad z kimś z poza szkoły? Z kimkolwiek? Chyba nie, to brzmi jak zbyt piękny sen.
Bakugo nie znosił prosić nikogo o pomoc. Nienawidził tego, to było jak okazanie słabości, pokazania swoich słabych punktów. Jednak teraz chcąc zrobić coś dla kogoś musiał schować swoją dumę do kieszeni.
CZYTASZ
Pomimo wiatru w oczy
FanfictionIzuku jest na profilu dziennikarskim, i mimo braku quirku daje z siebie wszystko. Chce być najlepsza w tym co robi, wciąż będąc blisko świata bohaterów. Oczywiście jak to w liceum przeżyje swoje pierwsze rozterki miłosne i będzie musiała podjąć wiel...