#Chapter Twenty Five

175 18 0
                                    

~Oficjalnie mogę wam powiedzieć, że powracam!

Czerwiec był dla mnie naprawdę ciężkim miesiącem, ale dla tych co jeszcze nie wiedzą 27 czerwca obroniłam moją pracę dyplomową!

Kosztowało mnie to niewyobrażalnie dużo stresu, ale osiągnęłam swój cel broniąc się na 5!

Od października zaczynam kolejne studia, człowiek uczy się jednak przez całe życie. Od września chcę zacząć pracę w szkole, ale przede mną 2 cudowne miesiące beztroski, a to oznacza również czas na tworzenie.

Rozdziały zaczną pojawiać się regularnie także piszcie komentarze i cieszcie się nowymi rozdziałami!~

*

*

*

TaeHyung

-Wygląda świetnie, TaeHyung. Ani na zdjęciu rentgenowskim, ani za pomocą innych badań nie dostrzegam niczego, co mogłoby zahamować twoją rekonwalescencję.

Gdybym mógł pocałować lekarza, zrobiłbym to teraz.

-Uff -wzdycham z ulgą. -Dobrze słyszeć, bo ramię jest z dnia na dzień coraz silniejsze.

-A sztywność?

-Z każdym dniem mniejsza.

-Nie czuję już żadnych kliknięć, gdy nim poruszam. Ani żadnego oporu. Twój chirurg wykonał kawał dobrej roboty, jeśli już muszę sam sobie prawić komplementy. -Puszcza mi oczko i chichocze.

-Absolutnie się zgadzam.

-Przekażę mój raport HoSeok'owi. Dam mu znać, że nie widzę przeciwwskazań, żebyś do końca miesiąca trafił do aktywnej kadry. -Muzyka dla moich uszu.

-Ale wszystko zależy od twojego osobistego trenera. On ma ostatnie słowo, bo to on pracuje z tobą na co dzień. Klub nadal kontraktuje dla ciebie doktora Lee?

Uśmiecham się bezwiednie.

-Pracuję ze DaeHee Lee. -W mojej głowie przebłyskują obrazy wcześniejszych chwil z nią. Okazuje się, że miałem rację z tą teorią dotyczącą blatu kuchennego.

-Słyszałem, że zna się na rzeczy.

-Owszem. -Spoglądam mu w oczy. Mam nadzieję, że nie zobaczy w moich, że mówię o czymś więcej niż tylko o jej pracy.

-Ale dawno nie słyszałem o doktorze Lee. Chodzą plotki, że planuje odejść w stan spoczynku.

-Też tak słyszałem -mruczę, po czym wstaję i zakładam koszulkę. Przypomina mi się DaeHee wczoraj, gdy próbowała ukryć łzy po telefonie od niego. Nie mówiła o tym, a ja nie naciskałem. To jej ojciec. Jej frustracja związana z chęcią bycia z nim i jego upór w tym, że najpierw ma wykonać zadanie, jakie jej powierzył.

Czyli sprowadzić mnie na boisko.

Ojcowie i ich niewytłumaczalne działania.

Wymieniam uścisk dłoni z Kimble'em, moim lekarzem, i wychodzę.

Miejmy nadzieję, że ma rację. Że moje ramię naprawdę jest gotowe do akcji. Bo chociaż zdjęcie wydaje się czyste, czasem coś, czego nie widać, sprowadza nas do parteru w najmniej oczekiwanym momencie.

**************

Jestem w siódmym niebie.

Lekarz powiedział, że wszystko zmierza ku końcowi.

Organizacja czytelnicza właśnie dostała zgodę na sporą dotację, która pomoże nam rozszerzyć działalność na więcej szkół z biednych dzielnic.

The Player II Kim TaeHyung II (+18) (The Player #1) [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz