Cameron
-A gdzie ty się wybierasz?
-A co cię to obchodzi cymbale?-zapytałem pytaniem na pytanie.
-Co ty taki bez humorku Dallas?-zaśmiał się Lukas popijając piwo w salonie.
-O co ci chodzi? Nic mi nie jest.-powiedziałem zakładając buty.On dalej na mnie patrzył znacząco. W dalszym ciągu oczekiwał ze w końcu mu powiem gdzie wychodzę i najważniejsze z kim. Jak już zawiązałem buty, wstałem z krzesła i popatrzyłem na kumpla.
-Mam randkę.-odpowiedziałem nakładając kurtkę.
-Z kim?-zapytał ponownie już zmęczony.
-Z Amber Smith.-westchnąłem ciężko tez tak samo wykończony tym przesłuchaniem.
-Siostra Max'a? Myślisz ze to dobry pomysł?
-A czemu niby nie?-popatrzyłem na niego zaskoczony-Wydaje się na fajna dziewczynę.
-Fajna? Stary ona jest zajebista.Zaśmiałem się razem z nim jak tylko to usłyszałem.
-Jednak to jest siostra twojego dobrego przyjaciela.
-Nie przesadzaj, przecież jej nie wykorzystam.-zabrałem kluczki z szafki-Widzimy się później.
-Powodzenia!Jak tylko krzyknął ostatnie słowo zamknąłem drzwi wejściowe i zacząłem się kierować do auta. Ona jest zajebista? Heh, to muszę przyznać. Gorąca z niej dziewczyna ale czy ona jest siostra mojego przyjaciela czy nie, nie dał bym rady jej skrzywdzić. Nie znam jej długo ale widać po niej ze wycierpiała swoje i nie mam zamiaru jej zranić na żaden sposób. Nie żebym był jakoś zakochany czy coś ale podoba mi się i chce ja bliżej poznać.
Wsiadłem do pojazdu i odjechałem kierując się pod dom dziewczyny. Będę za jakieś 20 minut czyli idealnie na 20:00. Szczerze mówiąc nie miałem zamiaru dzisiaj jej zapraszać chciałem to jakoś inaczej rozegrać a nie po tej akcji na jej treningu. Jednak czułem ze chce ja tym spotkaniem w jakiś sposób pocieszyć. Widziałem po jej twarzy ze jest zmęczona i chyba nie ma chęci żeby gdzie kolwiek wychodzić ale nie panowałem nad swoimi słowami. Musiałem chociaż spróbować, myślałem ze się nie zgodzi jednak byłem w błędzie. Była lekko zaskoczona ale się zgodziła i to było najważniejsze.
Już po czasie zaparkowałem w wyznaczonym miejscu. Wyjąłem telefon i napisałem do dziewczyny ze już na nią czekam.
Minęła chwila a ja już byłem zestresowany i nie dałem rady usiedzieć w miejscu. Wysiadłem z pojazdu i zaczęłam się kierować w stronę drzwi. Poprawiłem włosy i odetchnąłem. No to do dzieła!
Jak już podniosłem rękę żeby zapukać nagle frontowe drzwi się otworzyły i zobaczyłem zdziwiona blondynkę. Odruchowo schowałem ręce do kieszeni kurtki i uśmiechnąłem się w jej kierunku.
Ona odrazu swoje zaskoczenie tez zamieniła w promienny uśmiech.
Wyglądała.. świetnie. Po prostu łał.-Cześć.-przywitała się po chwili ciszy.
-Hej.-zacisnąłem usta nie wiedząc co dalej powiedzieć.Dziewczyna zobaczyła moje delikatne zmieszanie i wyszła z domu zamykając drzwi.
CZYTASZ
Wróg Mojego Brata!
Teen FictionTo jest opowiedanie o tym jak dziewczyna dochodzi do męskiej drużyny piłki nożnej. Ale jak Kapitan tylko zauważa ją na boisku od razu zaczyna mówić, że ona się nie nadaje. No ale może jakoś się do niej przekona zaprzyjaźni a może coś więcej. Jeśli c...