Z projektu z biologii na luzie dostaliśmy 6 bez żadnego problemu, chociaż tyle dobrego. Za naszą szkoła jest stołówka też na dworze i właśnie teraz tam siedziałam z Leną i Olą. Gadałyśmy o różnych rzeczach typu co zadane, jaka kartkówka, dlaczego ta baba nigdy nie choruje i tak dalej. Jak grzebałam widelcem w swoim obiedzie popatrzyłam na główne wejście bo z jakiegoś powodu wszyscy się tam zebrali. Przyjrzałam się dokładniej i mogłam tam zobaczyć mega przystojnego bruneta, dobrze zbudowanego. Łał, niezłe ciacho. Ktoś w pewnym momęcie usiadł obok mnie popychając lekko, aż podskoczyłam.
-Kurwa kretynko nie strasz mnie tak!-krzyknełam na Olkę.
-Zamknij się idiotko! Widziałaście tego zajebistego bruneta?-wskazała na chłopaka którego zauważyłam przy wejściu.
-Jak go można nie zauważyć? Dookoła niego są dziewczyny.-powiedziała Lena nie odrywając od niego wzroku.
-W sumie racja.-zamyśliła się-Z tego co się właśnie dowiadywałam to uczeń 3 liceum który przeprowadził się do naszego miasta i zapisał do naszej szkoły.-pisneła szczęśliwa.
Ja się na nią popatrzyłam rozbawiona.
-Serio? Myślałam ze to jakiś zabłąkany uczeń z podstawówki.-zaśmiała się sarkastycznie Lena.
-Mówisz? To jak ty taka poinformowana to jak się nazywa?-zażartowałam.
Ona oparła się o stół ręką i westchnęła.
-Cameron Dallas.
Razem z Leną zareagowałyśmy tak samo jak dziewczyna na jego nazwisko. On jest cudny w pewnym momęcie zobaczyłam jak podchodzi do niego Max i przybijają sobie piątkę.
Oni się znają?! Niech go przyprowadzi do domu! Z zamyśleń wyrwał mnie czyiś głos.-Hej dziewczyny, poznajcie mojego starego przyjaciela Camerona Dallas'a.-jak tylko usłyszałam te nazwisko zrobiło mi się gorąco.
Wstałam na równe nogi i się na nich popatrzyłam.
-Hejka miło poznać jestem Amber siostra Max'a.-jak to powiedziałam pokazałam na przyjaciółki-A to są moje przyjaciółki Ola i Lena.
-Hej.-powiedziały w tym samym czasie jak zaczarowane.
-No cześć miło was poznać dziewczyny.-wstarczyło tylko jedno słowo z jego zajebistych ust żebym już była gotowa żucić mu się w ramiona.Chciałam coś powiedzieć, ale zabrzmiał dzwonek.
-Dobra my idziemy do szkoły. A no właśnie-wtedy Max popatrzył się na mnie-Ja wrócę dopiero jutro bo idę pograć w kosza z Dallas'em a potem robimy u niego imprezę powitalną, poradzisz sobie?-spytał.
-No pewnie.-uśmichenłam się.
-To super.-poklepał mnie po ramieniu i pobiegł do ekipy.Byłam tak wpatrzona w Dallas'a, że zapomniałam o rozpoczętej lekcji.
Dopiero pod koniec dnia w szkole zauważyłam, że nie było Matt'a. Dziwne w sumie ale pierdole to, przez cały czas patrzyłam się na Cam'a jak połowa lasek w szkole. Jak już wychodziłam z terenu szkoły wpatrzona w książkę na kogoś przez przypadek wpadłam. Nawet nie patrząc odruchowo
przeprosiłam i podniosłam przedmiot z ziemi.-Nic nie szkodzi.-właśnie teraz się momentalnie rozpłynęłam.
-Oo, hej Cameron. Co ty tu robisz?-spytałam próbując zachowywać się naturalnie.
-Czekam na ciebie.-uśmichnął się.To mi się śni czy to jakiś żart.
-Emmm, jak to na mnie? Słyszałam, że umówiłeś się z Max'em na kosza a potem na imprezę.-zaczełam pod koniec się jąkać bo podszedł do mnie niebezpiecznie blisko kładąc na mojej talli rękę.
-Wiem o tym, ale musiał wcześniej pojechać do domu i prosił mnie żebym cię zabrał.-puścił mi oczko.
-Ooo, no dobrze.-uśmiechnęłam się.On odwzajemnił mój uśmiech i otworzył mi drzwi od samochodu. Podczas całej drogi do domu nudziłam się i gadałam z chłopakiem na różne tematy które wymyślałam. Śmiał się czasami z mojej głupoty ale mówił, że jestem słodka. To było takie miłe.
-Dzięki za podwózkę.-powiedziałam i wysiadłam z pojazdu.
-Poczekaj!-krzyknął i podbiegł do mnie.
-Coś się stało?-zapytałam.
-Może chciałabyś przyjść na moja imprezę? Chciałbym cię bliżej poznać.Byłam w szoku a w środku cieszyłam się jak tylko usłyszałam te pytanie.
-Emm, jasne. A mogę zabrać swoich przyjaciół?
-Jasne, jeśli to konieczne.-przytulił mnie-Do zobaczenia wieczorem. Przyjadę po ciebie z Max'em.
-Dobrze.-jak tylko to powiedziałam poszłam w stronę domu.Wiedziałam, że patrzy jak odchodzę. Jaki on jest cudowny! Napisałam na grupie do przyjaciół o dzisiejszej imprezie. Wszyscy się oczywiście na to piszą. Zapowiada się zajebiście, już nie mogę się doczekać.
CZYTASZ
Wróg Mojego Brata!
Teen FictionTo jest opowiedanie o tym jak dziewczyna dochodzi do męskiej drużyny piłki nożnej. Ale jak Kapitan tylko zauważa ją na boisku od razu zaczyna mówić, że ona się nie nadaje. No ale może jakoś się do niej przekona zaprzyjaźni a może coś więcej. Jeśli c...