Rozdział 37

66 2 0
                                    

Amber-Na bank chciał cię zapytać o związek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Amber
-Na bank chciał cię zapytać o związek.-powiedziała szczęśliwa Ola.
-Nie ma szans ze chodziło o coś innego.-uśmiechnęła się Lena, popijając kawę.

Po lekcjach razem z dziewczynami poszłyśmy do naszej ulubionej kawiarni. Opowiedziałam im oczywiście o wczorajszym dniu a te oczywiście mówiły swoje teorii. Nie wiedziałam o co chciał mnie zapytać dlatego pomyślałam ze dziewczyny mi doradza jednak to był błąd. Mogłam się spodziewać jak na to zareagują a ja jak zwykle odrazu zaprzeczyłam. Jednak może to miało by jakiś sens. Znam go trochę i nigdy nie widziałam u niego takiego zdenerwowania. To jest typ chłopaka który miał dziewczyn od cholery i takie pytanie nie powinno być dla niego trudne. Od naszego spotykania ciagle nad tym myślałam.

-Dziewczyno to jest znak żebyś zaczęła działać.-szturchnęła mnie Ola.
-Nie ma na co czekać. Widać po nim ze mu się podobasz. Nie ma co do tego wątpliwości.
-Sama nie wiem.-powiedziałam zmieszana-To trochę u niego dziwne i niecodzienne.
-Pewnie pierwszy raz od długiego czasu się zakochał i nie jest przyzwyczajony.-wytłumaczyła Lena pewna swojego przeczucia.
-To miało by sens.-potwierdziła brunetka, oblizując widelec z ciasta-Po prostu dla chłopaka jest ciężko ale wiem ze to tylko kwestia czasu i będziecie w końcu razem. Już nie mogę się doczekać.
-Ja tak samo.
-Nie wiem dziewczyny.-powiedziałam nie pewnie-Mam pewne wątpliwości.
-Niby czemu?-zapytały razem patrząc na mnie jak na idiotkę.

Dlaczego? One serio się pytają czemu mam wątpliwości? Matt Blake jest pieprzonym podrywaczem który dziewczyny zmienia kiedy tylko chce. Nie mam czasu na złamane serce i płakanie przez niego po nocach. Szkoda mi na to energii. Na prawdę mi się podoba ale skąd mam mieć pewność ze nie potraktuje mnie tak jak inne laski. Strasznie boli mnie od tego głowa bo nie wiem co mam z tym zrobić. Mam zaryzykować i codziennie myśleć czy przypadkiem chłopak mnie nie zdradza albo nie podrywa innej dziewczyny czy po prostu odpuścić i niczego z nim nie próbować? Mam sobie wmawiać ze może ze mną będzie inaczej ze jednak się zmieni? Po co mi to jednak moich uczuć nie da się wyłączyć ani nad nimi zapanować.

__________________

-Amber ty w ogóle mnie słuchasz?
-Co?
-Co z toba?-zapytał wkurzony-Mówię ci od 15 minut o moim wyjeździe z Noah a ty mnie nawet nie słuchasz.
-Leo spokojnie.-próbowałam go uspokoić-Po prostu się zamyśliłam.

On nie rozumiejąc o co mi chodzi popatrzył w tamta stronę. Przy szafkach szkolnych Matt gadał z jakaś laska. Widać było odrazu ze ja podrywał a ja nie mogłam sobie wybaczyć ze spodobał mi się taki dupek.

-Jest ci przykro?
-Powiedzmy.-mruknęłam odwracając wzrok.
-Jak on tak postępuje to ty rób to samo.

Popatrzyłam na niego żeby kontynuował swoją myśl. Zaciekawiło mnie to co ma do powiedzenia.

-Chodzi o to ze na jego oczach podrywaj jakiegoś chłopaka i zobacz jak zareaguje.-wzruszył ramionami jakby to było oczywiste.

To w sumie może się udać. Nie będą się aż tak tym zadręczać jak zobaczę jego scenę zazdrości. Chociaż przekonam się czy taka scena w ogóle będzie.

Wróg Mojego Brata!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz