Amber
-Serio nikogo nie masz?-zapytał Leo.
-Jak to w ogóle możliwe?-zapytała również Lena.Jak tylko zaczęli obsypywać mnie pytaniami westchnęłam ciężko pokazując ze serio nie mam ochoty o tym gadać.
Wszyscy tak jak ustaliliśmy spotkaliśmy się na sali. Było pełno uczniów którzy jak widzę świetnie się bawili. Mieliśmy już zamiar iść w głąb żeby zacząć tańczyć jednak w ostatniej chwili ktoś nas zatrzymał.-Poczekajcie!-krzyknęła dziewczyna żebyś mogli ja usłyszeć przez głośna muzykę-Wylosujcie numerki!-uśmiechnęła się szczerze pokazując na skrzynki z małymi papierkami.
-Numerek?-zapytałam nie wiedząc o co chodzi.Organizowałam ta imprezę dlaczego nic nie wiem o jakiś numerkach? To będzie jakaś szkolna zabawa czy co?
-Nie słyszałaś?-zapytała Ola opierając się o moje ramie.
-Samorząd szkolny wymyślił żeby zorganizować takie „mini losowanie" między uczniami.-wytłumaczyła Lena losując swój numerek.
-W jakim celu?
-Serio?-zapytał Leo.
-Dziewczyno weź bądź bardziej doinformowana.-zaśmiała się Lena.
-Chodzi o to ze losujemy numerek..-zaczęła Ola pokazując na numerek który wylosowała-Mam 67 z takim numerkiem w trakcie imprezy muszę znaleść sobie partnera z którym będę musiała zatańczyć jeden taniec.
-A tutaj-pokazała na swoją pierś Lena-dziewczyny przykleja nam numerki żeby nasi „tymczasowi partnerzy" mogli nas znaleść i zatańczyć ten taniec.
-Głupota.-westchnęłam, przewracając oczami-A jak wylosuje dziewczynę albo siebie? Będę mogła sama ze sobą zatańczyć?-zapytała z nadzieja w głosie.Nie miałam ochoty na takie typu gierki.
Cała grupa jak tylko usłyszała moje pytanie zaczęli się śmiać i tłumaczyć mi ze to niemożliwe. Jak tylko to uslyszałam popatrzyłam ponownie na stolik. Były tam dwie skrzynki. Jedna dla dziewczyn i druga dla chłopaków. Kurwa nieźle to sobie rozplanowali.
Po namowach dziewczyn zgodziłam się wziąć w tym udział. Miałam numer 54 a wylosowałam 102. Oby to nie był jakiś frajer..Matt
-Olivia możesz przestać? Nie znajdziesz mojego numeru.-powiedziałem już zmęczonym głosem.Dziewczyna nie ustanie chodziła po ludziach szukając mojego numeru. Byłem już ta cała sytuacja zażenowany. Miałem tez swój wylosowany numer ale nie chciałem go zamieniać. Chce chociaż na jeden taniec oderwać się od dziewczyny i chwile odetchnąć. Była na początku związku bardzo miła i kochana jednak po moim wyjściu ze szpitala zaczęła być coraz bardziej zazdrosna o mnie nie wiadomo z jakiej przyczyny. Przez ta bójkę? To miało by sens, plotki pewnie szybko poszły w cała szkole i wiadomo ze chodziło o Amber. Pewnie poczuła się zagrożona przez dziewczynę dlatego jej odwala. Mógłbym to wyjaśnić ale po co nie chce mi się z nią bujać wiec najlepiej będzie jak się chyba rozstaniemy. Nie wiąże z nią dłuższej przyszłości to po co mam z nią poważnie rozmawiać? Bez sensu, najlepiej zerwać i mieć wyjebane.
-Siema stary.-podszedł do mnie nagle Łukasz.
-Cześć.-kiwnąłem do niego głowa-Jak tam się bawisz?
-Bywało lepiej.-zaśmiał się-Wiadomo impreza szkolna bez alkoholu to stypa.
-To co ty nie wziąłeś nic ze sobą?-popatrzyłem na niego zdziwiony.
CZYTASZ
Wróg Mojego Brata!
Teen FictionTo jest opowiedanie o tym jak dziewczyna dochodzi do męskiej drużyny piłki nożnej. Ale jak Kapitan tylko zauważa ją na boisku od razu zaczyna mówić, że ona się nie nadaje. No ale może jakoś się do niej przekona zaprzyjaźni a może coś więcej. Jeśli c...