- nie warto, on zawszę będzie trzymał tylko swojego zdania. - mrugnąłem do chłopaka, czytając komentarze pod postem Jennie.
- szefie no ale bez przesady nikt nie będzie cię dziwką nazywać - warknął rozwścieczony.
- Jackson, omińmy ten temat. Jest impreza i cieszmy się z tego. Dobrze?
- jasne, szefie. Ale wracając muszę szefa na chwile porwać na środek by coś pokazać - chwycił mnie za dłoń po czym pociągnął na środek. Stanęliśmy przed obrazem który był naprawdę piękny.
- to jestem ja? Piękny - dopiłem szampana. Którego rozdałem gdy przywitałem gości na urodzinach kawiarni jak i NamJoon'a.
- dziękuję szefie, naprawdę umiesz docenić mój talent. - zaśmiał się pokazując z ukrycia język w moją stronę.
- jak ci pierdolne to cię ksiądz nie pozna - warknąłem żartobliwie.
- co tu się dzieje - spojrzałem na mężczyznę który stanął obok mnie. Po czym się uśmiechnąłem.
- Hoseok jak możesz weź tą pizde ode mnie - przysunąłem Jacksona w stronę Hoseoka, tym odsuwając się od obojga.
- Jimin?
- hm?
- Yoongi czeka w twoim gabinecie. - pokiwałem głową po czym skierowałem się do swojego gabinetu. Udając że nie wiem że tam jest.
Zakluczyłem się w gabinecie po czym usiadłem na czarnej skurzanej kanapie.
- szefie! Czy chcesz może jakieś wino? Albo whisky? - usłyszałem głos Jennie.
Wstałem po czym podszedłem do drzwi, odkluczyłem je po czym chwyciłem whisky z lodem.
- dziękuję a teraz śmigaj się bawić. Nie roznieście mi kawiarni bo was pozabijam - zaśmiałem się
- jesteś najlepszym szefem na świecie - dziewczyną przytuliła się do mnie. Po chwili uciekła skacząc jak wróżka po wodzie.
Ponownie zakluczyłem drzwi. Usiadłem na tym samym miejscu. Rozebrałem swoją marynarkę po czym odpiąłem guziki od koszuli.
Byłem już po trzech szklankach whisky gdy postanowiłem się odezwać.
- wiesz, że nie ładnie wakacji wchodzić bez pokolenia do gabinetu? - pytam z lekkim uśmiechem.
- myślałem że nie wiesz że tu jestem.
- niestety, dziwka zawsze widzi swoje byle ofiary. - mrugnąłem.
- byłe?
- myślisz że dziwka powinna wchodzić dwa razy do tej samej rzeki?
- nie myślałem tak, jestem o ciebie strasznie zazdrosny.
- a ja ci pokazywałem każdego dnia że cię kocham. Zostawałem w domu każdego dnia by spędzić z tobą czas. Ale nie spodziewałem się że tak szybko ci się znudzę. Mam dość ciebie i twoich chorych teorii dlaczego ty mi nie ufasz co?
- ufam ci.
- gdybyś ufał, nie nazwał byś mnie dziwką w rzeczywistości oraz w internecie.
- proszę kochanie, wybacz mi ja naprawdę nie chciałem zazdrość mnie tak dobija. Nawet gdy teraz tak siedzisz i pijesz i spoglądasz na te jebane dokumenty mam ochotę podejść i wygarnąć ci jaki piękny jesteś.
- Min Yoongi - warknąłem - nie baw się mną do chuja. Boli mnie to że nie możesz mi w nic uwierzyć. Ale wiesz co? Masz szczęście że cię kocham. Oby to było ostatni raz gdy tak się zachowałeś.
- kocham cię Jiminah
CZYTASZ
Bad Boy ( YoonMin)
Любовные романыMin Yoongi szkolny podrywacz i Park Jimin szkolna klusia. dobre połączenie? kto wie to się okaże.