część 35

398 6 0
                                    

- ale ja wam nie dam odejść. - SeokJin stanął mi naprzeciw.

- Jin-Hyung specjalnie wybraliśmy noc byście nie musieli się z nami żegnać. - spojrzałem na NamJoona który stanął obok Jin'a

- obiecaj mi że wrócisz! I już nie wyjedziesz! Proszę - nie byłem pewny i nie miałem zamiaru  potwierdzać tego co on mówi.

- Nie będę kłamał, Jin-Hyung  spełniłem to co miałem spełnić. Macie przyjaciela i cieszcie się tym.

- nie będziemy się cieszyć z tego że przyjaciel wrócił a  brat odchodzi - krzyknął za mną, na co przy stanąłem .

- nienawidzę się żegnać bo nie wiem czy się znów pojawię. Proszę nie utrudniaj mi tego wracaj do spania a rano obudź się z  myślą że nas nie znasz.- serce mi pękło gdy skończyłem mówić  a Jin  skierował swoje nogi do  domu.

- Ja też nie lubię się żegnać ale trzymajcie się chłopaki, mam nadzieję że ułożycie sobie życie. I będziecie szczęśliwi - Joon  zrobił swoją standardową minę po czym obrócił swoją głowę.

- Proszę cię, abyś za opiekował się chłopakami a  szczególnie Jin'em  nie każ mu się załamać. Bądźmy w kontakcie tylko nie mów nikomu dobrze? - przytuliłem do siebie chłopaka po czym wsiadłem na miejsce kierowcy.

Tae pożegnał się wraz  z Namjoonem po czym wsiadł  do samochodu.

Nie miałem zamiaru ruszać z  wieścią że mój brat jest smutny.

- wysiądź - Tae spojrzał na mnie  niezrozumiałe 

- nie wyjeżdżamy? - pyta z  uśmiechem

- wyjdź i weź torbę a  zobaczysz - uśmiechnąłem się  chłopak zrobił to co kazałem. Otworzyłem okno od strony pasażera i skłoniłem się by spojrzeć na Tae. - opiekuj się nimi, kocham was - pomachałem mu po czym od jechałem. Łzy spłynęły mi po polikach. Ale nawet nie zatrzymałem się.

Bad Boy ( YoonMin) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz