Povs'SeokJin
- ja nadal nie wiem jaki był temu powód
- Miał powód. - odparł
- jaki?
- chciał odzyskać przyjaciela. To jest ten powód.
- ale nie kosztem twojego zdrowia psychicznego. Ja już powiedziałem niech się wynosi.
- Nie, Jin wiem że chcesz dla mnie dobrze ale nie każ mu się wyprowadzać. To twój przyjaciel mój też, chociaż mnie nie bierze jako przyjaciela.
- Jimin, ale ty nie rozumiesz? Chce dla ciebie jak najlepiej. Odizolowanie się od osób które krzywdzą nie tylko siebie a innych to jest dobre rozwiązanie. Gdybym nie chciał ciebie to bym nie zapraszał cię w moje progi. Ale jesteś naszym bratem i nie dam ci krzywdy zrobić myślisz że z kimś rozmawiam tak jak teraz z tobą? Oni mnie nie słuchają i nie chcą rozmawiać. Oni prawie nic o mnie nie wiedzą jak ty tyle przez te parę miesięcy. - wsłuchiwałem się w jego słowa z ciekawością.
Chwyciłam się za bolącą głowę która daje się we znaki. - Jimin! Czy wszystko okej? - podszedłem do niego po czym uklęknąłem wstał bym nie klęczał.- T-tak J-ja muszę się p-przespać - spojrzałem na niego po czym mogłem wywnioskować iż traci przytomność
- KURWA! POMÓŻCIE MI - krzyknąłem wchodząc z nie przytomnym Jiminem na rękach.
- co mu się stało - spojrzałem na NamJoona który wziął młodszego na ręce po czym ubrałem buty.
- zemdlał przy rozmowie, ja nie wiem co się stało. Boże to jest takie pojebane - chwyciłem młodszego z powrotem. Na swoje ręce po czym wybiegłem z nim na zewnątrz. Strasznie się bałem o młodszego. Wpakowałem go w samochód. Po czym skierowałem się w stronę najbliższego szpitala.
CZYTASZ
Bad Boy ( YoonMin)
RomanceMin Yoongi szkolny podrywacz i Park Jimin szkolna klusia. dobre połączenie? kto wie to się okaże.