- możecie nas zostawić samych? - pytam się chłopaków. Którzy nie chętnie ale jednak nas zostawiają.
- szefie, coś się stało i kim oni są?
- ty chyba nie myślisz że ci na te ostatnie pytanie odpowiem?
- przepraszam więc dlaczego pan mnie tutaj zwołał. Czy potrzebuje pan rozluźnienia?.
- czekaj, czy ty myślałeś że chciałem cię tu zawołać, dlatego żeby uprawiać z tobą jakikolwiek stosunek płciowych? - uniosłem brew. Oczekując na odpowiedź.
- tak, znaczy tak myślałem - podrapał się po głowie po czym przybliżył się do mnie.
- odsuń się, i nie testuj mojej cierpliwości. - zrobił to o co go poprosiłem
- kochanie wróciłem - spojrzałem na Yoongiego który podszedł do mnie i cmoknął mnie w sam środek ust.
- postaw proszę zakupy na blat a gdzie jest Jungkook i TaeHyung?
- zaraz przyjadą wyjmą resztę torby z zakupami.
- kto to kurwa jest? - donośny głos oderwał mnie od rozmowy z Yoongim który aż spojrzał się na chłopaka siedzącego koło mnie.
- a ty kto? - zapytał Yoongi
- ja ja
- jaja możesz mieć ale rozbite na głowie. Kim ty jesteś i jakim prawem panoszysz się w domu mojego męża! - pyta wściekły.
-M-męża? Szefie ale ja.
- Jackson, jeżeli mógłbyś przestać rozpowiadać każdemu że ułożysz sobie ze mną życie to był bym wdzięczny nie chce się z tobą sądzisz o pomówienia. I proszę cię abyś nie podrywał mnie przy każdej możliwej okazji.
- ja będę już szedł - wstał po czym podszedł do drzwi. Przy których ubrał buty. - mam nadzieję że jutro pan będzie w pracy bo chciał bym się zwolnić - dodał wychodząc.
Osłupiały spogladalem jak się oddała.
- naprawdę musiał się w tobie zakochać skoro chce się zwolnić. - Jungkook stanął obok mnie po czym poklepał po plecach.
- cóż, jednak mógł wiedzieć że może się policzyć z porażką - do piłem kawę po czym przytuliłem do siebie Yoongiego który aż drżał z zdenerwowania.
- ej ale ten chłopak kazał mi coś przekazać. Mówi że chciał ci to przekazać wcześniej ale przyszedł twój mąż - TaeHyung podał mi duży zapakowany prezent do którego była przyczepiona koperta. Którą otworzyłem od razu.
Szefie, ten prezent jest dla ciebie możesz zrobić z nim co chcesz, jednak był bym wdzięczny gdyby był powieszony u ciebie w domu lub w kawiarni. Zrobiłem to dlatego że się w tobie zakochałem. Już od początku widziałem w tobie miłość mojego życia. Proszę potraktuje go jako prezent urodzinowy. Nie było łatwo ale zrobiłem to tylko dla ciebie ♥︎
Jackson***
S
pojrzałem na chłopaków którzy po kolei czytali ten mały list po czym otworzyłem prezent w którym znalazłem siebie.
- ale ma talent no no no - zaśmiał się Hoseok.
- on zawsze miał talent. - mrugnąłem.
Spoglądając na siebie, trzymającego parasol.
- szkoda tego chłopaka. - mrugnął Hoseok.
- mam pomysł! Zakręcił się wokół niego! - krzyknąłem
- mogę to zrobić za drobną opłatą.
- gówno dostaniesz a nie kasę! - wycedził Yoongi. Tym rozśmieszając Hoseok'a
- nie kasę debilu, pozwoli mi robić co chwile swoją kawę!
- przecież ona nie tylko dla mnie jest ale i dla was. Możecie pić ją do woli! - zaśmiałem się
- w takim bądź razie idę do twojej kawiarni tylko gdzie ona jest?
- dwie ulice dalej.
- w takim bądź razie, idę. Trzymajcie kciukiem.
- ta - Prychnąłem.
CZYTASZ
Bad Boy ( YoonMin)
RomanceMin Yoongi szkolny podrywacz i Park Jimin szkolna klusia. dobre połączenie? kto wie to się okaże.