część 62

244 3 0
                                    

- zginiesz marnie ty psycholu- warknąłem nie dając mu dojść do słowa.

- a ja tego dopilnuje, oj skarbie z  chęcią będę musiał się tobą zająć przecież kurwa muszę sobie jakoś dogodzić prawda? - spojrzał na mnie. Wybuchnąłem śmiechem.

- t... - nagle moja wypowiedź przerwała osoba która weszła do pomieszczenia.

- Jimin skarbie, wszystko okej? - pyta podchodząc do krat.

- Yoonie, mój skarbie jesteś? - uśmiechnąłem się w jego stronę. - wszystko z tobą w porządku. - pytam

- to ja powinienem zapytać, co ty tu robisz!

- synu jesteś! Wyciągnij mnie stąd - poprosił.

- oczywiście że nie śmieciu, on cię nie wyciągnie. - zaśmiałem się historycznie.

- Dobrze młody powiedziane tępić chuja! - warknął na co uśmiechnąłem się w jego stronę.

- skarbie dlaczego tu jesteś?

- dla ciebie! Pozbyłem się tego śmiecia który ci zrobił krzywdę - uśmiechnąłem się z nadzieją że mi wybaczy mój wybryk.

- oj Jimin-aah  - rozczulił się

- synu.

- zamknij ryj! - krzyknął Jung. - ja się tobą skarbie zajmę!

Bad Boy ( YoonMin) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz