- Mam do was pytanie, czy znacie może kogoś o imieniu Yoongi?
- znamy, a dlaczego pytasz? - podszedłem do Jin'a który zainteresował się tematem.
- bo pisał do mnie. Pytał się czy naprawdę nic nie pamiętam. - machnąłem ręką dając mu do zrozumienia że mam to gdzieś.
- Jimin, wiem że może ci się to wydać dziwne. Ale chyba musisz znać prawdę prawda? Może wtedy coś siebie przypomnisz. Yoongi to...
- to?
- twój były narzeczony. To właśnie on ma żonę i dzieci. I to jego syn doprowadził do twojej trzy miesięcznej śpiączki. Yong jego syn rzucił w twoją klatkę piersiową którą miałeś oparowaną, piłkę od Bejsbola.
- czyli mam rozumieć że ona nie próbował się skontaktować ze mną? Czy z wami i nie pytał się o mnie?
- robił to, każdego dnia. W dniu kiedy dodałeś post na instagrama przestał bo widział że żyjesz i czujesz się w miarę możliwości dobrze jednak pluje sobie w twarz że związał się z kobietą która urodziła syna. Który prawie zabił jego ukochanego.
- Hmm. - zagryzłem wargę by głos mi nie zadrżał.
- nie płacz, wiem że ci ciężko. Ale musimy dać radę on teraz jest szczęśliwy.
- hm - ponownie zrobiłem to co przed ten. Chwilę później uchyliłem dolną wargę by przyjechać po niej swoim językiem .
- nie płacz. Proszę
- jeżeli to ja to zrobiłem! I to przeze mnie poczuł się nie kochany oraz dałem mu wolną rękę po wyjeździe to nie powinno być mi smutno prawda?
- coś cię boli?- a czy to ważne? Gdyby nie patrzeć sam do tego do prowadziłem a moje zalane serce nie ma w tym żadnego znaczenia. Zasłużyłem na to zasłużyłem na to co najgorsze.
- Jim...
- nie, spokojnie przeżyje. Będę żyć ze świadomością że on jest szczęśliwy. I ma kogoś przy sobie kto go kocha. - szepnąłem odchodząc na górę. Do swojego pokoju.
CZYTASZ
Bad Boy ( YoonMin)
RomanceMin Yoongi szkolny podrywacz i Park Jimin szkolna klusia. dobre połączenie? kto wie to się okaże.