13

527 37 21
                                    

Remus czuł lekki stresik stojąc przed lustrem w samych bokserkach. Obserwował swoje szczupłe, ale umięśnione ciało. Wszystkie blizny… musiał się w coś ubrać na tą randkę. Zaczął od bielizny. To dobry początek. Czarne bokserki to zawsze najbezpieczniejsza opcja. 
Tak bardzo bał się kompromitacji, że siedział pod szufladą ze skarpetkami i porównywał każdą, aby mieć pewność, że na pewno ma obie skarpetki do pary. 
Westchnął zrezygnowany. Zastanawiał się między spodniami w kratkę, a tymi jednolitymi. Z jednej strony te w kratkę są wygodne i jego tyłek wygląda w nich nieziemsko, ale z drugiej strony… czy wzorzyste spodnie nie są zbyt odważne? 
Zrezygnował z nich na rzecz na tych drugich. Dobrał do nich szelki. Ubrał luźną koszulę włożoną w spodnie i rozpiętą koszulę. Patrzył na siebie chwilę. Czuł sie dobrze, ale ten strach… nigdy nie był na randce. Znaczy był, ale nigdy nie odczuwał czegoś tak intensywnego. Może to przez to, że Syriusz widział go już w najbardziej żenujących chwilach, a może to coś innego. 
W końcu wyszedł przed dom, a tam czekał już na niego Syriusz w samochodzie. 
Wszedł do auta. 
-Hej… To twoje auto? 

Zapytał od razu. 

-No hej. Nie. To Jamesa. Pożyczył mi więc błagaj w duszy, aby nic sie z nim nie stało, bo mnie ukatrupi- Mówi rozbawiony ruszając. -Swoją drogą.. Ładnie wyglądasz. 

Remus zarumienił się lekko- Teraz będziesz mi spłodził cały dzień?.. Dzięki- Powiedział trochę rozkapryszony, ale to przez stres. 

-Może będę. 

-Gdzie jedziemy? 

-Nie wiem. 

-Co? 

-No przed siebie. Znajdziemy coś na spontanie. Co ty na to? 

-Jesteś idiotą. 

-Ale twoim idiotą. 

-Co? 

-Co? 

-Uhh… 

-Odnoszę wrażenie Remi, że jesteś nieco zestresowany hm? 

-Eee.. Sory może trochę? Naprawdę sory. Ja no. 

Black rozbawiony złapał go za dłoń- No już, bo ci się w głowie zakręci. Nie masz się czego stresować. 

-Łatwo ci mówić.. 

-Ale czego sie boisz.. 

-Nie wiem. Może, że się ośmieszę? Znowu… jaki ja jestem żałosny-Wyrwał dłoń i zasłonił twarz nią. 

Syriusz włączył radio. Akurat leciało "Radio Ga Ga" Queen'u. Zaczął stukać palcami o kierownicę i ruszać głową. 

-Co ty robisz? -Podniósł na niego wzrok, gdy usłyszał ciche nucenie. 

Black spojrzał na niego nadal bujając się do rytmu i zaczął śpiewać wraz z Freddiem Mercurym. -No dawaj Remi! 
All we hear is radio ga ga
Radio goo goo
Radio ga ga! 

Syriusz się po prostu wygłupiał. Nie miał ani trochę talentu wokalnego, ale się bawił. Lupin nie mógł przestać się uśmiechać. W końcu dał się namówić i zaczął po cichutku nucić wraz z nim. Nie miał odwagi wygłupiać się tak jak on, ale też się dobrze bawił. Atmosfera natychmiast sie rozluźniła. 

Fighter [WOLFSTAR]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz