Po tak długiej nocnej rozmowie sporo się poprawiło. Syriusz znów spędzał czas z Remusem. Przestał brać wspomagacze i wracał do swojej naturalnej formy..także tej intymnej. Wszystko wydawało się na prawdę poprawiać.
Jednak pierwsza walka…zwycięska znów namieszała. Za pierwszą sporą wygraną Black urządził sporą imprezę wbrew protestom Remusa.
Lupin był na niej tak samo jak James i Regulus. Żadne z nich nie było zachwycone zbytnio. Znaczy. Bawili się..ale tylko w swoim gronie. Zawsze byli przyzwyczajeni do opijania sukcesów w swojej paczce…to było inne.Nagle o północy równo. Syriusz stanął na stole- Proszę o uwage!
Muzyka ucichła- nie było by nas tu gdybym nie wygrał…ale! Nie wygrałbym gdyby nie moi najbliżsi…a przedewszystkim…- zeskoczył ze stołu i zbliżył się do Remusa, który jak zwykle miał obrażoną minę i stał z założonymi rękami.- Remusie. Ty jesteś moim kluczem do lepszego życia…
Lupin myślał przez moment, że ten sie nawalił, ale nie. Black nagle uklęknął przed nim na jedo kolano i wyjął pierścionek z kieszeni. Piękny z czarnej stali. Z grawerowanymi na czerwono słowami "walcze o nas".
-Wyjdziesz za mnie?Wszyscy ucichli. Remi stał niewzruszony. Wydawało sie jakby nikt nie oddychał…kiedy nagle po jego policzku pociekły łzy i rzucił mu się szyję całując go mocno.-Tak idioto!
Syriuszowi spadł kamień z serca. Założył mu biżuterię na palec i pocałował ponownie. Wszyscy bili brawo.
Z pewnością to wydarzenie poprawiło humory.
Remus niemal od razu złapał go za rękę i pociągnął do jakiegoś pokoju. Nagle pchnął go na drzwi mocno i zaczął całować bez opamiętania.
Syriusz zaczął ich rozbierać, a potem prowadzić na łóżko. Zawisł nad Remusem- Mój narzeczony…-Masz szczęście, bo dostałbyś takie lanie jutro i focha gdyby nie to…
-mmm lanie? Może być. Teraz zejdźmy do parteru…
Zamruczał przekonująco ze swoim krnąbrnym uśmieszkiem, aby zaraz doprowadzić ukochanego do szaleństwa.
Łóżko aż skrzypiało pod nimi.
W małym metrażu robiło się duszno.
Dwa ciała złączyły się ze sobą tak idealnie. Z wielką miłością…ogromną czułością w tak chaotycznym akcie.
Spijając z siebie nawzajem donośne jęki nie opuścili już pokoju do rana….a raczej po południa, gdyż w tym domu dzień zaczął się o godzinie czternastej od zbiorowego kaca.

CZYTASZ
Fighter [WOLFSTAR]
Fiksi PenggemarRemus Lupin jest świeżo upieczony chirurgiem. Jednak jego życie komplikuje sie, gdy nie jedna z operacji nie powodzi sie... w sposób podejrzany... Syriusz Black to fighter, wojownik, pięściaż i zawodnik jakich mało. Jest dobry, ale brakuje mu do d...