Syriusz stał przed drzwiami słuchając jak ten płacze cicho. Najprawdopodobniej starając sie tłumić poduszką.
Zszedł szybko na dół i zrobił szybko ciepłą czekoladę do dużego kubka. Wrócił tam i wszedł bez pukania.-Remi?
-Spadaj.
Lupin skulił się na łóżku naciągając na siebie kołdrę.
Black usiadł obok niego i położył dłoń na nim- Mam dla ciebie czekoladę.. Z bitą śmietaną..-I myślisz, że to załatwi sprawe?!
Podniósł się. Zabrał kubek i siedział do niego tyłem- mów dalej… -dodał.
-Może ty najpierw podasz zarzuty, których jestem winien twojego płaczu?
Lupin zrobił sie cały czerwony i upił łyk słodkiego napoju- No booo… nie poszedłeś za mną do domu tylko upiłeś sie z Potterem i jakieś dziewczyny bajerowaliście, a ja leżałem sam w domu czekając na ciebie. Przykro mi było..
-Przepraszam. Chciałem uczcić walki. Myślałem, że zrobimy to razem, a ty sie obraziłeś. O co byłeś wściekły po walce?
-No bo.. Bo on. Ty go.. Bo sprowadziłeś walkę do parteru i on był za blisko ciebie! Dotykał cię! A ty go!
-Tak. Pięścią w mordę.
-Nie tylko!
-Boże Remus.. Zazdrosny byłeś? O coś takiego? Kochanie..
Black objął go mocno ramieniem.
-Ja wiem! Przepraszam! Ale.. Nie mogłem tego wytrzymać. Chciałem jak najszybciej wrócić do domu. Wiem, że to taki sport… -Wypłakiwał Lupin w szyję Syriusza. -Boje się, że mnie zostawisz.
-Ejj… nie zrobiłbym tego. Remus no. Nie ufasz mi?
-Ufam! Ale tamtemu też ufałem i co?
-Ale ja nie jestem tamtym. Nie masz sie czego bać jasne? Kocham cię.
-Ja Ciebie też. Tak bardzo.
Remi wtulił sie w niego zapłakany popijając czekoladę. W końcu wkurzony sie odsunął- Ja pierdole. Dorosły chłop i rycze jak nastolatma.
Black nie mógł wytrzymać ze śmiechu. Zabrał mu już pusty kubek po czekoladzie i naparł na niego całując go. Normalnie by sie podparł za nim rękami, ale miał tylko jedną i sie przewalił na niego rozbawiony. Remus również wybuchł śmiechem.
Resztę dnia spędzili razem w sypialni. Oglądali film.
Lupin w pewnym momencie zaczął go całować po szczęce.
-Może teraz poświętujemy? -Zaproponował.-Czekałem aż to powiesz.
Remi usiadł mu na udach i pozbył się jego koszulki. Zaczął błądzić dłońmi po jego posiniaczonej klatce masując go. Syriusz uśmiechał się zadowolony. Zaczął szczerzyć się jeszcze bardziej, gdy poczuł słodkie pocałunki od ukochanego.
CZYTASZ
Fighter [WOLFSTAR]
FanficRemus Lupin jest świeżo upieczony chirurgiem. Jednak jego życie komplikuje sie, gdy nie jedna z operacji nie powodzi sie... w sposób podejrzany... Syriusz Black to fighter, wojownik, pięściaż i zawodnik jakich mało. Jest dobry, ale brakuje mu do d...