(Gabinet dyrektora )
-Tak nie może być, najpierw mroczny znak a potem to ?- powiedziała zdenerwowana Minerwa
-Mroczny znak ? Jaki mroczny znak o co chodzi-zapytałam.
-Na Mistrzostwa Świata w Quidditchu doszło do napadu na mugoli. Na dodatek na niebie pojawił się po raz pierwszy od kilkunastu lat Mroczny znak . - odpowiedział mi Snape .
-Co proponujesz Minerwo ?-zapytał Dumbledore.
-Przerwać to wszystko ! Nie dopuścić Pottera do turnieju!
-Niestety nie możemy złamać zasad.-odpowiedział Dumbledore
-Od kiedy słuchasz ministrów ?- zapytała Minerwa
-Dyrektorze ja także nie mogę uwierzyć w trudny zbieg okoliczności jednakże jeśli mam zrozumieć te dziwne wydarzenia powinniśmy na razie im dać się rozwijać . - wypowiedział z poważną miną Snape.
-Chcesz zrobić z Pottera przynętę ?- uniosłam brew do góry. Nie chcąc uwierzyć co Snape przed chwilą powiedział.
-Zgadzam się z Sewerusem.-powiedział Dumbledore zlewając moje pytanie.- Moddy miej oko na Harrego .-Tu mi już szczęka opadła.
-Oczywiście
Cóż nie spodziewałam się ze dyrektor powierzy zadanie Moddemu nie mi. Spojrzałam kotem na niego nawet nie musiałam się długo zastanawiać po prostu nie nadawał się do tego.
-
Nawet nie wiem kiedy to zleciało a już siedziałam na jednych z trybunach na pierwszym zadaniu. Podekscytowanie było, pierwszy raz będę widziała wszystko na żywo gdy uczęszczałam do Hogwartu kiedy to Turniej wstrzymano ze względu na dużą liczbę zabitych wśród uczestników, gdyż sama rywalizacja była bardzo niebezpieczna. Wracając wszystkim trzem poszło dobrze teraz tylko jeszcze Harry , który stał i raczej nie wiedział co ze sobą zrobić. Stres wziął chyba go w górę.
-Tctctc Biedaczek -Pokręciłam głową na boki.
Ruszył wprost w stronę jaja które leżało na dużej skale nawet nie oglądając się na boki .Nagle ogon zwierzęcia wylądowało po jego prawej stronie a później po lewej. Chłopak zwinnym ruchem uniknął śmierci. Stoczył się po skałach patrząc wprost oczy bestii. Która chwile później otworzyła paszcze dmuchając ogniem w chłopaka .Chłopak zaczął biec próbując wdrapać się na skałę. Besta podleciała za nim i po raz kolejny walnęła ogonem. Chłopak zjechał na ogon bestii a bestia go nim rzuciła gdzieś na dalsze skały. Oglądając to myślałam że to tylko sen .Potter znów zaczął biec a bestia zaczęła ponownie dmuchać ogniem .Duży śmiech wydobył się z dyrektora Durmstrangu . Poparzyłam na niego i przewróciłam oczami jak można się z tego śmiać to nie ludzkie .Jego prawdopodobnie przyjaciółka zaczęła się drzeć różdżka Harry,Harry różdżka. Miała racje chłopak odkąd tu wszedł nie użył różdżki. Chłopak po chwili wypowiedział zaklęcie przywołując swoją miotłę. Skacząc na nią. Ruszył w stronę jaja ale nie udało mu się jej złapać wiec poleciał do góry. Bestia chciała za nim polecieć ale przeszkadzał jej łańcuch wiec użyła siły i zerwała się z łańcucha lecąc za Harrym. Chłopak latał tak po całym Hogwarcie z bestią na ogonie. Chciał polecieć przez duża wierze ale bestia podleciała przed nim i zrzuciła go z miotły .Chłopak zjeżdżał po dachu aż przetrzymał się dwoma rękami szpica od okna .Smok usadowił się na trzech wieżach. Szpic od okna się połamał a chłopak spadł piętno niżej .Trzymając się tym razem ramy okna ,nogami próbując się wspiąć do miotły. Bestia wpinała się do niego. Potterowi udało się złapać miotłę ale zaklinowała się. Smok uderzył w okno a Harry spadł. A smok za nim ruszył w dół. Chłopak w ostatniej chwili wspiął się nie miotłę i ruszył w górę. A bestia ponownie za nim .Chłopak chciał przelecieć przez most ale smok złapał go za koniec miotły. Chłopak odbił się o most i poleciał w dół a smok razem z nim uderzając o most. Zapadła cisza. Każdy rozglądał die za chłopcem. Niestety mój wzrost nie pozwalał na lepsze widoki więc wstałam również rozglądając się za chłopcem. Nagle Harry wyleciał z dymem na miotle wszyscy zaczęli klaskać i wiwatować . Chłopak zaczął lądować tym samym łapiąc jajo.
(Dzisiaj taki króciutki :) )
CZYTASZ
Promise • Tom Riddle
Fanfiction- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał, ściskając jej rękę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewniła go . - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Początek : cze 12, 2022 koniec...