Wspomnienie
- Lepiej uważaj Aurora - z rozmyśleń wyrwał mnie głos rudo-włosej.
-Niby na co ? - zapytałam odwracając głowę z lekkim rozbawieniem na twarzy w jej kierunku. Dziewczyna przesunęła się bliżej mnie po czym położyła rękę na moim ramieniu.
-Na jego fanki - szepnęła mi do ucha. Zmarszczyłam brwi.-Patrzą na ciebie jak na wroga - oznajmiła odsuwając się i kontynuując swój posiłek.
-To niech lepiej tak nie patrzą. Chyba zapomnieli kim jestem.- odparłam biorąc łyka soku pomarańczowego.
- Kiedy macie wspólny patrol ?
-Chyba jeszcze w tym tygodniu.
-To świetnie.
-Susan. On i jego banda myślę że coś planują.
-Niby co ? - zaśmiała się lecz gdy spostrzegła moją poważną minę zacisła usta.
- Jeszcze nie wiem ale się dowiem . Nie wierzę aby on z nimi tylko rozmawiał popijać herbatkę .
-Muszę ci coś powiedzie-zaprzestałam słuchania dziewczyny gdyż moje spojrzenie utkwiło na Riddlu który najwidoczniej przypatrywał mi się.
***
Po zakończeniu zajęć ruszyłam do dormitorium.Spowolniłam widząc Toma rozmawiającym z Slughornem .Rozejrzałam się w poszukiwaniu jakiegoś zaułku ale niestety moje szczęście mi nie towarzyszyło.- Oo panna Wilson . Właśnie miałem zamiar powiedzieć Tomowi żeby cię zawołał. Mam dla was niesamowitą wiadomość. W sobotę odbędzie się bal z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego chciałabym abyście przyszli razem.
No po prostu fantastycznie odrazu zostanę może jego żoną.
- Myślę że Aurora nie ma nic przeciwko abyśmy poszli razem.- zwrócił się do mnie chłopak z uśmiechem na ustach.Patrzyłam na niego z niedowierzaniem.
-Nie nie mam. - skłamałam posyłając profesorowi uśmiech.
- To wspaniale już nie mogę się doczekać aż was zobaczę razem. Możecie już iść do zobaczenia na balu.
- Do zobaczenia profesorze - odparliśmy równo patrząc jak profesor rusza.Przewróciłam oczami kontynuując swoją drogę do dormitorium .
-Zatrzymaj się. - zawołał.
Zatrzymałam się odwracając się.Moje serce przyspieszyło gdy chłopak stał przede mną. Uniosłam głowę do góry aby móc spojrzeć w jego oczy.Czułam dziwne ukłucie w brzuchu.
Staliśmy wpatrzeni w siebie.
Miałam wrażenie że świat zatrzymał się.
Że nikt inny nie istnieje tylko my.- Będę czekać przed wejściem do wielkiej sali.-oznajmił wymijając mnie .
CZYTASZ
Promise • Tom Riddle
Fanfiction- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał, ściskając jej rękę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewniła go . - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. Początek : cze 12, 2022 koniec...