XXII

117 6 0
                                    

Kilka tygodni później

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kilka tygodni później.

Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Przeniesiono mnie do naszej posiadłości .Gdzie pomieszkiwałam z Tomem, którego rzadko widywałam. Z tego co się udało się wyciągnąć od Toma uznano mnie za zdrajczynie dlatego zamknięto mnie w posiadłości abym była bezpieczna . Murów nie mogłam przekroczyć pilnowali najlepsi - których wysłał czarno-włosy .Dużo pytań krążyło po mojej głowie Co powinnam zrobić ?.Brak odpowiedzi.

Spojrzałam w dół gdzie mogłam zauważyć lekko zaokrąglony brzuch. Zaszłam w ciążę akurat w takim momencie. Czy Tom wiedział? Odpowiedź brzmi nie. Był zajęty planami jak złapać Pottera gdy ja go potrzebowałam. Chciałam aby Tom wygrał zawsze go wspierałam ale nie chciałam aby zabijał na myśl że nasze dziecko może być w wielkim niebezpieczeństwo robiło mi się słabo. Bałam się jak nigdy dotąd.

Do moich uszów dobiegł dźwięk otwierających się drzwi i kroków. Ruszyłam spokojnie w stronę salony biorąc głęboki wdech i wydech.

-Wróciłeś? - zapytałam spokojnie patrząc na niego.

-Tak.-odpowiedział odwracając się do niej przodem.

-Gdzie byłeś ?

-Na spotkaniu. Te głąby nie zatrzymali Pottera był u Malfoy'ów. Była taka szansa aby go zabić.-odparł z frustracją w oczach.

-I co teraz ? - zapytałam.

-Zaatakujemy szkołe - odparł jak najnormalniejsza rzecz na świecie.

-A nasza dwójka ? - zapytałam.

-Dwójka ?-  zapytał patrząc na mnie z zdziwieniem.

-Ja i nasze dziecko. Jestem w ciąży Tom gdybyś  zauważył. Aaa racja nie mogłeś zauważyć bo prawie ciebie nie ma.-powiedziałam patrząc mu w te jego piękne tęczówki.

Czarno-włosy zerknął na mój brzuch. Po czym lekko się uśmiechnął.

-Będę mieć potomka.-podszedł do mnie z uśmiechem i przytulił.

-Tom ja aby było one bezpieczne. Proszę przestań zabijać ,zostaw Harre'go i być tu ze mną i z dzieckiem .- poprosiłam wtulając się w niego.

-Nie mogę przestać, muszę wygrać najdroższa.-powiedział lekko odsuwająca ją od siebie chcąc spojrzeć jej w oczy.

-Nie chcę aby nasze dziecko miało ojca który zabija ! - krzyknęłam emocje wzięły w górę.

-Będzie takie samo jak ja. Sypiając ze mną nie myślałaś o tym.-również podniósł głos. Po tych słowach zapadła cisza. Stałam patrząc w dół gdy czarno-włosy patrzył na mnie. Wiedziałam że jedno z nich musi zginąć.

-Gdy zabijesz Harre'go obiecaj że już nikogo nie tkniesz - powiedziałam powoli podnosząc głowę.

-Obiecuje - odpowiedział znowu ją przyciągając do siebie. Delikatnie gładząc po włosach patrzą w ogień który znajdował się w zapalonym kominku..

Promise • Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz