Ostatnia sznsa

23 0 0
                                    

Od wyjścia Breakdown'a minęła już godzina, a ja nadal nie wiedziałam co robić. Rozmyślenia przerwało mi wejście Megatron'a. Szybko wstałam i podbiegłam na koniec łóżka.

- I co?

M- Egh.. Jakoś mi się udało go spławić i wygrać walkę

Po tych słowach rzucił się na łóżko. Zdziwiona chciałam od razu zapytać czy mogę na chwilę wyjść.

- Megatronie..

M- Eh.. Chcę dziś odpocząć, więc może się przymkniesz co? - Wymamrotał

- Em.. Tak.. Jasne.. - Odpowiedziałam łapiąc się za ramię

Gdy Megatron zasnął pomyślałam, że w sumie mogę zajrzeć do Knockout'a bez pytania. Ostrożnie zeszłam z łóżka i wyszłam z koi Megatron'a. Gdy byłam już przed drzwiami od laboratorium wzięłam głęboki wdech. Wchodząc do środka patrzyłam w podłogę. Nie chciałam bowiem spojrzeć w oczy komuś kto mnie zdradził. Aczkolwiek wiedziałam, że prędzej czy później mnie to spotka.

- K-Knockout.. Jesteś?.. - Spytałam niepewnie

K- Jednak przyszłaś.. - Radośnie mnie przywitał

- Tak.. Choć miało mnie tu nie być..

K- Oł.. Czyli nie chcesz mi wybaczyć..

- Nie.. To nie tak.. Ale gdyby nie rozmowa z Breakdown'em w ogóle bym tu nie przyszła..

K- Usiądź proszę.. Chcę ci wszystko wyjaśnić.. - Odparł biorąc mnie na rękę

- Czemu to zrobiłeś?.. I na dodatek powiedziałeś, że.. Że "związek między robotem, a człowiekiem to nie związek"

K- Ja.. Nie wiedziałem co mówię.. Przepraszam! Jestem, a raczej byłem najgorszym chłopakiem na świecie! Naprawdę mi przykro.. BŁAGAM WYBACZ MI..

- J-ja.. No nie wiem.. Boję się! Rozumiesz! Boję się, że znów mnie zostawisz! To naprawdę boli! Boli w cholerę!

K- Tak wiem.. Ale przysięgam ci nie zdradziłem cię! Byłem na spotkaniu z Arcee by porozmawiać, bo jak sama twierdziła było to ważne.. Gdy się z nią spotkałem gadała o normalnych rzeczach jak na jakimś spotkaniu koleżeńskim

- To czemu mi wcześniej nie powiedziałeś? I czemu słyszałam jęki?

K- Bałem się, że mi nie uwierzysz.. W tedy gdy odebrałem telefon wkurzyła się i zaczęła wydawać dziwne dźwięki.. Chciała żebyśmy się rozstali..

- Eh.. To nie w porządku

K- Co jest nie w porządku..

- To, że nie mogę przestać o tobie myśleć.. Przy tobie nawet teraz serce bije mi szybciej.. N-nawet w takiej sytuacji..

K- W takiej sytuacji?

- Potrafisz mnie podniecić! Już wiesz.. Nie ważne gdzie bym była cały czas o tobie myślę.. Jesteś naprawdę zgrabny i.. Eh.. Zawsze gdy jestem blisko ciebie.. Patrzę tam gdzie nie powinnam.. Jesteś naprawdę przystojny.. A ja nawet po mimo tego co się stało czuję, że mogłabym z tobą wszystko.. Więc ci wybaczam

K- N-naprawdę? Wiesz.. Ja, ja nie wiem co powiedzieć.. Dziękuję! Przysięgam, że zawsze będę ci wierny!

- To miłe

K- Tylko..

- Tylko co?

K- No wiesz.. Czy ty i i Megatron.. No wiesz..

- No co ty, to przecież Megatron nie zniżył by się do czegoś takiego

K- Naprawdę?

- Tak..

MonsterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz