8. Przerysowana ta historia

1.6K 49 2
                                    

- Zimno - powiedziała Lily kiedy wyciągnęłam ją z wanny, opatuliłam ją ręcznikiem i weszłam do mojego pokoju.

- Zaraz Dylan przyniesie ci ciuchy - powiedziałam wycierając ją.

- Mama miała jej ciuchy w samochodzie, powiedzieli, że zostaną na noc - powiedział Dylan, wzięłam od niego ciuchy i zaczęłam ją ubierać.

- Nie mam mojej Mimi - powiedziała bliska płaczu, dokończyłam ją ubierać, a Dylan wziął ją na ręce.

- Nie uśniesz bez niej? - zapytał wzdychając, Lily całkowicie się rozpłakała, Dylan spojrzał na mnie błagalnie, no tak nie będzie teraz jechał około trzech godzin prawdopodobnie po pluszaka o dwudziestej.

- Chodź księżniczko, pójdziemy oglądać jakąś bajkę, co ty na to? - zapytałam biorąc ją od Dylana, uśmiechnęła się przez łzy, a ja wytarłam jej policzki. Wyszliśmy z mojego pokoju i zeszliśmy na dół do salonu, usiedliśmy na kanapie, a ja włączyłam Lily bajkę, położyła się i ułożyła swoją głowę na moich kolanach, zaczęłam głaskać ją po głowie.

- Polubiła cię - usłyszałam szept za sobą, odchyliłam głową do tyłu.

- Cieszę się, że tak jest - powiedziałam, Dylan pocałował mnie w czoło.

- Ja też - powiedział.

- A tak w ogóle gdzie Matt z Willem? - zapytałam.

- Śpią w siedzibie, przeczuwałem, że rodzice zostaną na noc, a oni nie chcieli przeszkadzać - powiedział, pokiwałam głową ze zrozumieniem.

- Chce spać - jęknęła Lily wtulając się we mnie, spojrzałam na Dylana.

- Zaniosę cię do rodziców - powiedział i wziął ją na ręce.

- Ja chce spać z wami - powiedziała.

- Ja z Kathrine nie śpimy razem - wytłumaczył.

- Przecież jest twoją królewną - powiedziała Lily, uśmiechnęłam się.

- Idźcie do pokoju, wykąpie się i przyjdę - oznajmiłam.

- Super! - krzyknęła szczęśliwa.

- Na pewno? - zapytał Dylan upewniając się, wstałam.

- Tak - pobiegłam na górę, weszłam do pokoju, wzięłam potrzebne rzeczy i weszłam do łazienki. 

***

Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju Dylana zamykając drzwi. Zastałam tylko Lily bawiąca się telefonem Dylana.

- Gdzie Dylan?- zapytałam kładąc się obok niej.

- Poszedł się kąpać, opowiesz mi bajkę? - zapytała.

- Nie potrafię opowiadać bajek księżniczko - powiedziałam odgarniając jej włosy.

- Jeśli Dylan umie to ty też - zrobiłam zdziwioną minę.

- Opowiada ci bajki? - zapytałam.

- Tak, zawsze - powiedziała.

- Poczekamy na Dylana, dobrze? Chce też posłuchać jego bajki, może czegoś się nauczę - powiedziałam.

- No dobrze - powiedziała. Usłyszałam otwieranie drzwi, odwróciłam się, Dylan wyszedł z łazienki, zgasił światło i położył się po drugiej stronie tak, że Lily leżała na środku.

- Opowiedz bajkę - powiedziała Lily do Dylana, Dylan westchnął.

- Pewnego dnia król zobaczył piękną dziewczynę, pragnął by została jego żoną, kochać ją i się o nią troszczyć. Wziął dziewczynę do siebie i zamieszkali razem. Robił wszystko by dziewczyna odwzajemniła jego uczucia i go pokochała. Dał jej piękny pierścionek, później się pobrali i została jego królową. Dziewczyna poczuła, że coś czuję do króla, powiedziała mu to, a król był bardzo z tego powodu bardzo szczęśliwy. Urodziły im się dzieci i żyli długo i szczęśliwie, koniec - powiedział, spojrzałam na Lily, która zasnęła, przykryłam ją bardziej kołdrą i przeniosłam swój wzrok na Dylana.

PromiseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz