Znudzona siedziałam przed telewizorem jedząc popcorn, czekam tak od pół godziny i mam dosyć. Usłyszałam głośne śmiechy i kroki na schodach w końcu szanowna dwójka zeszła na dół i jak mówiłam głośno się śmiali czyli chyba się dogadali.
- Dłużej się nie dało? - zapytałam nawet na nich nie patrząc.
- Nie denerwuj się - powiedział Nick rozwalając moje włosy i usiadł obok mnie na kanapie.
- Masz coś do powiedzenia? - zapytałam patrząc na Dylana, a on tylko wzruszył ramionami.
- Wiesz, że Theo tu jest? - zapytałam Nicka.
- Co? - zapytał zdziwiony.
- Chodzi z Mattem - oznajmiłam przenosząc swój wzrok na Dylana.
- Tego się nie spodziewałem - mruknął.
- Wiedziałeś - stwierdziłam.
- Wtedy kiedy miał zły humor to się dowiedziałem - powiedział.
- Muszę spadać, kolega zapomniał kluczy do mieszkania - powiedział Nick wstając.
- Widzimy się jutro - powiedziałam.
- Czemu jutro? - zapytał zdziwiony.
- Jutro jest dwudziesty - powiedziałam.
- No tak, zadzwonię do ciebie jeszcze, na razie - oznajmił Nick i przybił piątkę z Dylanem i wyszedł.
- Dwudziesty? - zapytał zdziwiony Dylan.
- Co miesiąc dwudziestego mamy taki dzień siostry i brata, to nasza tradycja - powiedziałam, usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem.
- Uroczo - powiedział, wtuliłam się w niego.
- Jeśli ktoś nieznany do ciebie napisze lub zadzwoni natychmiast mi o tym powiedz - rozkazał, spojrzałam na niego, miał poważny wyraz twarzy.
- Powiesz mi co się dzieje? - zapytałam.
- Na razie nic - powiedział.
- Na razie? - zapytałam.
- Kath nie zaczynaj - westchnął.
- Niech ci będzie - powiedziałam przenosząc wzrok na telewizor.
- Maleńka nie obrażaj się - złapał mnie tak bym usiadła na nim okrakiem.
- Nie traktuj mnie tak jakbym nie wiedziała co może mi grozić - powiedziałam.
- Nie chcę cię martwić - oznajmił.
- Nie traktuj mnie jak dziecka - oznajmiłam, Dylan założył mój wypadający kosmyk z twarzy za ucho.
- Ten, który do ciebie dzwonił to Hunter Smith mój wróg, pewnie dowiedział się, że znalazłem swoją królową. Hunter chce bym upadł, a żeby jego mafia była na szczycie - wytłumaczył.
- To głupie - powiedziałam, a on się zaśmiał.
- Tak i to bardzo, nie chce by coś ci się stało maleńka - uśmiechnęłam się i musnęłam jego usta. Oparłam swoje czoło o jego i uśmiechnęłam się przygryzając wargę.
- Kocham cię - wyszeptałam, popatrzyłam się na niego, jego wyraz twarzy wskazywał na szok przez co cicho zachichotałam.
- Powtórz to - rozkazał.
- Kocham cię Dylan - wpił mi się agresywnie w usta całując mnie z czułością.
- Nawet nie wiesz jak bardzo chciałem to usłyszeć - wyszeptał między pocałunkami. Wtuliłam się w jego szyję zamykając oczy.
CZYTASZ
Promise
AcciónI Tom Trylogii "Promise" Nigdy w życiu nie pomyślałabym że moi rodzice mogą narobić sobie długów w dodatku aż tyle długów. Odbiło się to na mojej skórze zostałam oddana w ręce pierdolonemu Dylanowi O'brienowi najniebezpiecznemu i najseksowniejszemu...