- Skończysz już? - zapytała znudzona Kate. Od jakiś pół godziny Dylan prowadzi monolog o tym, że mamy być ostrożnie i mamy na siebie uważać jadąc tylko do salonu sukien ślubnych.
- Dylan, jedzie z nami Will i Matt, załatwiłeś nam już obstawę w salonie to wystarczy - powiedziałam.
- Dobrze - powiedział wzdychając, pocałowałam go w usta.
- Wiem, że się martwisz, ale nic nam się nie stanie - powiedziałam.
- Dobrze - powtórzył.
- Jedźmy już proszę - powiedziała Kate, uśmiechnęłam się jeszcze do Dylana i wyszłyśmy z budynku, wsiadając do samochodu w którym czekali już Will i Matt.
- W końcu - westchnęła Kate.
- Dylan to panikarz - powiedział Will.
- Po prostu się martwi - oznajmiłam.
- Wiemy słońce, ale Will ma rację Dylan zbyt bardzo panikuje - powiedziała Kate, westchnęłam ciężko i więcej się nie odezwałam.
***
- Oh Kate jak miło cię widzieć - powiedziała kobieta stojąca przy ladzie kiedy weszłyśmy do salonu. Will i Matt jak i reszta ludzi załatwionych przez Dylana zostali na zewnątrz.
- Cześć Monica, poznaj moją przyszłą synową Kathrine - powiedziała Kate.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Cieszę się, że mogę cię poznać - powiedziała Monica, uśmiechnęłam się do niej lekko co odwzajemniła.
- Chcieliśmy kupić sukienkę dla Kath, cena nie gra roli - powiedziała Kate, a ja otworzyłam szeroko oczy.
- Oczywiście, masz swoją wymarzoną sukienkę Kathrine? - zapytała mnie Monica.
- Nie, nigdy o tym nie myślałam - oznajmiłam szczerze.
- To nie problem, zaraz coś dla ciebie znajdę - powiedziała i odeszła.
- Monica to najlepsza poradniczka co do sukien ślubnych, zawsze wybiera w punkt - powiedziała Kate.
- Nie chcę wydawać dużo pieniędzy Dylana tylko na suknie ślubną, którą założę tylko raz - wyrzuciłam z siebie.
- Spokojnie, Monica znajdzie coś odpowiedniego - powiedziała Kate.
- Dobrze, mam dla ciebie trzy suknie ślubne i mam nadzieje, że będą dobre. Zaprowadzę cię do przymierzalni - powiedziała, poszłam za nią i Monica zaprowadziła mnie przymierzalni.
- Po każdej sukience chcę byś się nam pokazała, będę czekać przed przymierzalnią i pomogę ci z suwakiem - powiedziała i odeszła, weszłam do przymierzalni i założyłam pierwszą sukienkę. Nie było w moim stylu i tak bardzo mi się nie podobała, była syrenkowa przez co ledwo się w niej ruszałam, ale wyszłam z przymierzalni.
- Ładnie, ale coś mi tu nie pasuje, odwróć się - powiedziała, odwróciłam się do niej plecami, zasunęła mi zamek, a ja się odwróciłam do niej twarzą.
- Kate! - krzyknęła Monica, a po chwili przyszła Kate.
- Nie czuje się w niej dobrze, ogranicza moje ruchy i do mnie nie pasuje - odezwałam się.
- Też tak myślę, powinnaś czuć się luźno i swobodnie - powiedziała Kate i popatrzyła na Monice.
- Dobrze, zostały nam jeszcze dwie - powiedziała i rozsunęła mi zamek, weszłam do przymierzalni i po ściągnięciu tej sukienki z czym miałam trochę problemu założyłam kolejną sukienkę, która bardzo mi się podobała i była bardzo w moim stylu. Sukienka nie miała dużego dekoltu, była długa i lekko rozkloszowana, wyszłam z przymierzalni.
CZYTASZ
Promise
ActionI Tom Trylogii "Promise" Nigdy w życiu nie pomyślałabym że moi rodzice mogą narobić sobie długów w dodatku aż tyle długów. Odbiło się to na mojej skórze zostałam oddana w ręce pierdolonemu Dylanowi O'brienowi najniebezpiecznemu i najseksowniejszemu...