- Ale jak? - zapytał zszokowany Nick, w tym czasie Pablo przyniósł nam śniadanie za, które podziękowaliśmy, on się uśmiechnął i wrócił do kuchni.
- Sama nie wiem, po prostu kiedyś Michael wprost mi powiedział, że pracuje dla Moona. Nie dopytywałam, ale byłam w ich siedzibie kilka razy, czasami przychodzą tutaj zjeść - powiedziała.
- To za dużo informacji - powiedziałam kładąc głowę na blacie.
- Nie załamuj się kochanie, mam nadzieje, że Dylan dobrze cię traktuje - powiedziała, podniosłam głowę.
- Aha? Czyli jednak znasz jego imię? - zapytałam.
- Michael jest jego zaufanym pracownikiem - broniła się, przewróciłam oczami i wzięłam do ust kawałek naleśnika.
- Jesteś zirytowana - stwierdził rozbawiony Nick.
- Nie prawda - oburzyłam się.
- Jesteś zazdrosna - zanuciła Sarah, prychnęłam.
- Wypchajcie się oboje - powiedziałam i zajęłam się jedzeniem swoich naleśników.
***
- Gdzie teraz jedziemy? - zapytałam kiedy weszliśmy do samochodu.
- Galeria? - zapytał, pokiwałam twierdząco głową, a Nick ruszył.
- Muszę sobie kupić książki - powiedziałam.
- Jeszcze ci mało? - zapytał, wzruszyłam ramionami.
- Lubię czytać - oznajmiłam.
- Aż czytać - powiedział, a ja przewróciłam oczami. Przez lusterko zobaczyłam czarne auto, które jechało dość blisko naszego samochodu.
- Nick? - zapytałam lekko spanikowana.
- Co jest? - zapytał.
- Nie masz wrażenia, że ten samochód jedzie zbyt blisko nas? - zapytałam.
- Może trochę - powiedział, a w tej chwili auto w nas uderzyło.
- No chyba to są jakieś jaja - powiedziałam, a Nick zgasił samochód i rozpiął pasy.
- Co robisz? - zapytałam zdenerwowana.
- Pogadam z tym gościem - oznajmiłam.
- Nie podoba mi się to - powiedziałam.
- Uspokój się - powiedział i wyszedł z samochodu. Miałam wrażenie, że stanie się coś złego. Wzięłam telefon i włączyłam możliwość śledzenia w aplikacji, którą stworzył Will. Usłyszałam huk, westchnęłam i wyszłam z samochodu. Otworzyłam szeroko oczy widząc nieprzytomnego Nicka, pobiegłam do niego i klęknęłam przed nim.
- Nick, cholera obudź się - powiedziałam lekko nim potrząsając. Pisnęłam kiedy ktoś położył mi rękę na ustach, próbowałam się wyrwać.
- Przestań się wyrywać suko - powiedział mężczyzna, poczułam ból głowy i straciłam kontakt z rzeczywistością.
***
Kiedy się obudziłam poczułam mocny ból głowy, byłam przywiązana do pieprzonego krzesła, kiedy chciałam spróbować się uwolnić, lina boleśnie ocierała się o moje nadgarstki robiąc rany. Z bezsilności chciało mi się płakać i byłam przerażona. Ktoś otworzył drzwi, do środka wszedł mężczyzna, nie starszy niż Dylan.
- Królewna się obudziła - powiedział.
- Co ja tu robię? - zapytałam z gulą w gardle.
- Przecież powiedziałem do, że się zobaczymy - oznajmił, a mnie oświeciło.
CZYTASZ
Promise
ActionI Tom Trylogii "Promise" Nigdy w życiu nie pomyślałabym że moi rodzice mogą narobić sobie długów w dodatku aż tyle długów. Odbiło się to na mojej skórze zostałam oddana w ręce pierdolonemu Dylanowi O'brienowi najniebezpiecznemu i najseksowniejszemu...