Weszliśmy do do domu Zoey, od razu przywitała nas głośna muzyka i piani spoceni ludzie, ohyda.
- Wracają wspomnienia - westchnął Dylan, spojrzałam na niego.
- Wolę sobie tego nie wyobrażać co ty robiłeś na tych imprezach - uśmiechnął się cwanie i musnął moje usta.
- Byłem bardzo aktywny - powiedział puszczając do mnie oko, skrzywiłam się.
- Ohyda - zaśmiałam się.
- Idę znaleźć Zoey, chce się najszybciej stąd urwać - powiedział Nick i odszedł od nas.
- Chodź do kuchni, może będzie tam mniej ludzi - oznajmiłam i pociągnęłam go za rękę do kuchni, przewróciłam oczami widząc migdalącego się Masona z jakąś laską.
- No proszę Kathrine, nie myślałem, że tu będziesz - odezwał się Mason.
- To urodziny mojej najlepszej przyjaciółki czemu miałabym nie przyjść? - zapytałam, Dylan objął mnie w tali przyciągając do siebie co zauważył Mason.
- To twój nowy chłopak? - zapytał wskazując na Dylana, uśmiechnęłam się.
- Tak - przytaknęłam, podszedł do nas i stanął przed Dylanem wystawiając rękę.
- Jestem Mason - Dylan zlustrował go wzrokiem.
- Wiem, Dylan - powiedział szorstko nie podając mu ręki, zdziwiony Mason opuścił rękę i włożył ją do kieszeni.
- W czym jest on lepszy ode mnie? - zapytał Mason, zaśmiałam się.
- W łóżku na pewno, no tak zapomniałem wy tego nie robiliście - odezwał się Dylan, powstrzymałam śmiech, ale było trudno.
- Uprawiałaś seks z nim, ale ze mną nie chciałaś - skrzywiłam się.
- To dziecinne - powiedziałam słysząc jak to zabrzmiało.
- Chyba nie byłeś dla niej zbyt pociągający, no cóż nie każda cię chce - powiedział Dylan, Mason zacisnął dłonie w pięści, wiedziałam, że to co powiedział Dylan uraziło jego ego.
- Zamknij się - powiedział Mason i popchnął Dylana.
- No uderz mnie jak jesteś taki cwany - oznajmił Dylan, Mason miał już go uderzyć, ale do kuchni weszła zapłakana Zoey.
- Twój pieprzony brat - powiedziała do mnie Zoey.
- Co się stało? - zapytałam udając głupią.
- Upokorzył mnie, powiedział, że nigdy nie przespałby się z taką dziwką jak ja - powiedziała pociągając nosem, uśmiechnęłam się.
- No i ma rację - rzekłam.
- Co? - zapytała drżącym głosem.
- Myślisz, że nie wiem, że spotykasz się z Masonem? Przyjaźniłaś się ze mną ze względu na pieniądze i moje brata, zaprzyjaźniłaś się z największą suką w szkole. Mam nadzieję, że to twoje najgorsze urodziny w życiu, zaprzepaściłaś naszą przyjaźń, która się teraz kończy. No i zawsze robisz chujowe imprezy - złapałam Dylana za rękę i wyszłam z domu, Nick stał przy samochodzie.
- Ulżyło ci? - zapytał Nick.
- Nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam.
- Wracajmy, chce się położyć - powiedział Dylan zmęczonym głosem.
- Tak, jedźmy - powiedział Nick, wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy.
***
CZYTASZ
Promise
ActionI Tom Trylogii "Promise" Nigdy w życiu nie pomyślałabym że moi rodzice mogą narobić sobie długów w dodatku aż tyle długów. Odbiło się to na mojej skórze zostałam oddana w ręce pierdolonemu Dylanowi O'brienowi najniebezpiecznemu i najseksowniejszemu...