Prolog

407 20 2
                                    


11 lat wcześniej...


- Mamusiu, opowiesz mi bajkę na dobranoc? - Oczywiście, robaczku.- pochyliła się całując mnie w czoło. Lubiłam, kiedy to robiła.- A jaką byś chciała? - Tą co zawsze. - Nie mogę uwierzyć, że jeszcze ci się nie znudziła. Słuchasz jej prawie każdego wieczoru.- położyła się na moim małym łóżeczku. Przytuliłam ją. Bardzo kocham moją mamusie. Przypomina mi aniołka. - Więc tak...Dawno temu żył sobie pewien młodzieniec. Był on bardzo przystojny i wszystkie dziewczyny za nim szalały. Czerpał z życia wszystko co najlepsze. Aż pewnego dnia poznał dziewczyną z sąsiedniego miasteczka i całkowicie stracił dla niej głowę. Zmienił się, aby być właśnie z nią. Ona, oczywiście odwzajemniła jego uczucie. Pewnego dnia zniknął, obiecując, że wróci. Jednak los nie chciałby pogrążała się w rozpaczy. Wynagrodził jej to dzieckiem, które w sobie miała. A jej ukochany wrócił w tym samym czasie urodziła im się śliczna, mała blond dziewczynka, która przypieczętowała ich związek. I żyli długo i szczęśliwie.- zaczęłam klaskać. Spojrzałam na mamusie. Była smutna, a oczy miała błyszczące od łez. - Co się stało mamusiu? - przytuliłam ją mocno. Nie chce, żeby płakała. - Nic, robaczku.- odwzajemniła uścisk. Powoli wstała poprawiając moją kołderkę i pocałowała mnie jak zwykle przed snem- Słodkich snów. Jesteś dla mnie najważniejsza.

- Ty też jesteś najważniejsza, mamusiu.

My everything Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz