II. W sercu dumy

413 40 1
                                    

Florian wrócił do domu i nie zasnął nawet na moment. Przez całą noc próbował wymyślić, jak mógł uwolnić tygrysa. Co zrobić, by go uratować i... musiał zrobić to tak, by jego własna rodzina się o tym nie dowiedziała. Najważniejsze pozostawało jednak uwolnienie zwierzęcia. Nie mógł pozwolić, by cyrkowcy go zabrali...

Z pracy pojechał prosto do cyrku. Wiedział, że musiał wykorzystać moment, gdy większość będzie zajęta występami. Zajęło mu chwilę, zanim zakradł się do odpowiedniego namiotu. Gdy znalazł się w środku, od razu dopadł do krat, a kaptur sam zsunął się z jego białej głowy.

Tygrys wyczuł Floriana już jakiś czas temu i od tamtej pory krążył niespokojnie w swojej klatce. Gdy chłopak pojawił się w środku, zamarł, a następnie zbliżył się do prętów w miejscu, w którym znajdowały się drzwiczki. Nie był to jednak zwykły zatrzask, a... potężna kłódka.

– No tak... zwykły zatrzask byś rozwalił – mruknął, podnosząc wzrok na tygrysa. – Maleńki – powtórzył i uśmiechnął się delikatnie, zanim wyciągnął z kieszeni długą, cienką spinkę.

Zwykły zatrzask bym otworzył, odpowiedział mu w myślach tygrys, czego Florian nie mógł być świadomy. Kłódka nie była tu od zawsze. Drzwi klatki były zrobione w ten sposób, aby żadne zwierzę nie było w stanie jej otworzyć... Ale człowiek tak.

Jego ogon poruszył się, gdy usłyszał to słowo. Maleńki. Zbliżył się do prętów jeszcze bardziej, patrząc na małą spinkę w jego dłoni, i modlił się, aby to zadziałało. W tle Florian słyszał znaną mu już dobrze muzykę z występów i wiedział, że miał jeszcze trochę czasu... W końcu coś wewnątrz kłódki pstryknęło cicho, a tygrys aż zastrzygł uszami. Chłopak rozpiął kłódkę i rzucił ją na ziemię. Podniósł wzrok i spojrzał na tygrysa, zanim powoli otworzył drzwiczki. Normalne zwierzę, tak dzikie, skrzywdzone i wściekłe, rzuciłoby się na otwarte drzwi od razu, byleby uciec, póki istniała ku temu okazja. Ale to nie był zwykły tygrys. Wszystko w nim było niezwykłe, nawet cierpliwość, którą okazywał, gdy Florian powoli otwierał klatkę. Otworzył drzwi i odsunął się od nich, robiąc tygrysowi miejsce. Bestia spojrzała na niego, spojrzała mu prosto w oczy... A potem powoli wyszedł, majestatycznie wysuwając się z klatki. Gdy stanął na tej samej ziemi, na której stał Florian, dopiero teraz chłopak mógł uświadomić sobie, jak ogromny był. Głową tygrys sięgał mu do samej piersi, kłębem zaledwie trochę niżej. Był tak masywny, że mógłby spokojnie usiąść na jego grzbiecie.

Serce zaczęło walić w piersi Flo coraz szybciej. Nigdy nie widział tak wielkiego kota...

– Jesteś całkiem duży, Maleńki – wyszeptał, nie odwracając od niego wzroku.

Znalazł się z nim sam na sam. Sam na sam z tygrysem ludojadem, na wolności. Wystarczyłby sekundy, aby zaatakował go i zabił. Przegryzł go na pół. Skręcił mu kark samą siłą ataku. Zmiażdżył wnętrzności.

Nic takiego jednak się nie stało. Tygrys spojrzał na niego, będąc w stanie spojrzeć mu prosto w oczy niemal na równej wysokości, gdy podniósł wysoko łeb.

A potem ruszył. Wyszedł z namiotu, w przyczajonej pozycji wychodząc w noc.

– Poczekaj! – Powiedział Florian, ruszając za nim. – Pójdę pierwszy... – szepnął, ale tygrys już wychodził z namiotu. Poszedł za nim, depcząc mu po tylnych łapach.

Słyszeli muzykę i obaj wiedzieli, że spektakl dobiegał końca... Musieli się pospieszyć. I wybrać drogę, która zaprowadzi ich jak najszybciej do lasu. Tygrys zatrzymał się i spojrzał na Floriana... Chciał, by go zaprowadził.

Chłopak wiedział, że mieli coraz mniej czasu, a w każdej chwili mógł pojawić się jakiś pracownik cyrku. Powinni stąd znikać. Gdy tygrys na niego spojrzał, delikatnie pokiwał głową, zanim skręcił w lewo, między namiotami. Znał prostą drogę do lasu. Był mały, ale i tak się pochylił, aby nikt go nie zauważył i... przeprowadził tygrysa między namiotami. Zwierzę podążało za nim ufnie, raz za razem kontrolując, czy nikt ich nie widział. Nie zatrzymał się jednak nawet na moment, a już po chwili znaleźli się między pierwszymi drzewami. Dopiero tam przystanął i obejrzał się za siebie.

Opowieść o Tygrysie i Śnieżnej Panterze [bxb]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz