Hej, to znowu ja i nie, nie mam dla Was nowego rozdziału. Właśnie tego dotyczy owa zła wiadomość.
Mija kolejny miesiąc, a rozdziału jak nie było tak nie ma. Próbowałam nad nim pracować, lecz efekty były marne. Niestety, nie jestem w stanie go teraz napisać. Są różne powody, ale powiem krótko: chyba nie ma sensu się nad nimi rozpisywać.
Chciałam Was po prostu przeprosić. Za to, że musicie czekać, że rozdziały są coraz mętniejsze i za to, że co miesiąc piszę notkę taką jak ta.
Do końca opowiadania zostały dwa rozdziały (+ ewentualna druga część), a ja akurat teraz musiałam nawalić. Źle mi z tym, lecz ostatnio pisanie kompletnie mi nie wychodzi, a wiecie, że nie chcę dawać Wam totalnego chłamu.
Ostatnio Mask zyskał wielu nowych czytelników, a ja co im daję? Nic. Dlatego, proszę o wybaczenie. Nie chcę niczego obiecywać, bo nie wiem czy dam radę dotrzymać słowa. Jednak chcę, żebyście wiedzieli, że naprawdę mi przykro, ale nic nie mogę z tym zrobić.
Piszę tę notkę na szybko, bo jutro jadę na koncert 5sos do Berlina i chciałam tylko pokazać, że żyję i odpowiedzieć na pytanie "Kiedy nowy rozdział?" To chyba tyle z mojej strony.
Wiem, że zawsze mogę na Was liczyć, dlatego modlę się, żebyście i tym razem mnie nie znienawidzili:(
Na zawsze Wasza,
Curly x

CZYTASZ
Mask • Michael Clifford
Fanfiction... a wszystko zaczęło się od placu zabaw. ••• Okładkę wykonała Stray Heart z www.unfaithful-heaven.blogspot.com Mask dostępny także na: http://mask-fanfiction.blogspot.com/