| ROZDZIAŁ 23 |

104 4 6
                                    


Stałam oczekując jakąkolwiek odpowiedzi, chłopaki wiedzieli że muszą się już wytłumaczyć na całego.
Pierwszy odezwał się Stasiu.

-ehh...no dobra - odezwał się Stasiu i zaczął opowiadać co się stało poprzedniej nocy.

| WSPOMNIENIE WCZEŚNIEJSZEJ NOCY. |

P.o.v Thorek

Kiedy Gabrysia i Kamil odeszli to spojrzałem na chłopaków. Na szczęście tamta dwójka wzięła od nas torby zakupów, bo osobiście nie uśmiecha mi się że chodzimy do klubach z tymi siatkami z Biedronki.

- To gdzie idziemy ?- zapytał Blaszka.

- Chodźmy do klubu jakiegoś. Po drodze widziałem jakiś. - odpowiedział diables pokazując na droge.

- Dobra to chodźmy. - ruszyliśmy w drogę.

Podczas drogi zakładaliśmy się kto pierwszy zaliczy i kto wyrwie najładniejszą laske. Trochę to świńskie zachowanie ,ale tacy właśnie są WSZYSCY facecie na tym naszym nudnym świecie. Myślą tylko o kobietach , no oprócz geji okey ?
Droga wsumie nie zajęła nam daleko ponieważ, bo jakieś 15 minut.
Cały budynek był ciemno czerwony i przed drzwiami stał bardzo zbudowany facet. Było widać,że nie jedynym by nie chciał od niego dostać. Kolejka nie była jakaś super duża dlatego mogliśmy po paru minutach już wejść.

- kurwa drogie trochę to - powiedział Krystian komentując cenę biletów.

No za czwórkę osób bilety kosztowały 1600 złoty. Zapłaciłem z nadzieją, że będzie chociaż fajnie w środku.
W środku nie było jakoś dużo osób. Udaliśmy się odrazu do baru.
Za Barem stał facet ubrany w białą koszulę i fartuch z logiem Klubu.
Przywitał nas szerokim uśmiechem .

- Co podać ?- zapytał Kelner.

- Cztery jakieś mocne drinki- odpowiedział mu Nexe.

Po chwili przy nas stały już zrobione trunki. Były raczej średniej wielkości i były koloru pomarańczowego.
Ja z Diblesem i Nexe upiliśmy małego Łuka na spróbowanie. Za to Blaszka jak to Blaszka niemalże odrazu wypił całego.

- Woo chłopakie ! - oderwaliśmy we trójke.

- kurwa mocne- skomentował przecierając twarz - ale kurewsko dobre. Jeszcze Cztery poprosimy!- krzyknął do kelnerka.

Kelner zaśmiał się i wiedział ,że raczej nie będzie musiał się spieszyć z drinkami dla nas.

- ciekawe co robią- powiedział Krystian.

Widzieliśmy,że chodzi mu o Gabi i Kamila. Dobrze wiedziałem jak dla niego jest ważne Siostra. Po jego minie było widać ,że się martwi. Ja znając Kamila wiedziałem że on jej nic nie zrobi a Gabi zdecydowanie też nie zrobi nic chłopakowi. Na pewno będą oglądać jakiś film i wypiją i tyle jak zawsze to robią. Tak ja też zauważyłem ,że tamta dwójka do siebie coś ma zdecydowanie. Upierali się że to tylko i wyłącznie przyjaźń,ale kto go wie. Ja zdecydowanie trzymałem za ich kciuki jak i reszta grupy.

Kelner przyniósł kolejne drinki , oczywiście Blaszka odrazu wypił cały . Dzisiaj jego wieczór zdecydowanie skończy się o wiele za szybko jak będzie pił w takim tempie.

[ SKIP TIME ]

Na zegarze była już 4 rano wsumie. W klubie nie było już tyle ludzi . My nadal siedzieliśmy przy barze. Pare razy zatańczyliśmy. Oczywiście dla nas nie było szczęścia i żadnej dziewczyny nie zagadaliśmy. Ponieważ albo z chłopakiem była, albo była Brzydka albo nie była chętna do rozmowy.
Blaszka od dwóch godzin był na parkiecie i wyrywał laski. Był do tego stopnia napity,że nie wiedział czy on lata czy tańczy. Nie raz skończył z mordą na deskach.

Pokaż Mi Co To Znaczy Miłość ¦ EWRON Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz