Było ciemno, nic nie wiedziałam. Wokół mnie był las. Leżałam na ziemi nie mogąc się ruszyć nawet na milimetr. Padał deszcz przez co moje ubrania były całe zamoczone. Chciałam wstać i wydostać się z tego lasu jak najszybciej, ale nie mogłam. Czułam jakby coś leżało na mnie coś ciężkiego. Łzy ciurkiem leciały mi po policzku. Znowu byłam bez silna, bez radna... a miało być dobrze. Miałam sobie już dawać radę ze wszystkim. Jestem słaba psychicznie i fizycznie. Wszyscy zawsze mi mówili "Gabrysia jesteś silna, dasz radę wierzę w ciebie"..... czyli to było kłamstwo? Jednak nikt we mnie nie wierzył i byłam bez silna. W tamtym momencie chciałam się obudzić z tego koszmaru. Zacisnęłam mocno powieki na dłuższą chwilę a po chwili otworzyłam. Znowu leżę gdzie leżałam, czyli to nie sen. To naprawdę się dzieje! Leżę w jakimś obcym mi Lesie sama bez nikogo. Poczułam jak ogarnia mnie panika. Zaczęłam szybko oddychać.Nie wiem ile lat leżałam kiedy usłyszałam jakieś głosy. Ktoś krzyczał i kogoś wolał.
- POMOCY!!! POMOCY!!! - krzyknął tyle ile miałam sił w sobie. Potrzebowałam pomocy i to natychmiast.
Wszystko mnie to przytłacza, jest tutaj za ciemno, za cicho. Zaczęłam się cała trząść ze zimna i strachu. Nie wiem jak tutaj się znalazłam, mam pustkę w głowie.
- POMOCY!! TUTAJ JESTEM!!! - znowu krzykłam. Za krzaków ktoś wyszedł z latarką. Zasłaniałam ręką twarz.
- Gabrysia...? - podbiegła do mnie osoba która wyszła przed chwilą za krzaków. Okazał się to mój brat
- Krystian? gdzie ja jestem? Jak się tutaj znalazłam - Zadawałam tyle pytań ile miałam na myśli. Krystian nic nie powiedział i złapał mocno mnie za rękę. Już chciałam wstać kiedy poczułam, że przycisnął moją rękę tak, że nie mogłam wstać.
- Brat to nie czas na zabawy... pomóż mi wstać - Znowu chciałam wstałam, ale Blondyn mocniej przycisnął moją rękę. Spojrzałam na jego oczy i się przeraziłam... były całe czarne. To były oczy których każdy by się przeraził, Czarne z chęcią mordu oczy. - T-ttwoje oczy.... - powiedziałam przerażona. Nie wiedziałam co robić.
Nagle Nexe wziął mnie za szmaty i uniósł mnie za równe nogi. To byle tak szybkie, że poczułam okropny ból w nogach. Nagle znikąd pojawili się moi rodzice.- Mamo, tato pomocy - Krzyknęłam do nich, nic nie zrobiło. Ich oczy też były całe czarne. "Co się Kurwa tutaj dzieje - pomyślałam"
- Nigdy cie nie kochaliśmy, byłaś, jesteś i będziesz pośmiewiskiem naszej rodziny! - powiedziała wkurzona i groźnie moja rodzicielka. Poczułam jak moje serce rozpada się na kawałki. Osoba która była zawsze moim autorytetem powiedziała coś takiego. Moja mama... kobieta ktora nosiła mnie przez dziewięć miesięcy a brzuchu pod sercem. Łzy same zaczęli lecieć po policzku.
- ale... Mamo.. - powiedział cała zapłakana.
- Milcz! Nigdy cie nie chcieliśmy! jesteś Nikim Gabrielo! - Powiedziała podchodzą do mnie blisko.
Nagle złapała za moją Rękę i mocno wykręciła. Rykłam z bólu na co ona jeszcze bardziej mi ją wykręciłam. Błagałam żeby przestała, ale ona nie dała za wygraną. Upadłam na kolana bezslina. Krystian i Mama puścili moje ręce i zaczęli mnie kochać. Z nosa poleciała mi krew,przestałam się bronić. Jeśli mam umrzeć to wolę już niż później. Jakbym teraz przeżyła to i tak bym długo nie pociągła. Z usta poleciała mi krew, czułam że coraz mniej mogę oddychać. Czy to właśnie tak wygląda śmierć? Dlaczego akurat to ja ? ...DLACZEGO TO JA KURWA, DLACZEGO !!!!?
- Gabi hallo Gabi obudź się Gabrysia wstawaj - usłyszałam jakby ktoś mnie wolał, ale słabo słyszałam dlatego nie wiedziałam kto to. Po chwili postawiłam otworzyć oczy. I tak już jestem Prawie martwa, już nic mnie nie zniszczy jak dwójka która właśnie stała nad mną i się śmiała. Otworzyłam oczy i zauważyłam... Kamila? Rozejrzałam się wokół siebie i już nie byłam w lesie tylko... domu Kamila? nie było krwi, nie miałam ran i żyłam czyli był to sen...
Kamil wyglądał na bardzo przejętego.
CZYTASZ
Pokaż Mi Co To Znaczy Miłość ¦ EWRON
Фанфіки- Jak raz ci nie wyjdzie, jak drugi raz ci nie wyjdzie, jak trzeci raz ci nie wyjdzie i Kolejne razy ci nie wyjdzie, możesz się podać. Możesz też wstać i powiedzieć "No i co z tego że nie wyszło, ale będę próbował dalej i dalej cały czas się nie pod...