EPILOG

128 9 2
                                    


Właśnie zamykałam ostanią walizkę. Postawiłam ją obok drugiej i nie dużej torby w korytarzu. Za dziesięć minut mają być po mnie rodzice. Zgodzili się ,żeby zamieszkała z nimi znowu.

Byli szczęśliwi kiedy dowiedzieli się ,że za niedługo będą dziadkami. Zaoferowali sami mi powrót i pomoc w wychowaniu. Mama powiedziała,że będę mogła bez problemu studiować,ale i wyłącznie zaocznie a ona zajmnie się dzieckiem.
Na początku myślałam ,że będą zły że byłam nieodpowiedzialna ,ale nie okazało się być inaczej.

Nie mogłam nadal uwierzyć,że zostanę mamą. Będę miała swoją już małą rodzinkę. Wiem ,że dziecko to duża odpowiedzialność,ale poradzę sobie. Z pomocą rodziców będzie zdecydowanie mi łatwiej.

O ciąży wie tylko Krystyn , Ola , Paweł i Rodzice. Do dzisiaj nie powiedziałam Kamilkowi o Dziecku. On jest młody nie chce mi niszczyć życia.

Ale to chyba też przez to ,że mnie okłamywał. Nie potrafiła bym mu zaufać drugi raz. Okazało się ,że nie jest kim na którego się wydaje. Nie chce kochać człowieka który i wyłącznie mnie okłamuje. Moje serce pękło wtedy na milion kawałków, i zdecydowanie bez powrotnie. Nikt i nic nie uleczy mojego serca. Źle mi z tym ,że muszę wszystkich zostawić ,ale muszę.

Mimo ,że dziecko będzie wychowywać bez taty to spróbuję żeby nie odczuwało tej pustki. Krystian powiedział,że nie mogę myśleć tutaj tylko o sobie ,ale kiedy wytłumaczyłam mu że tak będzie lepiej popierał to.

Zdecydowanie lepiej ,żeby nie miało dziecko Ojca niż je miało i żyło jak ja. Rodzice się nie kochają to jest największy ból dla dziecko. Sama to przeżywałam. Rodzice było razem we względu na nas.

Kiedy wyszłam na korytarz zobaczyłam Stasia. Stasiowi i innym powiedziałam ,że wyjeżdżam do Anglii na studia. Było bardzo tym zawieszeni ,ale zrozumieli mój wybór.

- Już się zbierasz?- zapytał patrząc jak idę w stronę drzwi wyjściowych i ubieram buty.

- Tak - podeszłam do niego i mocno ile miałam siły przytuliłam się. - połóż to na łóżko Kamila - podałam mu małą kopertę.

Wszyscy myśleli ,że wyjeżdżam względu na Kamila. Stety,niestety wszyscy wiedzieli ,że dowiedziałam się kto to Ewron. Na szczęście tylko Kamil nie.

Chciałbym się z nim pożegnać i mu powiedzieć wszystko,ale nie potrafiła bym. To wszystko za bardzo boli.

Na koniec uśmiechnęłam się i wzięłam torbę na ramię i walizki w rękę.

Obejrzałam się jeszcze ostatni raz po mieszkaniu. Był to ostatni raz kiedy je widzę. Mimo , że mieszkałam tutaj zaledwie parę miesięcy będę tęsknić za tym miejscem. Był moim pierwszym domem bez rodzicie. Tutaj wszystko się zaczęło. Trochę jak scena z jakiegoś filmu . W ciągu kilku miesięcy tyle się zmienili. Ciężko mi w to aż uwierzyć.

Czułam kiedy łzy mi napływają do oczu. Teraz muszę być silna. To mir jest czas na jakiegokolwiek łzy i smutki.
Starałam rękawem bluzy jedną samotną łzę które leciała mi po policzku .

Uśmiechnęłam się i spojrzałam przed siebie. Stali tam wszyscy. Diables, Thorek, Nexe i Blaszka

- BĘDĘ ZA WAMI TĘSKNIĆ!!- niemalże na pożegnanie Krzykałam a chłopcy mi pomachali.

Wyszłam z mieszkania trzaskając drzwi. Weszłam do widny. Nadusiłam na piętro 0. Kiedy winda się zamknęła pozwoliłam sobie na łzy. Łzy leciały mi po policzkach.
Nie miałam siły ,ale musiałam dać radę. Ciężko było mi naprawdę. Nie chciałam się z tym żegnać. Obiecałam Bratu ,że dam sobie radę. Tylko on jedyny nigdy mnie nie oszukał i chce dla mnie szczęścia.

Pokaż Mi Co To Znaczy Miłość ¦ EWRON Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz