| ROZDZIAŁ 19 |

124 6 10
                                    


Obudziło mnie szarpanie za kołdrę, otworzyłam jedno oko zobaczyć kto przeszkadza mi w śnie. Był to mój Brat.

SIOSTRA WSTAWIAJ WYJEŻDŻAMY!!!- krzyknął Blondyn po czym zabrał mi kołdrę. Spojrzałam na niego jak na chorego psychicznie.

- Co kurwa ,Niby gdzie? - zapytałam przecierając oczy.

- ej młoda panno proszę nie przeklinać - zagroził mi palcem niczym Stary - Otóż nad morze na pare dni . Więc proszę nie zbierać. - powiedział i wyszedł z mojego pokoju.

Przewróciłam oczami i wstałam z łóżka. Krystian Dobrze wiedział jak bardzo nienawidzę morza. Dla mnie jest to nie normalne,że ludzie lubią leżeć od rana do nocy nad morzem i się opalać. Potem wyglądają jak Raki. Zdecydowanie ja i moja blada cera nie przeżyjemy tego wyjazdu jeśli będę musiała iść nad wodę. Wzięłam walizkę i zaczęłam się pakować. Pare spodenek, sukienek i spódniczek i bluzki na krótki to mus. Jestem typem człowieka co woli zdecydowanie spodnie od sukienek dlatego moja szafa posiadała tylko trzy oprócz balowej z mojej studniówki. Na koniec rzuciłam pare kosmetyków i butów i zamknęłam walizkę.

Pod rękę wzięłam różową kwiatową sukienkę i czystą bieliznę i udałam się do łazienki. Oczywiście wszyscy byli u siebie. Rozebrałam się do naga i odpaliłam prysznic. Umyłam dokładnie włosy i ciało i mogłam już wyjść.

Mój prysznic nigdy nie trwa dłużej niż 10 minut. Umyłam zęby, nałożyłam krem na twarz i wyszłam z łazienki.

Poszłam do kuchni coś zjeść , w kuchni był Stasiu który właśnie coś oglądał na telefonie i się śmiał.

- Dzień dobry - powiedziałam do chłopaka uśmiechając się

- ooo dzień dobry - odpowiedział mi chłopak.

Zrobiłam sobie płatki i udałam się na balkon. Wiem trochę dziwne,ale lubię jeść śniadanie na balkonie jak pogoda na to pozwala. Włączyłam sobie coś na YouTube i zaczęłam jeść. W gdzieś połowie posiłku na balkonie pojawił się Stasiu z tęgą miną.

- Gabi możemy pogadać?- zapytał a ja odpowiedziałam mu machając mu głową. Chłopak usiadł obok i było widać że się stresuje. Dlatego zanim się odezwał minęła dłuższa chwila.

- ostatnio zauważyłem , wsumie nie tylko ja ,że ty i Kamil trochę dogadujecie się ze sobą. - powiedział nie pewnie

- w jakim sensie? - byłam dziwiono i nie rozumiałam o co chodzi Stasiowi.

- no takim , że was chyba coś więcej łączy niż tylko przyjaźń...- odpowiedział patrząc się gdzieś przed siebie.

Nie wiedziałam co powiedzieć, bo tak to prawda zbliżyliśmy się do siebie. Po tym pocałunku zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu. A tu film wieczorem, gdzieś pojechać i takie podobne. Kamil był dla mnie jak przyjaciel. Wspierał mnie po tej sytuacji ze Markusem i naprawdę dzięki niemu zaczęłam oglądać świat inaczej.
Ale że ja i Kamil coś więcej? Oj nie .. zdecydowanie nie . Byliśmy dla siebie wsparciem. Zawsze mogłam mu o czymś powiedzieć nawet jak była co jakaś glupota, ufałam mu.

- Stasiu co ty , ja z Kamilem jesteśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi. Lubimy spędzać czas razem , ale nic nas więcej nie łączy. - powiedział z sztucznym uśmiechem na twarzy.

Było mi przykro z tego powodu? Tak, bardzo. Ja zdawałam sobie sprawę,że czuje coś do Kamila ale bez wzajemności. Ja byłam dla zielonookiego tylko i wyłącznie przyjaciółką. O tamtym pocałunku nikt oprócz nas nie wie , i wolę żeby tak zostało.

- widzę że kłamiesz - popatrzył mi w oczy Stasiu a mi zdrzędła mina. Spojrzałam w dół i odsunęłam od siebie płatki. - mi możesz powiedzieć, naprawdę. Co się dzieje - przytulił mnie Brunet.

- Uczucie bez wzajemności tylko tyle się dzieje. Ja go nie zmuszę do niczego . Niech zostanie jak jest. Tak będzie dla nas obojga najlepiej. - posmutniałam trochę na co Brunet zaczął głaskać mnie po plecach.

- bardzo mi przykro - było słychać w głosie Bruneta,że mu też jest smutno .

Odsunęłam się i wytarła samotną łezkę z policzka.

- luz, takie rzeczy się dzieją. Nic nie zrobię. Muszę iść się zbierać , przepraszam. - wstałam i wyszłam z balkonu biorąc ze sobą miskę i telefon.

[ SKIP TIME ]

Jesteśmy już w drodze nad morze . Jedziemy już od około półtorej godziny. Za kierownicą był Stasiu a ja siedziałam z Kamilem i Blachą stylu. Krystyna aka Krystian Nexe siedział na miejscu pasażera. Słuchałam o czym chłopaki dyskutują, mało co się odzywałam. Dzisiaj zdecydowanie nie miałam humoru i byłam śpiąca przez obudzenie mnie rano w bardzo nie fajny sposób.
Podłączyłam słuchawki do telefonu i włożyłam do uszu. Kamil wysłał mi tylko uśmiech wiedząc po mojej minie i zachowaniu, że coś jest nie tak .

On zawsze wie kiedy jest dobrze , kiedy nie. Chciałbym być u jego boku cały czas a on u mego ,ale to raczej nie możliwe....

--------------------------------------------------------------

Gabcia trochę dzisiaj w nie humorze, jak ja zdecydowanie xd

Dobranoc wszystkim życzę ❤️

Pokaż Mi Co To Znaczy Miłość ¦ EWRON Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz