| ROZDZIAŁ 3 |

387 22 17
                                    


- Gabi, miło mi - odezwałam się do Łukasza z szerokim uśmiechem na twarzy.

- Gabrysia hmmm... ładne imię - zaśmiał się Łukasz.

- a Dziękuję dziękuję - powiedziałam do Bruneta.Staś i Łukasz poszli już do salonu.Podeszedł do mnie Ostani Chłopak.Spojrzał na mnie a ja poczułam, że rozpływam się w jego zielonych oczach.Były tak bardzo piękne.Na twarzy odrazu pojawił się uśmiech.

- On tak zawsze ma nie przejmuj się nim, Kamil, miło mi - odezwał się Zielonooki.

-------------------------------------------------------

Niewiem ile tak Patrzyłam na Bruneta.Z transu ocknął mnie jego Głos.

- A..um...Gabi - powiedziała zacinając się, podajac swoją dłoń.Czułam jak moja twarz jest cała czerwona ze wstydu, policzki aż mnie piekly. Przeklinałam sobie w myślach, wyszłam na totalną idiotke.Najlepiej widzieć kogoś chłopaka i wyjść na totalnego idiota, Brawo dla mnie.
Na pewno będę musiała dużo wypić żeby nie myśleć co tutaj się wydarzyło - Pomyślałam i poszłam za Kamilem do solanu gdzie siedzieli już chłopaki.
Usiadłam obok Stasia. Wzięłam swojego wcześniej zrobionego drinka i wypiłam Dość porządny łyk.Kiedy poczułam alkohol w ustach odrazu mi ulżyło.
Chłopaki zaczęli o czymś gadać,Na temat którego kompletnie nie znałam. Siedziałam cicho czasem odzywającą się krótko,wolałam nie wtrącać się im w rozmowę.Dzięki temu, że siedziałam cicho to już przestałam tak bardzo się stresować.

- Gabi czemu nic nie mówisz? - zapytał mnie Staś,zanim zdążyłam odpowiedź zrobił to za mnie mój brat.

- Ona zawsze tak ma jak kogoś nowego pozna - odpowiedziałem Krystian.Uśmiechnęłam się i przytaknęłam głową na znak zgody.

- To piękna opowiedz coś o sobie - odezwał się już trochę bardziej Pjany Blaszka.

- No dobrze.... - Upiłam lyka alkoholu i zaczęłam mówić.

- No i się zaczęło - Burknął cicho sam do siebie Mój brat, nie zwróciłam na niego zbytnio uwagi teraz.

- SKIP TIME -

impreza rozwinęła się już na całego. Zegar pokazywał już grubo po trzeciej w nocy. Siedzieliśmy teraz na dywanie przed telewizorem.Kamil i Nexe grali w Fife a ja z Thorkiem rozmawiałam na różne tematy. A co z Blaszką?... Blaszka tak się upił, że od godziny drugiej spał przy muszli klozetowej.A to tylko dlatego, bo jak to chłopaki powiedzieli "On na trzeźwo nigdzie nie idzie" dlatego jako jedyny zaliczył zgona. Impreza naprawdę super, taka rodzinna atmosfera. Zdecydowanie jestem za domówkami od Imprez w klubie. W klubie nie można pogadać i dużo odpierdzielić jak w domu.Chłopaki naprawdę wydają się fajni, o wszystkim można pogadać.Dużo się dowiedziałam dzisiaj o chłopakach. Blaszka i Thorek zajmują się tym co mój brat a Kamil jest Programistą. Na początku myślałam, że zajmuje się tym co inni chłopaki ale się myliłam. Można powiedzieć, że impreza się udała.

Była już późno godzina, czułam jak już oddlatuje.Nie, to nie przez alkohol po prostu dzisiaj ta przeprowadzka, mało zjadłam i wczoraj prawie nic nie spałam.Chciałam już przeprosić chłopaków, że pójdę już spać, ale wstał nagle Kamil.

- Dobra ja spadam, bo coś czuję że będę do chałupy szedł trzy godziny - Zaczął kierować się w stronę korytarz Chwiejnym krokiem.Kamil próbował ubrać buty,ale szło mu to z uporem. - A chuj idę boso - rzucił butem i chciał już wyjść kiedy odezwałam się ja.

- Jeśli chcesz możesz zostać, kanapa wolna - Zapytałam a Brunetowi odrazu pojawił się Błysk w oku. Zapronowałam mu przenocowanie u nas bo było mi go szkoda. Widziałam w jakim jest stanie,a nie chciałam żeby skończył na komendzie na Wytrzeźwiałce.Ja niewiem gdzie mieszka, a Chłopaki są też pjani i nie ma kto go odprowadzić.Chłopak nic nie powiedział tylko mnie przytulił i pobiegł do Salonu.Nie powiem Bieg Kamila po Alkoholu jest genialny, jeszcze nigdy nie wiedziałam żeby kogoś się tak nogi plątały.

Pokaż Mi Co To Znaczy Miłość ¦ EWRON Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz