Rozłożyłam materac oraz go pościeliłam, a potem padłam na łóżko.
-jezuuu Darcy zmęczyłam się-stęknęłam
-Jade przestań przecież tylko pościeliłaś materac -zaśmiała się kuzynka
-oj tam to przecież taki wysiłek-zaśmiałam się
-dziewczyny chodźcie zjeść!- zawołała nas moja mama
Szybko zerwałyśmy się z łóżka i ścigałyśmy się prosto do stołu. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo uwielbiam Darcy z nią zawsze da się pośmiać z niczego.
***
Od obiadu minęła godzina wiec razem z Darcy postanowiłyśmy iść wyprowadzić mojego psa, który był nadpobudliwy. Na dworze nie było już ciepło wiec założyłam szersze jasne dżinsy, czarny top i czarny płaszcz. Do tego dobrałam czarne okulary przeciwsłoneczne i białą torebkę.-Ange!-zawołałam psa aby przybiegł pod drzwi
Zapięłam mu szelki, smycz, a potem razem z Darcy wyszłam z domu.
-to gdzie idziemy?-zapytała dziewczyna
-myślałam żeby iść do parku spuścimy ange chwile sobie pobiega, a my pójdziemy na lody albo kawę co ty na to?
-oczywiście, że jestem za
***
Gdy byłyśmy w parku spuściłam ange a my poszłyśmy do kawiarni. Po zamówieniu i odebraniu kawy udałyśmy się do stolików.
-jak tam z Patrickiem? Dalej z nim jesteś ?-zaczęłam podpytywać kuzynkę
Jednym z naszych ulubionych zajęć była rozmowa o chłopakach.
-a No dalej jesteśmy razem jeszcze nie skończyłyśmy naszego związku acz kolejek było blisko. Pojawiła się taka Amber i próbowała wmówić mi, że Patrick mnie z nią zdradził ale jej się nie udało.
-o matko dużo się tam u was dzieje- rzekłam śmiejąc się lekko
- a tobie jak się układa ?-zapytała
-nawet nie pytaj szkoda gadać. Poznałam dziś nowego ucznia jest fajny ale jako przyjaciel nie jest w moim typie, ale za to gdy byłam na stadionie to spotkałam Kylian'a chłopak jest nieziemsko przystojny ale jego charakter mnie odrzuca.
-do dawaj spróbuj może się jakoś dogadacie. Jak nie spróbujesz to będziesz potem żałowała
***
Po wypiciu kawy poszłyśmy nad staw gdzie angel jak zawsze musiała się wykąpać. Całe szczęście dała się spokojnie złapać i nie biegała jak powalona po całym parku.
-o kurwa Darcy to Kylian i Ethan-powiedziałam
-gdzie?
-po prawej, weź mnie jakoś zakryj
-ej faktycznie przystojny ten Kylian ale Ethan tez niczego sobie. Jade uspokój się nie zauważą cię. Zachowuj się normalnie
Byłyśmy coraz bliżej Kylian'a i Ethana mój stres osiągnął zenitu. Nie wytrzymam zaraz ucieknę. Przysięgam, że to zrobię.
I gdy już się to tego szykowałam na moje nieszczęście zauważył mnie Ethan. Zdjęłam okulary z twarzy i poszłam przywitać się z chłopakiem.
-cześć Jade
-cześć Ethan to jest Darcy moja kuzynka -powiedziałam przedstawiając dziewczynę
-zapomniałem przedstawić ci mojego brata to jest Kylian -powiedział Ethan
Chłopak podał mi rękę i lekko się uśmiechając zacisnął moja dłoń w geście powitania. Jego uśmiech był tak cudowny nigdy nie widziałam cudowniejszego.
-miło poznać -powiedziałam
Przez chwile trwała niezręczna cisza lecz w końcu odezwał się Ethan.
- może chcecie iść z nami do kawiarni ?
-chętnie ale nie mam co zrobić z ange -odrzekłam
-o nią się nie martw ja się tym zajmę -powiedział Kylian
Wzruszyłam tylko ramiona i razem z chłopakami poszłyśmy do kawiarni.
***
Poszliśmy do pierwszej lepszej kawiarni. Bez problemu wpuścili mnie z psem i to mokrym psem. Zdziwiłam się bo zawsze gdy chciałam wejść z psem wyganiali mnie.-zajmijcie miejsca a ja idę po karty -powiedziała Darcy
-poczekaj pójdę z tobą- rzekł Ethan
A ja znowu musiałam zostać z tym idiotą. Przez chwile trwaliśmy w ciszy ale nie była to niezręczna cisza tylko taka miła.
-podoba ci się mój brat?-chłopak wyskoczył z dziwnym pytaniem co bardzo mnie zaskoczyło
-jest fajny ale nie patrzę na niego przez pryzmat miłości. Wole uważać go za przyjaciela. -powiedziałam pewnie
-a ja ci się podobam?
-co to za głupie pytanie Kylian nie będę na nie odpowiadać -na moje policzki wkradły się rumieńce
-czyli mam odbierać to jako tak? -zapytał z uśmiechem na twarzy
Gdy akurat miałam odpowiadać przyszedł Ethan wraz z Darcy. Rozdali karty i usiedli.
***
Po powrocie do domu była już dość późna pora. Cała rodzina leżała juz w swoich pokojach lecz zauważyłam, że ktoś siedzi w salonie.
-tato co ty tu robisz? Nie idziesz spać?-zapytałam
-muszę coś jeszcze załatwić -rzekł
Wzruszyłam ramionami i ruszyłam do łazienki.Wykąpałam się oraz zrobiłam pielęgnacje mojego ciała. Nałożyłam piling oraz balsam, a potem ubrałam się w świeżą bieliznę i zadłużą na mnie koszulkę. Rozwiesiłam ręcznik na wannie i poszłam położyć się do łóżka.
-Jade jestem głodna-rzuciła Darcy
-poważnie? Jadłyśmy dwie godziny temu-powiedziałam
-No właśnie dwie godziny temu, to dużo czasu już minęło- odrzekła- zrób coś dobrego proszę odwdzięczę ci się
-niech ci będzie, idź się umyj, a ja zrobię jedzenie
Leniwie podniosłam się z łóżka i ruszyłam do kuchni. Postanowiłam zrobić quiche lorraine. Robi się je szybko, a do tego są smaczne.
Gdy włożyłam już gotowy posiłek do piekarnika postanowiłam zrobić nam herbatę. Chwile po nalaniu wody usłyszałam dzwonek do drzwi.
CZYTASZ
Only you || Kylian Mbappé
Teen FictionJade to 19-letnia dziewczyna, której życie toczy się powoli i spokojne. Nie lubi tłumów ludzi, znacznie bardziej woli być sama. Pewnego dnia ojciec dziewczyny prosi ją aby pojechała na stadion psg po dokumenty. Dziewczyna jednak nie spodziewa się, ż...