Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam na chłopaka.
-skoro tak bardzo ci na mnie zależy to dlaczego nie odzywałeś się po śmieci mojej mamy?-odrzekłam-potrzebowałam cię
-bałem się Jade, bałem się tego, że nie udźwignę tego wszystkiego. To wszytko mnie przerosło. Kontuzja, hejt, smierć twojej mamy, rehabilitacja i powrót do treningów to wszystko nie było takie proste-powiedział, a mi zrobiło się smutno
Byłam tak skupiona na sobie, że totalnie zapomniałam jak okropnie mógł czuć się chłopak. Było mi go tak strasznie żal. Może i jestem głupia,może i popełniam błąd ale chciałam znów spróbować.
-przepraszam Kylian, nie widziałam, byłam taka głupia-odrzekłam -jak mogłam tego nie zauważyć?
-to nie twója wina Jade miałaś swoje problemy. Było, minęło-powiedział i wstał z krzesła odkładając je na bok-poznajmy się od nowa-powiedział
-co jak on nowa?
-po prostu wiesz jakbyśmy się nigdy wcześniej nie znali -powiedział siadając obok mnie
- jestem Jade, a ty to pewnie ten sławny piłkarz Kylian mam racje?-odrzekłam patrząc na chłopaka, któremu uśmiech nie schodził z twarzy
-owszem, masz racje Jade-powiedział- a ty jesteś pewnie córką trenera jak się domyślam
-otóż również masz racje -powiedziałam -co jak sławny piłkarz robi na tak skromnej imprezie?-zapytałam
-przyszedłem tu specjalnie dla takiej jednej dziewczyny -odrzekł -jest naprawdę bardzo fajna
-tak? W takim razie ta dziewczyna musi mieć naprawdę duże szczęście-stwierdziłam i usiadłam okrakiem na kolanach chłopaka na co ten się wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu
-zapewniam, że takie ma -powiedział
Gdy spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki zobaczyłam iskierkę szczęścia na co od razu się uśmiechnęłam. Brakowało mi tego. Brakowało mi jest przepięknych oczu jak i jego całego.
-Kocham cię Jade-odrzekł chłopak kładąc swoje ręce na mojej twarzy
-a ja ciebie Kylian -odrzekłam łapiąc chłopaka za szyje
Po chwili wpatrywanie się w siebie chłopak złączył nasze usta w jedność. Znów poczułam tą radość z życia jaką kiedyś czerpałam. Jego miękkie wargi delikatnie muskały moje od czasu do czasu przegryzając moje usta. Chciałam więcej. Z każdą upływającą minutą pragnęłam coraz bardziej chłopaka. Popchnęłam Kyliana tak, że teraz leżał plecami na materacu, a ja siedziałam na jego biodrach.
-co zamierzasz Jade?-zapytał z uśmiechem
-zaraz się przekonasz Kylianie-odrzekłam i otarłam się swoimi biodrami o biodra chłopaka
-ahh tak zamierzasz się bawić-powiedział -ta gra nie skończy się dla ciebie dobrze Laurent -wyszeptał swoim zachrypniętym głosem, a mnie przeszły ciarki
Zignorowałam słowa chłopaka i zaczęłam namiętnie całować go w usta. Kylian swoje ręce położył na moich piersiach i zaczął powolnymi ruchami je masować, na co ja jęknęłam.
-czas się skończył gołąbeczki!-krzyknął Lucas waląc pięściom w drzwi, na co ja przewróciłam oczami
-jedziemy do mnie?-zapytał Kylian
-jeszcze się pytasz, oczywiście, że tak -powiedziałam i pocałowałam chłopaka, a następnie wstałam z łóżka
Gdy razem z chłopakiem wyszliśmy w pokoju udaliśmy się do grupki znajomych.
-my musimy już jechać-powiedział Kylian-byliśmy bardzo zajęci -dodał, a ja uderzyłam go delikatnie łokciem
-co nie co słyszeliśmy -powiedział Nicolas -nie chcemy szczegółów, bawcie się dobrze-dodał
Pożegnaliśmy się z przyjaciółmi i ruszyliśmy do samochodu.
CZYTASZ
Only you || Kylian Mbappé
Teen FictionJade to 19-letnia dziewczyna, której życie toczy się powoli i spokojne. Nie lubi tłumów ludzi, znacznie bardziej woli być sama. Pewnego dnia ojciec dziewczyny prosi ją aby pojechała na stadion psg po dokumenty. Dziewczyna jednak nie spodziewa się, ż...