42

1.2K 50 30
                                    

-czego ode mnie chcesz debilu?-zapytałam opierając się o drzwi

-chce ci wytłumaczyć, że nic nie mówiłem twojemu ojcu-powiedział- naprawdę -dodał

-uważaj bo ci uwierzę -zadrwiłam z niego-tylko ty wiedziałeś, że do tego wróciłam

-wiem, ale to naprawdę nie ja-odrzekł zniecierpliwiony i wstał z łóżka

-w takim razie znajdź mi jakieś logiczne wytłumaczenie-uniosłam się z frustracji

-może Darcy coś zauważyła albo sam się domyślił -rzekł podchodząc bliżej mnie tak, że dzieliły nas tylko milimetry

Byłam na niego zła ale nie mogłam go odepchnąć. Byłam pod wpływem chłopaka. Gdy on był w pobliżu nie myślałam trzeźwo.

Chłopak swoimi rękami dotknął mojej tali i przyciągnął mnie bliżej sobie, a następnie zbliżył nasze usta w namiętny pocałunek. Jego miękkie wargi muskały moje co bardzo mnie rozczulało. Im dłużej trwała ta chwila tym bardziej się w niej zatracałam.

Kylian bez problemu podniósł mnie, a następnie położył na łóżku. Swoimi rękoma zaczął błądzić po całym moim ciele, zahaczając o koszulkę  przy tym dając mi znad abym ja ściągnęła. Tak też zrobiłam i po chwili żadne z nas nie miało już górnej części garderoby.

Po chwili zdawało mi się, że coś słyszałam ale zignorował to i to był mój błąd. Wkrótce potem drzwi od mojego pokoju otworzyły się, a w progu stanął tata. Razem z Kylianem odsunęliśmy się od siebie jak poparzeni. Szybko sięgnęłam po bluzkę, a następnie się nią zakryłam.

-o matko przepraszam -odrzekł, natychmiast zamykając drzwi

Razem z Kylianem ubraliśmy się i wyszliśmy do mojego rodzica.

-zamykajcie się następnym razem -powiedział -a jeszcze takie szybkie pytanko-dodał

Spojrzałam na Kyliana, który był uśmiechnięty od ucha do ucha. Chłopak nawet trochę nie był skrępowany.

-zabezpieczacie się?, wiecie nie chce być tak szybko dziadkiem -powiedział, a ja totalnie spaliłam się ze wstydu

W tamtej chwili byłam tak zażenowana sytuacją, że miałam ochotę zapaść się pod ziemię.

-oczywiście, że tak panie Laurent -odrzekł Kylian, który opierał się o framugę drzwi

-to dobrze, w takim razie wam nie przeszkadzam -powiedział -zostaję już w domu jak coś -dodał i wszedł na dół

Szarpnęłam chłopaka za rękę i weszłam do pokoju.

-Boże co za koszmar-jęknęłam

-nie podobało ci się Jade?-zapytał sarkastycznie- możemy dokończyć jeśli chcesz -dodał

-ty już powinieneś iść -powiedziałam-trafisz do drzwi

Gdy chłopak chciał już coś powiedzieć skarciłam go wzrokiem. Zatrzymał się przy drzwiach i rzekł:

-to naprawdę nie ja Jade, musisz mi uwierzyć

***
Młody  20-letni chłopak zatrzymany za atak na 22-letnim piłkarzu. Chłopakowi grozi od 8 do 25 lat więzienia. Co stanie się z Gastonem K.?

Po przeczytaniu tego artykułu serce mi stanęło. Nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Byłam cała rozstrzęsiona. Szybko wybrałam numer i zadzwoniłam do Kyliana. Wiedziałam, że tu chodzi o niego. Niby byłam z nim pokłócona ale w głębi duszy martwiłam się o niego.

Jeden sygnał, drugi sygnał, trzeci sygnał i nic. Spróbowałam drugi raz i ponownie nic. Zerwałem się na nogi i pognałam do taty aby dowiedzieć się więcej. Nie chciałam jechał do Kyliana aby nie dawać mu satysfakcji, że jednak mi na nim zależy.

-tato!-krzyknęłam schodząc na dół

-co się stało Jade ?!-odrzekł z swojego gabinetu

-słyszałeś o ataku na Kyliana? Wiesz co z nim?-zapytałam wchodząc do pokoju

-na szczęście jest cały i zdrowy

Gdy zobaczyłam chłopaka w biurze taty i załamałam się. Patrzył na mnie swoimi czekoladowymi oczami. Wyglądał tak słodko

-to miłe, że tak się o mnie martwisz Jade -powiedział z uśmiechem

-przestań -powiedziałam i udałam się do kuchni

Only you   || Kylian Mbappé Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz