41

1.2K 44 22
                                    

Ithan: hej Jade chciałem cię poinformować, że jednak ten wyjazd odbędzie się trochę później. Dam ci znać dokładna datę

Ja: okej

Trochę się zasmuciłam ponieważ tak bardzo nie mogłam doczekać się tego wyjazdu, ale cieszyło mnie to, że nie był on całkiem odwołany.

-co zamawiasz?-powiedziała Darcy -halo Jade-dodała wyrywając mnie z moich rozmyśleń

-jestem, jestem-powiedziałam kierując wzrok na dziewczynę

-co zamawiasz?-ponownie zadała pytanie

-chyba wezmę tylko kawę-odrzekłam- a ty?

-ja chyba też-odrzekła i poszła zamówić

Wyciągnęłam telefon z torebki i zaczęłam przeglądać instagrama.

-Jade to naprawdę ty?-rzekł ktoś podchodząc do mnie

Odwróciłam głowę w stronę męskiego głosu i sama nie dowierzałam kogo spotkałam. To był Adrien mój dawny kolega ze szkoły. Byłam z nim bardzo zżyta ale gdy się przeprowadził nasz kontakt się urwał.

-o matko Adrien!-krzyknęłam rzucając się w objęcia chłopaka -co ty tutaj robisz?-dodałam

-jak to mówią wróciłem na stare śmieci-powiedział i oboje zaczęliśmy się śmiać- a tak serio to przyjechałem na studia

- oo to naprawdę fajnie, jak narazie podoba ci się powrót do Francji?-zapytałam

-jak narazie bardzo mi się podoba, a zwłaszcza, że spotkałem ciebie -powiedział- podałabyś mi swój numer telefonu ?

-jasne-rzekłam i wpisałam numer w komórkę chłopaka

-jestem Jade-odrzekła Darcy-może byś mnie przedstawiła?

-a No tak, Darcy to Adrien, Adrien to moja kuzynka Darcy-powiedziałam

-miło mi cię poznać, może chcesz do nas dołączyć?-zapytała dziewczyna

-bardzo chętnie

***
Po przesiedzeniu kilku godzin w restauracji zaprosiłam chłopaka do siebie. Darcy podwiozła nas pod dom, a sama pojechała do Patricka.

-ładnie tu masz-powiedział idąc za mną do pokoju

-dzięki -rzuciłam otwierając drzwi od pokoju, a gdy zobaczyłam kto jest w środku miałam ochotę się powiesić.

Nie wierzyłam w tego chłopaka. Miałam nadzieje, że to tylko moje chore urojenie albo zwidy. Tak to na pewno musiały być zwidy. Przetarłam ręką oczy i spojrzałam jeszcze raz. Nic. Chłopak dalej siedział na łóżku i wpatrywał się we mnie i Adriena.

-Jade nie ładnie sprowadzać innych pod moją nieobecność -odrzekł chłopak siedzący na łóżku z cwanych uśmiechem

-ogarnij się Kylian-powiedziałam

Miałam go już serdecznie dość. Zastanawiało mnie to jak on dostał się do domu, a zwłaszcza mojego pokoju.

-jak natychmiast stąd nie wyjedziesz dzwonie na policje- rzekłam pewna siebie

Widać było, że Adrien był zmieszany całą tą sytuacją. Nie wiedziałam jak mu to wszystko wytłumaczyć. Bardzo mi na nim zależało i nie chciałam stracić go drugi raz

-i co im powiesz?,że wszedłem bo miałem klucz?

-skąd masz klucz do mojego domu? jakbyś jeszcze nie dostrzegł to jestem na ciebie zła i nie chcę cię widzieć

-klucz mam od twojego taty

No chyba go pogrzało-pomyślałam. Gorzej być już nie może.

-Adrien możemy się spotkać innym razem?-zapytałam chłopaka, który się zgodził- przepraszam, że to wszystko tak wyszło

-spokojnie Jade nic się nie stało -powiedział -do zobaczenia -dodał i udał się w stronę drzwi.

Only you   || Kylian Mbappé Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz