33

1.4K 45 11
                                    

-cześć-rzuciłam wchodząc do auta Huga- mam do ciebie sprawę -dodałam

-cześć zaczynam się bać -rzekł- co tym razem wymyśliłaś

-chce abyś na meczu w towarzystwie Kyliana podkręcał atmosferę między nami, wiesz o co mi chodzi -odpowiedziałam

-okej nie będę wnikał w szczegóły -powiedział chłopak i odjechał z mojej posesji

***

Gdy dotarliśmy na miejsce udaliśmy się na stadion poszukać naszych miejsc. I właśnie wtedy zobaczyłam Kyliana, który siedział tuż obok nas. Szybko złapałam Huga za rękę i poszłam w stronę naszych miejsc.

Nawet nie patrząc na chłopaka usiadłam na miejscu cały czas trzymając rękę Huga. Dyskretnie spojrzałam na Kyliana, który najwidoczniej był zmieszany całą tą sytuacją.

-Jade kim jest dla ciebie Hugo-zapytał zaciekawiony chłopak-mówiłaś, że nie jesteś gotowa na związek -dodał

-ty również dużo rzeczy mówiłeś, miedzy innymi to, że poczekasz aż będę gotowa na związek i co? Nic z tego-powiedziałam

-Jade przecież cały czas na ciebie czekam -odrzekł

-tak? To ciekawe bo chyba zdawało mi się, że widziałam cię dziś z jakąś blondyną. Świetnie się ze sobą bawiliście!-uniosłam się

Miałam już dość chłopaka. Tak bardzo mnie zdenerwował, że nie przejmowałam się faktem, że jestem na stadionie w tłumie ludzi. Krzyknęłam na chłopaka chcąc wyładować wszystkie swoje emocje.

-z którą blondyną? Kiedy?-zapytał

-z którą? To było ich więcej?-zakpiłam z chłopaka mając nadzieje, że jest to nie prawda

-nie Jade źle mnie zrozumiałaś -powiedział- jeśli chodzi o tą dziewczynę z dzisiaj to nic mnie z nią nie łączy

-tak? To bardzo ciekawe bo gdy cię pocałowała to nie miałeś nic przeciwko

-byłem zdziwiony, miałem się z nią spotkać tylko i wyłącznie w sprawach biznesowych, a ona zaczęła mnie podrywać

-to dlaczego do jasnej cholery nie odepchnąłeś jej wcześniej gdy dawała ci znaki!-wykrzyczałam z frustracji -albo wiesz nie mów wole nie widzieć, najwidoczniej ci na mnie nie zależy -powiedziałam i po raz ostatni spojrzałam na Kyliana, a następnie odwróciłam się do Huga

-wszytko okej Jade?-zapytał chłopak widząc moje zdenerwowanie

-tak wszytko gra-odrzekłam-możemy zamienić się miejscami?-zapytałam chłopaka, który się zgodził

Już po chwili siedziałam pomiędzy Hugiem, a Emmą. Bez stresu, że Kylian do mnie zagada. Ten chłopak naprawdę mnie już irytował.

Po pierwszej połowie psg przegrywało 2:1. Miałam nadzieje, że to się zmieni. Po chwili Ithan odebrał piłkę od przeciwnika i biegł w kierunku bramki.

-dawaj Ithan!-krzyknęłam gdy chłopak był już pod bramką i zaczął szykować się do wykopnięcia piłki

Gdy już to zrobił niecierpliwie czekałam aż piłka wleci do siatki. I tak tez się stało. Cały stadion rozbrzmiał w okrzykach. Razem z Emmą zaczęłyśmy krzyczeć i podskakiwać ze szczęścia.

***

Po meczu razem z Hugiem, Emmą i Ithanem udaliśmy się do sklepu aby kupić coś Patrickowi. Ja postawiłam, że kupię mu najprostszy prezent jaki może istnieć, czyli alkohol. Wzięłam procenty i poszłam do kasy. Gdy wszyscy wsiedli do auta ruszyliśmy do Patricka.

Po przybyciu na miejsce zaparkowałam samochód i całą ekipą udaliśmy się do środka.

-siema stara!-krzyknęła Darcy i podbiegła do mnie razem z Patrickiem

-Siemasz -odpowiedziałam -wszystkiego najlepszego-powiedziałam do Patricka i podałam mu prezent -potrzebuje czegoś do picia -odrzekłam i poszłam do kuchni

Gdy weszłam do pomieszczenia zobaczyłam chłopaka o niebieskich oczach i od razu wiedziałam, że chce się urwać z tej imprezy. Jeszcze tego debila tu brakowało.

-Darcy-co ten przyjeb tu robi?-zapytałam i dyskretnie pokazałam na chłopaka

-to impreza otwarta, każdy może przyjść-wzruszyła ramionami

Obawiałam się najgoszego. Że spotkam tu nie tylko Floriana ale i tez jego kolegę,a moje byłego,Gastona. Bałam się, że wypuścili go już z aresztu.

Only you   || Kylian Mbappé Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz