Rozdział 15

331 7 0
                                    

Pov. Nela 

24 listopada 2022 , godzina 11:12

Obudziłam się o już późnej godzinie do tego wtulona w Nicole . Spojrzałam na zegar . O kurde mecz się zaczął . Cholera jasna , a mieliśmy się przed 11 zebrać w pokoju Wojtka i Lewego właśnie na mecz Szwajcaria - Kamerun . Muszę obudzić Nico . Jezusie , a on tak słodko śpi . Dobra , Nela nie rozczulaj się tylko go obudź . 

- Nico wstawaj zaspaliśmy na mecz - powiedziałam , a on otworzył oczy i spojrzał na mnie 

- już po 11 ? - zapytał 

- tak - odparłam krótko 

- no to wstajemy - powiedział i w tym momencie do naszego pokoju weszła Nastia 

- No dzień dobry , chyba się komuś zapomniało , że mecz jest prawda ? - powiedziała przez śmiech patrząc na nas rozbawionym wzrokiem . Cała Nastia . 

- no zapomniało nam się , każdemu się zdarza - powiedziałam i podniosłam się z łóżka 

- dobra , dobra to ja już idę czekamy w pokoju Lewego i Wojtka - i wyszła z pokoju 

Pov. Nastia 

Nela i Nico wyglądają razem bardzo , ale to bardzo słodko . Mam nadzieję , że zostaną parą i to jak najszybciej . Tylko czekam , aż będę mogła zostać druhną na ich ślubie i chrzestną ich dzieci . 

Rano około 8 rano dostałam wiadomość , że razem z Nelą dostałyśmy się do tej agencji modelingowej w Hiszpanii , ale ja się strasznie tego boję . Nie wiem jak to teraz będzie jak większość czasu będę musiała spędzać w Hiszpanii , a nie w Polsce ze swoją rodziną . Będę musiała wynająć jakieś mieszkanie na czas pobytu tam . 

Gdy tak rozmyślałam kierując się do pokoju Lewego i Wojtka oczywiście musiałam na kogoś wpaść a tym kimś był....... Gavi , bo jakby mogło być inaczej . Dobra może ja lepiej coś powiem , a nie stoję jak ten słup soli . 

- emm przepraszam , zamyśliłam się - powiedziałam i spojrzałam w jego oczy 

- nic nie szkodzi - powiedział i się uśmiechnął , ale mina mu praktycznie od razu zrzedła - coś się stało ? Dlaczego jesteś smutna ? 

Jeju jak on się martwi , a przecież nie ma o co , znaczy ja mam , a on nie w ten sposób . 

- nie , nic się nie stało spokojnie nie masz o co się martwić - powiedziałam dość niepewnie 

- przecież widzę , Natia powiedz co się dzieje proszę - złapał mnie za ramiona 

- no bo dostałam się do tej agencji modelingowej razem z Nelą -  odparłam 

- no to chyba dobrze - puścił mnie 

- no niby tak , ale to jest w Hiszpanii i będę musiała tam wyjechać na dość długi czas , a nie chce zostawiać rodziny - i właśnie w tym momencie po moim policzku spłynęła łza . Gavi widząc to przytulił mnie - ja po prostu się boję , nie mam tam żadnej rodziny ani nic będzie ze mną tylko Nela , która i tak częściej będzie wyjeżdżać do Polski 

- Ejj spokojnie będziesz miała jeszcze mnie , nie jesteśmy rodziną , ale ja ci zawsze pomogę . Możesz u mnie zamieszkać bo mam wolny pokój i damy sobie radę - powiedział , a po chwili dodał - hej młoda spójrz na mnie .

Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się przez łzy . Zaśmiałam się . 

- Młoda ? Nie przesadzajmy jestem tylko rok od ciebie młodsza - zaśmiałam się 

- oj tam , szczegół malutki - również się zaśmiał - idziemy na mecz ? Chłopaki pewnie się niecierpliwią 

- jasne chodźmy - powiedziałam i skierowaliśmy się do pokoju Wojtka i Lewego 

Weszliśmy do pokoju i od razu było słychać darcie się chłopaków . Gdybyśmy nie przyszli to pewnie by się pozabijali . 

- Ej , ej o co poszło do cholery ?! - krzyknęłam . No co nerwy mi puściły . 

- Kłócimy się kto wygra Szwajcaria czy Kamerun - odpowiedział mi mój braciszek , któremu tylko strzelbę dać to już by tutaj wszystkich powybijał ehhh . 

- Dobra dajcie spokój - powiedziała Nela , która dopiero co weszła do pokoju - i nie drzyjcie się tak bo na korytarzu was słychać 

- właśnie wiecie co sobie recepcja pomyśli ? - zapytał Gavi 

- że zaraz się powybijamy hahaha - zaczął się śmiać Krychowiak 

- ehh nie mam do was siły , po prostu oglądajmy i zobaczymy kto wygra - powiedziałam siadając na podłodze opierając się o łóżko 

Skip time godzina 12 : 25 

No cóż mecz zakończył się zwycięstwem Szwajcarii 1:0 . Oczywiście po meczu też mało co się znów nie pozabijali , ale co zrobisz , nic nie zrobisz . Ich rozumowanie jest za bardzo skomplikowane . Aktualnie czekamy na kolejny mecz , który zaczyna się o 14 więc jest jeszcze trochę czasu , ale chłopaki się uparli , że nikt nigdzie nie wychodzi i takim oto sposobem siedzimy wszyscy w tym pokoju i się tu kisimy . 

Skip time godzina 16 : 30 

Jezusie już po meczu jakie tu się akcje działy jakieś zakłady , Fame MMA no japiernicze tragedia , a najgorsze jest to , że jeszcze dwa mecze przed nami już się boje co oni będą odwalać . Strach się bać że za około 30 min kolejny mecz . Tym razem gra Portugalia i Ghana . 

Skip time (znów) godzina 19 : 15 

Nareszcie po meczu jeszcze tylko jeden i fajrant Boże czyżby nareszcie się świat nade mną zlitował . Szczerze wątpię na bank jeszcze się coś odwali . Jest jeszcze w miarę dużo czasu do meczu więc postanowiłam sobie pochodzić w kółko po pokoju bo Lewy i Wojtek cały czas nie pozwalają nam wyjść . Ciekawie może jeszcze będą nam kazali tu nocować to byłaby istna tragedia . 

- Nastiaaa coo tyy takk łaziszzz ? - wybełkotał mój braciszek kochany 

- bo mogę , a ty czego tak bełkoczesz jakbyś pijany był co ? - zapytałam spoglądając na niego zaciekawionym wzrokiem 

- aaaaa wieszzz jakoooś taaakk - odpowiedział na co j tylko prychnęłam w odpowiedzi i czekałam dalej w ciszy na ostatni już w tym dniu mecz 

Skip time godzina 20 : 30 

Koniec . Mecz się zakończył , w trakcie działo się dużo rzeczy , ale nie ma co opowiadać . Jakimś cudem ulotniłam się z tego pokoju i już wykąpana położyłam się na łóżku aby w spokoju pójść spać . 

________________________________________________

Rozdział 15!!!(1104 słowa) Mam nadzieję , że wam się podoba . I takie małe info teraz książkę będę pisać sama . 

Przepraszam , że tak długo musieliście czekać na nowy rozdział:(

Miłego dnia / nocy <3 

&quot;Te deseo&quot;~Pablo Gavi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz