Witam was z Bioetyki, która nie jest ani bio, ani tym bardziej etyczna, ale nadzieja umiera ostatnia i liczę, że da się przekonać na wysłanie mu tego eseju zamiast pisane w sali. Oby. Albo to, albo gościu oddawaj moje stracone godziny z życia.
Wiadomość z przyszłości. Nie dał się namówić ;-; RIP mój stracony czas.
Creepypasty nie są logiczne.
Nie no, nie skończę na tym i nie będę też pisać o braku sensu w genezach creepypast, jak np. u Jeffa gdzie logika nie zajrzała do niej nawet na chwilę.
Zajmiemy się tym, co się dzieje z nimi potem. Już ustaliśmy, że nie ważne gdzie będą żyć, nie ma to sensu. Tak jak nasze istnienie.Więc weźmy sobie tego biednego Jeffa. Nie wiem czemu, wszyscy lubią się tak nad nim znęcać, ale skoro mamy już tego chłopca do bicia, to przy nim zostańmy.
Taki Jeff mieszka sobie w jakiejś ruderze i cudem unika policji. I co? Że niby spoko, wszystko fajnie. Tylko gdzie on się myje i robi pranie? Pewnie w pobliskim strumieniu i pewnie bardzo kocha zimę...
Tutaj pomaga słynna willa. Jedną nielogiczność możemy zakryć drugą, fajnie. Ale w końcu dwa minusy dają plus, co nie? Możemy założyć, że w willi jest woda, prąd i wszystkim żyje się zajebiście. Miło, prosto i przyjemne. No i nie trzeba się wysilać. Czyli coś idealnego dla mnie — wyjaśnia to czemu zawsze jej używam XDGorzej jak ktoś stwierdzi, że woli LoGiCzNą wersję i creepki żyją sobie same, wesoło biegając po lesie. Więc nasz uroczy Jeff biega w starym, brudnym i podartym ubraniu, poza tym jeszcze ujebany krwią. I zawsze ucieka policji i psom tropiącym. Pewnie zbyt jebie i dlatego psy spierdalają.
Żeby zaznać odrobiny luksusu, może sobie skorzystać z domów ofiar. Prysznic, nowe ubrania i tu zaczyna się problem, bo creepki zawsze mają te same ubrania. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek ulubione ubranie, ten wie, że jak się zniszczy to na amen i już nigdy nie znajdzie takiego samego. I potem jest nam bardzo przykro, bo kochaliśmy to ubranie. Mam tak zawsze z kozakami, niestety przez moje koślawe chodzenie żyją maksymalnie sezon :cPomimo tego utarło się, że nasze creepki biegają w jednym stroju. Niby to ma sens, bo jak człowiek się do czegoś przyzwyczai to tak dziwnie to zmienić i może to wybijać z rytmu, jak nagle Jeff będzie miał zieloną bluzę. Bo co to ma być? I uważam, że tak musi zostać, bo tak. Nie liczyliście chyba, na żadne argumenty co nie?
Jest jeszcze jeden problem. W lesie nie ma dentysty i obawiam się, że po życiu w nim po dłuższym czasie nasz słodki Jeff nie miałby już czym się uśmiechać, albo byłby to uśmiech bardzo żółty i niekompletny. Nie uwierzę w to, że jak grzeczny chłopiec nosi ze sobą szczoteczkę i pastę, a w dodatku nitkuje ząbki. Może o to chodzi z tym przerażającym uśmiechem, a nie o szramy na mordzie 🤔
Więc, dlaczego creepki są, kim są? Nie wiem. Dlatego zróbcie sobie z nimi, wszyscy co chcecie. Tak naprawdę poza wyglądem i garścią informacji nie wiemy o nich nic. Nie mają charakteru, więc musimy sobie go stworzyć. Jeff akurat się wybija na tym tle, dlatego, że w tej paście jest wszystko poza sensem. Mamy grupkę Randiego, Liu, jakieś urodziny. Tymczasem czemu Jeff oszalał. Bo tak. No cóż, bywa.
Jeszcze gorzej jest z bezokim, bo oryginalna pasta odnosi się do tego, że zajebał jakiemuś chłopakowi nerkę i nosi maskę. Wszystkie, aż trzy genezy, nie są od jego autora i każda jest gorsza od poprzedniej. Jack jako ofiara kolegi ojca, który sprzedał go na organy. I tak dzieciak zajebał handlarzy, bo tak. Druga - Jack gej (o ile dobrze pamiętam) i artysta zżera nerki, bo mamusi miała raka i szuka odpowiedniej. Co kurwa? Moja ulubiona jest o Jacku studencie złożonym przez sektę. Napisana najlepiej, ale dziur ma tyle, co ser szwajcarski. Zacznijmy od Czarnoboga. Kogo? No właśnie boga, którego istnienie nie koniecznie jest potwierdzone. I bardzo prawdopodobne, że był czymś w rodzaju biesa czy czarta. Nie ważne, bo Jacuś po nieudanym rytuale gdzie zajebali mu oczy i nerki, wpierdala tylko nerki. Czemu? Nie wiem, może akurat był głodny i mu zasmakowało? Przy moim trwającym 5 min riserczy do ostatniego rozdziału "Psychozy" dowiedziałam się, że nerki przez wielu były stawiane na równi z sercem. I ma to jakiś sens. Tylko dlaczego autor nie pokusił się, chociaż odrobinę o zgłębienie tematu?
Albo to tylko moje zboczenie i tylko ja szukam artykułów do eseju z bioetyki, bo akapity bez źródła wyglądają źle. Taaa.Z tego można wyciągnąć konkluzywną konkluzję, że wszyscy w tym fandomie mają w dupie logikę, więc czemu w ogóle się nią przejmujemy?

CZYTASZ
Narzekanie na creepky
RastgeleTak naprawdę nie tylko narzekanie, ale szanujmy się jako, że jest to nasz sport narodowy, to głównie to tutaj będzie 💁♀️ Z nudów będę tu omawiać różne rzeczy związane z creepypastami, czy pisaniem fanfika. Ogólnie to nie polecam, zajmijcie się czy...