Flame Breathing #7 Nezuko

77 4 0
                                    

Następny dzień zaczął się dla Meji już bardzo wcześnie. Już od początku Aoi na nią krzyczała.

- Meji! Jesteś gościem w rezydencji! Nie masz prawa robić nam posiłku codziennie!

- Wściekasz się tylko dlatego, że to twoje zadanie.- odparła z uśmiechem.- Rozluźnij się, nie otruję was. Poza tym, mieszkam tu już długo

Ramen, tak ramen. Od razu rozgrzewa i syci. Niby powinno to być danie obiadowe, ale ramen wychodzi jej najlepiej. Poza tym, postanowiła przeprosić wszystkie Filary za to co się stało. Z resztą i tak na Zebranie Filarów zaserwuje im coś pysznego, a raczej na rozmowę Filarów po zebraniu, wieczorem.

Na pierwszy ogień poszła Shinobu Kocho. Była w trakcie robienia trucizny z wisteri, więc Meji, jak oparzona, wyszła z jej gabinetu. Zaraz jednak Shinobu podążyła za nią.

- Mogłabym pomyśleć że mnie szpiegujesz.- rzekła do Meji gdy wzięła od niej miskę.- Lepiej uważaj, nie wiem czy moja trucizna zadziała na ciebie czy też nie. Podejrzewam jednak, że nie chcemy tego sprawdzać.

- Przepraszam, wiem że to ma być sekret.- Meji wbiła wzrok w swoje stopy.- Proszę mi wybaczyć. Nie wiedziałam, że z rana pani nad tym pracuje.

- Spokojnie Meji! Tylko żartowałam. Poza tym dziękuję i wybacz mi, ale muszę to powiedzieć po raz kolejny. Pomimo, że trenujesz tu już dłuższy czas dalej jesteś tutaj gościem. Nie musisz tego robić, naprawdę.

Meji odpowiedziałaby ,,Dobrze!", ale do głowy wpadła jej straszna myśl. Je to co upiecze lub ugotuje, ale czy reszcie rezydencji to smakuje? Co jeśli pani Kocho tak naprawdę nie chce zranić jej uczuc i mówi tak gadkę aby nie zrobić jej przykrości? Trenuje to cztery długie lata, już można zacząć uważać ją za mieszkańca.

- Nie smakuje pani, prawda?- pytając Meji starała się ukryć smutek, lecz niewiele z tego wyszło. Zrobiło się jej żal z powodu, że to co pomyślała może być prawdopodobne.- Jeśli nie wystarczyło powiedzieć. Nie obraziłaby się! Naprawdę!

Shinobu zrobiła zaskoczoną minę gdy to usłyszała, a Meji się przestraszyła.

- Nie!- Filar Owada zaczęła zaprzeczać.- Nie sądziłam, że tak to odbierzesz! Smakuje mi! Wszystkim smakuje!

- Jeśli nie smakuje to może mi Pani powiedzieć!- Meji nie dawała za wygraną.- Nie obrażę się! Naprawdę! Obiecuję!

- Meji!- Shinobu wykrzyknęła i zaczęła jedną ręką trzymać misję z pałeczkami, a drugą zaczęła machać.- To nie jest tak jak myślisz! Zrozum.

Chyba myślały, że nikogo w pobliżu nie ma, ale całej tej scenie pocieszania z ,,bezpiecznej" odległości, czyli drzwi swojego pokoju obserwował Rui. Obudziła go rozmowa dziewczyn, a gdy już zaczęły mówić głośniej otworzył drzwi i zaczął przez nie zerkać.

- O co chodzi?- pomyślał ze zgrozą patrząc na dziewczyny.

Nie minęła chwila od tej myśli, a kolejne drzwi się otworzyły i stanął w nich Rengoku. Najpierw patrzył z uśmiechem na Shinobu i Meji, a zaraz zerknął na rozkojarzonego Rui'ego.

- Chłopcze o białych włosach!- Rengoku zwrócił się w jego stronę.- Nie przejmuj się! To tylko sprzeczka dwóch przedstawicieli płeci żeńskiej! Co do nas, powinniśmy to przeczekać w swoich pokojach.

- Jest Pan pewny?- Rui spytał z powątpieniem.

- Jeśli jesteś dziewczynką to możesz do nich dołączyć!

Wtedy wszedł spowrotem do pokoju i zamknął za sobą drzwi. Rui, w którego stronę spojrzała Meji i Shinobu tylko pomachał do nich na przywitanie i wolno się wycofał. Shinobu westchnęła, a Meji zachichotała.

Flame BreathingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz