11.

1.4K 34 5
                                    

Trening zakończył się chwilę przed 15.00, obecnie czekam przed szatnią na dwójkę przyjaciół, bez których moje życie byłoby jedną wielką nudą. Wbrew pozorom ogarnięcie się po treningu wcale nie zajęło im dużo czasu. Po jakiś 15 minutach razem z Pedrim i Gavim siedzieliśmy w aucie będąc w połowie drogi do jednej z restauacji niedaleko plaży. Standardowo między chłopakami wybuchła mała sprzeczka odnośnie tego kto powinien włączać muzykę.

- No przecież ty ostatnio to robiłeś, może chociaż raz pozwolisz mi dowodzić muzyką. - oburzony Pedro to dość rzadki widok, tak powiedziałaby osoba, która nie widziała nigdy Gonzaleza podczas kłótni z młodszym Hiszpanem.

- Po pierwsze nie puszczałem ostatnio muzyki, po drugie nie pozwolę ci, bo to mój samochód i ty słuchasz jakiegoś badziewia. - odpowiedział już lekko poirytowany Gavi, dlatego postanowiłam rozwiązać ich problem i podłączyła swój telefon do radia, na co oboje w tym samym czasie zareagowali identycznie - No ej, tak się nie robi.

- Kłócicie się gorzej niż stare małżeństwo. - powiedziałam i włączyłam jedną z moich ulubionych piosenek Lany Del Rey pod tytułem Summertime Sadness.

- No weź to jeszcze gorsze niż nie mające sensu piosenki Pedriego. - skomentował mój wybór Pablo.

- Ja twojej muzyki nie krytykuję Panie wiem wszystko najlepiej. - odpowiedziałam i widząc, że ciemnooki ma zamiar odpowiedzieć podgłośniłam piosenkę i zaczęłam śpiewać.

'I'm feelin' electric tonight
Cruisin' down the coast, goin' about 99
Got my bad baby by my heavenly side
I know if I go, I'll die happy tonight'

Widziałam zdziwienie na twarzach swoich kompanów, jednak zostawili to bez komentarza i odpuścili dalszą kłótnię, dzięki czemu w spokoju dotarliśmy do miejsca docelowego.

***

W środku nie było wielu ludzi, na dobrą sprawę lokal był prawie pusty, co było nam na rękę, ze wzglądu na chęć odpoczynku od tłumów fanów i innych osób. Po prostu chcieliśmy spędzić miło i przede wszystkim spokojne popołudnie razem. Szkoda tylko, że nie widziałam wtedy jak to się skończy.

Usiadłam z chłopakami przy jednym z wolnych stolików zamawiając swoje jedzenie. Podczas oczekiwania na posiłek nie obyło się bez naszych rozmów o głupotach, zdjęci i śmiechów. Czasami zastanawiam się czy przy nich da się być poważnym, bo za każdym razem nawet podczas krótkich sprzeczek kończy się to najzwyczajniej w świecie śmiechem. Nasze jedzenie pojawiło się przed nami już 15 minut później, więc życząc sobie smacznego zaczęliśmy konsumować swoje dania.

***

Pół godziny później siedzieliśmy na tym samym klifie co ostatnio. Do zachodu było jeszcze dużo czasu, dlatego zabijaliśmy czas opowiadaniem sobie śmiesznych historii z naszego życia. W pewnym momencie Gonzalez zadał pytanie, na które myślałam, że zna odpowiedź:

- Jak wy się właściwie poznaliście?

Razem z Pablem zaśmialiśmy się na wspomnienie tej sytuacji jednak ogarnęliśmy się i zaczęłam opowieści:

- To było tak, że razem ze swoim bratem przyszłam na wasz mecz. Kiedy spokojnie chciałam opuścić Camp Nou, ktoś na mnie wpadł.

- Tym kimś byłem ja, ale Sophie wcale nie była taka święta, bo kilka dni później wpadła na mnie w galerii. Jej przyjaciółka, którą też już znasz, Carmen, wpadła na pomysł, żebym pomógł im trochę w prezencie dla Santiago. Zgodziłem się i tak powstały moje życzenia dla brata Sophie. Później tak jakoś wyszło i obecnie dalej mamy ze sobą dobry kontakt. - dokończył Pablo na co Pedri się zaśmiał.

- Niczym w beznadziejnych filmach, w których na koniec główni bohaterowie są razem. - podsumował starszy z przyjaciół na co przewróciłam oczami.

***

Nie ma to jak oglądać zachód słońca na jednej z Katalońskich plaż. Piękny widok, choć chyba każdy zachód słońca jest piękny, nie ważne w której części świata się go ogląda. Nie obyło się bez zdjęć i śmiechów. Chwilę później dostałam powiadomienie o wzmiance na relacji jednego z piłkarzy.

623Słów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

623Słów


Más que suerte... || Pablo Gavi [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz