rozdział 3

192 14 7
                                    

                      VICTOR

Minęło kilka dni odkąd uratowałem tą znajomą mi brunetkę w klubie. Nawet nie wiem czemu to zrobiłem. Ulegałem jej urokowi. Zawsze wszystkie dziewczyny miałem w dupie i były one tylko na jedną noc. Byłem jak skała, nadal jestem. Tylko, że nie dla niej.
Ona była inna.

Wyjątkowa.
Jedyna w swoim rodzaju.
Oryginalna.
Inteligentna.
Piękna.

Ja znałem ją, lecz ona nie znała mnie.
Byłem przyjacielem jej brata o czym chyba nie miała pojęcia. Nie wiem o niej wiele, lecz napewno więcej niż ona o mnie.

Kiedy zobaczyłem jak ten facet ją wykorzystuje coś mną targnęło. Emocje wzięły górę. Kiedy siedziałem na nim okrakiem i okładałem go pięściami czułem jak moja złość powoli ustaje. Słyszałem jak brunetka krzyczała. Jej ciemnobrązowe oczy wpatrywały się w nas ze łzami. Miałem ochotę zabić tego sukinsyna za to co jej zrobił. Dopiero, gdy poczułem jej dotyk odpuściłem. Chciałem, żeby dotykała mnie codziennie. Była delikatna i bezbronna. Widziałem jak na mnie patrzy. Jej oczy prosiły mnie, abym przestał. Jestem pewny, że gdyby jej tam nie było to facet skończyłby dwa razy gorzej.

Chciałem powiedzieć jej chociaż jak mam na imię, ale nie zdążyłem. Nagle powiedziała, że musi iść. Stałem w tym samym miejscu nie ruszając się nawet o milimetr i patrzyłem na jej plecy. Patrzyłem jak zostawia mnie po tym jak chciałem jej pomóc. Nie miałem jej tego za złe bo dużo przeżyła jak na kilka godzin.

Pierwszy raz widziałem ją 2 lata temu. Byłem wtedy w 3 klasie liceum a ona w 1. Przechodziła z koleżanką obok mnie na korytarzu. Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Już wtedy mi się spodobała. Myślałem, że to ta jedyna. Kiedy skończyłem liceum nie widziałem jej ani razu. Moja nadzieja upadła, lecz nigdy o niej nie zapomniałem. W głębi duszy liczyłem na to, że jeszcze się spotkamy. Jak widać przeznaczenie tego chciało. Kiedy dziś ją zobaczyłem moje serce stanęło. Szczególnie, gdy ten zboczeniec przyciskał ją do ściany. Pomogłem jej a ona uważa, że jestem dupkiem, który się wtrąca.

Wiem, że teraz muszę zrobić wszystko, aby ją do siebie przekonać. Muszę zrobić  wszystko, aby udowodnić jej, że nie jestem dupkiem. Chodź z jej ust nawet to brzmi dobrze.

Wiem, że nie chcę kochać nikogo innego, chcę kochać tylko ją, bo tylko ona ma w sobie coś takiego przyciągającego i uroczego. Poznałem ją przez przypadek na szkolnym korytarzu jako licealista  i wiem, że ona jest moim najlepszym przypadkiem w życiu. Wiem, że jesteśmy sobie pisani. Jeśli kiedykolwiek coś nas rozdzieli to jestem pewien, że los złączy ze sobą nasze drogi.

Flower LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz