rozdział 7

137 11 4
                                    

Victor

Kiedy byłem już przed drzwiami domu mojego przyjaciela coś mną wzdrygnęło. Na myśl, że znów spotkam tą słodką i niewinną brunetkę czułem stres i bałem się jej reakcji. Uważała mnie za dupka i teraz ma dowiedzieć się, że będziemy razem mieszkać. Znienawidzi mnie jeszcze bardziej.

Kupiłem jej biała różę. Miałem nadzieję, że trafiłem. Osobiście wybrałem białą dlatego, że Lil kojarzy mi się z białym. Jest taka łagodna i delikatna jak biel a kiedy spotkaliśmy się w klubie miała na sobie białą sukienkę w, której wyglądała cholernie seksownie.

Wszedłem do domu jej brata od razu szukając jej wzrokiem. Z początku nawet nie zauważyłem tej jen koleżanki, byłem w nią tak cholernie zapatrzony. Zauważyłem, że kiedy mnie zobaczyła cała się spięła. Nie wiem czy był to skutek tego, że aż tak bardzo mnie nienawidzi czy, że jednak mnie lubi.

Kiedy ją zobaczyłem myślałem tylko o tym jak cudownie wyglądała. Ten srebrny komplet z białym brokatem idealnie pasował do jej ciemnobrązowych oczu i brązowych, kręconych włosów. Top odsłaniał kawałek jej płaskiego brzucha. Była zbyt chuda. Od tamtego czasu mam przeczucia, że się Lil się odchudza, lub przynajmniej próbuje, ale brat jej to uniemożliwia.

Wiem, że muszę ją lepiej poznać, przekonać do siebie i pokazać jej, że może mi zaufać.

Kiedy sprzątaliśmy po kolacji powiedziałem jej, że skoro tak bardzo mnie nienawidzi to nie będę się do niej odzywał. Widziałem jak się spięła. Wyglądała jakby wcale tego nie chciała. Nie wiedziałem czy to tylko moje wyobrażenia czy tak było naprawdę. Miałem ochotę złapać jej policzek w moją dużą dłoń i powiedzieć jej co czuję. Stchórzyłem. Kiedy odchodziłem widziałem, że chciała coś powiedzieć, ale się wycofała. Chcę zobaczyć czy coś ją do mnie ciągnie czy naprawdę mnie nienawidzi.

W głębi duszy mam nadzieję, że to pierwsze. Przez ponad tydzień nie odzywałem się do niej i ją ignorowałem. Czekałem, aż coś powie. Do tej pory nic. Mam nadzieję, że w końcu się odezwie bo inaczej zwariuję.

Jeśli przeznaczenie chce abyśmy byli razem to prędzej czy później złączy nasze drogi. Prawdziwe uczucie jest tak silne, że przejdzie wiele chwilowych rozłąk i bolesnych rozstań, ale zawsze wróci i zawsze ta miłość będzie tak samo trwała a nawet i trwalsza.

Flower LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz