Rozdział 3 (H, V)

2.1K 29 1
                                    


Hejka, ogólnie bylabym wdzieczna za jakiekolwiek głosy lub komentarze. Wiem ze jest pewnie mnostwo błędów i z gory przepraszam, jednak to jest moja pierwsza książka ktora pisze i staram sie nie popełniać błędów, ale pewnie jakies sa. Mam nadzieję ze dotychczas przeczytane rozdzialy byly ciekawe lub poprostu dobre.
Z mojej storny to tyle, zapraszam do czytania.


Harmoni

Pierodle mam nadzieję, że nie wezwą glin. Musze sie isc przewietrzyć. Naprawdę musze.

Łoooo ale zimno, czemu nie moze byc juz czerwiec? Wlasnie ktora jest godzina, chryste juz druga, jak ja wstane na 6.30.Jeszcze chwilke sobie tu postoje i ide szukać Mei i wracamy do domu.

Vien

Jeśli mam być szczery to juz trochę sie upiłem a nawet nie podszedłem i sie nie przywitałem z moja dzisiejsza zabawka, rozgladam sie i jej nie widzę.

-Min gdzie ona jest?

-Kto?

-Jak to kto no Turystka.

-Jaka kurwa znowu turystka chyba ten alkohol wszedl za mocno, co?

-Jezu tepa dzido,no ta laska z która mam sie przespać.

-A ona widziałem ją przed chwila jak stala przy barze, - Min sie rozgląda - nie ma jej moze poszla zajarać.

-Sprawdzę - szybko wstaje i kieruje sie w stronę wyjścia.

Wyszlem na dwór co jak co ale piździ trochę.Nie widzę jej nigdzie, nie mówcie, ze poszla juz do domu.

-Cześć przystojniaku masz moze zapalniczkę - Odzywa sie jakaś dziewczyna.

-Nie mam - Odpowiadam zwięźle-ale zeby tak palic ziolo pod klubem gdzie jest monitoring, no nie powiem mają jaja. Jeszcze chwilę sie rozglądałem i w końcu ja zobaczylem stoi oparta o ścianę klubu,wyglada dzis tak seksownie, ze nie moge sie napatrzec na jej okrągłe piersi i jędrne pośladki, kazdy facet by nie mogl sie na patrzec. Aż zrobiłem sie dumny że dziś bede mógł wsadzić w nią cala moja długość.
Po chwili gapienia sie na nia postanowilem w końcu do niej podejść.

-Cześć kwiatuszku, moze papieroska- mówię najbardziej uwodzielskim glosem jakim potrafię przy okazji puszczam jej oczko.

-Nie dziękuję - odpowiada mi, nawet nie patrząc w moja strone.

Bez jaj, ale jak moze mnie tak chamsko ignorować? Zadna laska nigdy mnie tak nie z ignorowala. Mialem ochotę juz odchodzić, az przypomnial mi się zakład ktory zawarłem z Minem, kurwa nie mogę wyjsc na cieniasa.

-Chyba sie juz gdzieś widzieliśmy ślicznotko - staram sie rozpocząć rozmowę.

-Nie wydaje mi... - odwrocila sie w moja strone i znowu zobaczylem jej oczy w kolorze szmaragdu, byly tak sliczne moglbym sie na nie patrzeć cala wieczność.

-Nie? Na prawdę? - Dziewczyna odwraca glowe w strone ziemi i jestem pewien, ze znów jest czerwona jak burak.

Na prawdę ciezko sie nie smiac w takiej sytuacji .Ale staram sie wytrzymac.

Kill me if you can/erotyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz