Postaram sie do końca kwietnia napisać pierwszy rozdział dziewiczej Miłości.
Harmoni
Obudziłam się o świcie,w objęciach Viena.Nie chcąc go budzić po woli wydostałam się z jego objęć,i wyszłam z sypialni.Weszłam do kuchni gdzie dalej było rozwalone ciasto na blacie,postanowiłam cały ten bałagan posprzątać i przy okazji zrobić nam coś na śniadanie.Postawiłam na zwykłe kanapki z pomidorem oraz sałatą.
Kurwa!-Krzykłam kiedy się przeciełam.
Gdzie ma ten Zgred te zasrane plastry.
Zaczęłam grzebać po szafkach jednak plastrów nie znalazłam,tylko moje zdjęcia i kolegi Viena chyba nazywał się Min.
Co to jest do cholery?
Szybko wstałam z ziemi,i skierowałam się do pokoju w którym śpi Vien.
-Co to kurwa jest?-Krzykłam w strone Viena przy okazji zrzucając zdjecia na jego twarz.
Vien szybko otworzył oczy ,jednak były one dalej zaspane.
-Harmoni co ty odwalasz?-spojrzał na zegar-Jest dopiero 6 rano.
-Co ja odwalam to proszę bardzo co to jest?Chyba nie powiesz ,że masz takie hobby i łazisz za mną jak pojebany i robisz mi zdjęcia?
Vien spojrzał na mnie jakby nie rozumiał co do niego mówię dopiero kiedy zajarzył ,że po jego łózku leża porozwalane zdjęcia.Popatrzył się na mnie z przerażeniem i gniewem którego u niego nigdy nie widziałam.
-Skąd to masz?!-Prawie wykrzyczał.
-Szukałam plastrów-pokazałam mu mój ociekający krwią palec-Ale zamiast plastrów znalazłam to.-Wskazałam na zdjecia.
-Boże mialem ci o tym sam powiedzieć-przerwałam mu.
-Jesteś stalkerem ?!
-Co? Nie Harmoni daj mi dokończyć.Od jakiegoś czasu jakiś pojeb mi wysyła fotki mojego domu rodzinnego i wypisuje groźby,a ostatnio-zajęknął się-ktoś mi włamał się na chatę i rozwiesił te fotki.
-Dlatego malowałeś na nowo salon?
-Tak.-W jego głosie dało się usłyszeć smutek.
-O..Okej.
-Harmoni błagam-wstal szybko z łózka i uklęknął przede mną.-Nie zostawiaj mnie ,damy sobie rade z tym ,Min już się tym zajął ...
Zaczęłam się smiać.
-Vien..
-Czemu się śmiejesz? -automatycznie spoważniał.
-Słońce ty moje -pogładziłam go po policzku-Spierdalam stąd.-Odwróciłam się w stronę wyjścia ,jednak on mnie zatrzymał.
-Prosze..-jego oczy się zeszkliły.
Odwróciłam się w jego stronę.
-Boże Vien przecież żartuję-Wtuliłam się w niego.-Nie płacz dobrze?
-Obiecujesz?
-Co obiecuje?
-Że mnie nigdy nie zostawisz.
=Vien spójrz na mnie-spojrzał na mnie-Nigdy cię nie zostawię, będziemy rodziną..Prawda?
*Przepraszam ,że musiałam cię okłamać*
-Prawda-Wtulił się w głąb mojej szyi jak małe dziecko.
Po chwili ciszy.
-Dobra teraz mi powiedz gdzie masz plasty ,bo się wykrwawię.
CZYTASZ
Kill me if you can/erotyk
Roman d'amourKsiążka nie jest przeznaczona dla dzieci. -przeklenstwa -Sceny erotyczne. On - dyrektor klubu nocnego. Ona- Patolog. Pewnego wieczoru sie spotykają. Książka posiada mnóstwo błędów, oraz niektóre zdania są źle złożone. Kiedyś je poprawie 😉 Nie skoń...