Rozdział 13 18+ (H, V)

2.5K 16 0
                                    

Elo Mordy sorry za spóźnienie.

                                                                           Harmoni

-Masz -powiedziałam dając mu chusteczkę.

-Zemszczę się.

-Nie wolno tak ciężarnej bić.

-Harmoni-mówiąc to zauważyłam tą samą złość w jego oczach jak sprzed dwóch minut.

-Hm?

-Nigdy bym cię nie uderzył.-Powiedział oburzony.

-Dobra przecież żartuję.Nie denerwuj się tak.

Ja?-Wskazał na siebie w żartobliwy sposób-Przecież jestem pierdoloną oazą spokoju.

-Jasne.Oczywiście a  ja to królik Bugs.

-Czyli małym zajączkiem? -Uśmiechnął się kpiąco i powrócił do czyszczenia swojego nosa.

-Skończ.Już mnie denerwujesz.

-Harmoni?-Zaczął poważnym tonem.

-No co znowu.

-Chce..chce.

-Chryste Vien wyduś to z siebie.

-Chce być  częścią twojego życia-Vien zamknął mówiąc to oczy dzięki czemu wyglądał jak małe niewinne dziecko.

-Vien,może porozmawiajmy w domu.

Przyjechaliśmy do mojego mieszkania ,podczas jazdy nie odezwał się ani razu .Tylko wciąz patrzył  się przez okno.Co za dzieciak.

Kiedy weszlismy do mojego mieszkania Vien od razu   rozsiadł się na kanapie jakby co najmiej tu mieszkał .Zaparzyłam nam kawę i mu ją podałam ,jeszcze przez chwilę było czuć niekomfortowę ciszę jednak w końcu się odezwał.

-Wczoraj nie przespałem noc,wszystko zaplanowałem.Jutro przyjedziemy do mojego domu rodzinnego,zapoznasz się z moją rodziną,później się wprowadzimy do mnie , przy okazji pobierzemy się i wychowamy razem dziecko.

-Vien...po pierwsze oddychaj a po drugie nie wiem czy chce wychować z tobą dziecka.

-Jak to nie chcesz,nie masz innej możliwości ,nie utrzymasz siebie i dziecka za twoją marną wypłatę.

-Utrzymam!-wykrzyczałam na cały głos.Znowu  zaczynasz, mówiłam ci ,że Mei mi pomoże.Poza tym nie będę z kimś kto mnie nie kocha.-Ledwo powstrzymałam łzy, znów to samo...

-To oddaj mi dziecko.

-Chyba żartujesz.Chcesz mi wszystko odebrać?!Nie rozumiesz tego ? Nie mogę ciebie mieć tylko dla siebie to chcę chociaż część ciebie,na samym początku byłam przerażona na wieść o ciąży jednak teraz wszystko przemyślałam  i chce je . 

Vien popatrzył się na mnie jak nigdy jednak po chwili zauważyłam jego przestraszony wzrok który skierował na moją dolną część ciała .Na samym początku nie wiedziałam o co mu chodzi dopóki nie zauważyłam ,że moje szarę dresy są zakrwawionę.To ostatnie co pamiętam,kiedy otworzyłam oczy byłam w szpitalu,już chciałam szukać Viena jednak zauważyłam go śpiącego przy moim łóźku przy okazji ściskał moją rękę a jego twarz była spuchnięta prawdopodobnie od płaczu.Po chwili przyszedł lekarz.

-Obudziła się Pani.-Powiedział lekarz jednak dało się wyczuć w jego głosie współczucie.

Jak to straciłam...

-Chce Pani usłyszeć najpierw dobrą czy zła wiadomość?

-A mogę tej złej nie słyszeć-Powiedziałam lekko zachrypniętym głosem.

Kill me if you can/erotyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz