Vien
Wstałem o dziwo wczesnym rankiem. Nie za bardzo pamiętam co robiłem wczoraj.
Nagle zorientowalem się, że nie jestem w moim mieszkaniu, tylko w moim starym pokoju.
Boże jak ja sie tu znalazłem. Jednak dla mnie najważniejszym pytaniem było,czy Harmoni, nic sobie nie ubzdura, znowu, że niby ją zdradziłem. Mówiłem jej tysiąc razy, że jest dla mnie najważniejsza. Nigdy nie darzylem takim uczuciem kogos innego niż jest moja Harmoni. A ona wciąż swoje.
Szybko ubrałem ubrania, które wisiały na krześle. Ktoś musiał mi je przygotować. Zeszedłem na dół.
Nikt jeszcze nie wstał, chociaż mi się tak wydawało, do póki nie zauważyłem, że ktoś pali na zewnątrz.
Jak najciszej podeszłem, do okna dzięki któremu było widać idealnie , co sie dzieje na dworze koło drzwi.
Była to Hanna.
Zapukałem w szybę, a ona od razu wyrzuciła w trawe peta, i spojrzała w moją stronę.
Weszła do środka , zdenerwowana jakbym nie wiem jak zawinił.
-I co się gapisz? - Prychnęła pod nosem.
-Chcę ci tylko powiedzieć, że masz zaledwie 19 lat. Powinnaś w końcu wziąść się za naukę.Z takimi ocenami nawet na Uniwersytet w Busan się nie dostaniesz. - Uniosłem trochę głos.
-To, że ty skończyłeś Uniwersytet Seulski, to nie znaczy, że ja chce iść na studia. Zrozum to w końcu.
Patrzyłem sie tylko na nią nic nie odpowiadając.
Jednak ona po chwili dodała.
-A w sumie po co ci to było, skoro skończyłeś jak dyrektor czego? - Zaśmiałam się - klubu nocnego.
-Hanna. Jeszcze słowo. A uwierz moja cierpliwość się skończy.
-Yhym, jasne, jasne.Mnie tylko zastanawia jak to możliwe że Harmoni nie zostawiła jeszcze takiego Buca jak ty.
-Ją w to nie mieszaj.
-Dobra, nie ważne ide coś zjeść.-Odpowiedziała i wyminęła mnie kierując się do kuchni.
-A i jeszcze jedna sprawa została.
-Co znowu? -Co ona znowu moze chcieć?
-Harmoni śpi w moim pokoju.
Harmoni. Od razu wbiegłem na schody i skierowałem się do pokoju mojej siostry.
Spala, otulona w kołdrę, ledwo jej glowa tam wystawała. Wyglądała na taką niewinna. Może faktycznie na mnie nie zasługiwała. Może powinna znaleść innego, lepszego. Jednak jestem zbyt chciwy by ją wypuścić. I dać pod opiekę innemu facetowi. Wiem że jestem beznadziejny. Ja to wiem. Jednak.. Po prostu nie potrafię ją wypuścić.
Postanowiłem położyć się koło niej.
Jeszcze chwilę spoglądałem na jej śliczną buźkę. Aż sam nie zamknąłem oczów. I odeszłem do krainy snów.Obudził mnie dotyk kogoś na moim policzku. Od razu otworzyłem oczy. A to co zobaczyłem było po prostu pięknym widokiem. Harmoni , z ledwo otwartymi oczami, jej rozczochrane blond włosy. I ten jej uśmiech. Mógłbym oglądać go codziennie. Chciałbym , żeby ten uśmiech byl skierowany tylko i wyłącznie w moją stronę. Jednak wiem, że nie mogę ją ograniczać. Wczoraj trochę przesadziłem. Nie powiniem tak reagować. Ona też moze mieć przyjaciół.
Delikatnie musnąłem jej usta. A ona od razu oddała pocałunek.
Dzięki jej ustom, sie rozpływam.
CZYTASZ
Kill me if you can/erotyk
RomantikKsiążka nie jest przeznaczona dla dzieci. -przeklenstwa -Sceny erotyczne. On - dyrektor klubu nocnego. Ona- Patolog. Pewnego wieczoru sie spotykają. Książka posiada mnóstwo błędów, oraz niektóre zdania są źle złożone. Kiedyś je poprawie 😉 Nie skoń...