+18
Przepraszam jesli znajdą sie jakies błędyVien
Obudziłem się około 6, widząc kolo mnie śpiąca Harmoni stwierdziłem że narazie nie będę ją budzić,niech sobie jeszcze pośpi.Tylko naszykuje jej jakieś lekarstwa bo pewnie będzie ją bolała głowa przez ten wczorajszy wypity alkohol .Dobra dziś zrobię zupę z wodorostów i do tego jakieś przystawki.
***
Jestem w połowie gotowania a już zniszczyłem 2 nowe, nie używane garnki.
-Kurwa-Krzykłem ponieważ oczywiście jestem nieostrożny i poparzyłem się zupą.
-Vien co ty odpierdalasz?-Usłyszałem glos za sobą.
-O ,wstałaś nie chciałem cię budzić.-wymamrotałem
-Dobra,dobra ,ale czemu tu capi spalenizną?
-Bo ja próbowałem ,zrobić dla nas zupe.
-Słodko-Mówiąc to uśmiechnęła się do mnie ,a moje nogi automatycznie zmieniły się w watę przez co musiałem ,się podeprzeć ręką o krawędź blatu.
Pogłaskałem ją po głowie i powiedziałem aby siadła do stołu ,tak też i zrobiła.Podałem wszystko to co dało się uratować i było chyba jadalne.
-Spróbuj.-Mówię niepewnym głosem.
Wzięła łyżeczkę do ust i o dziwo się nie skrzywiła.
-Dobre ,ale wiesz o tym ,że istnieje coś takiego jak sól i pieprz?
No fakt zapomniałem..
-Przyniosę ci ,daj mi chwilkę .-Wstałem od stołu i już miałem zamiar sięgnąć po solniczkę kiedy Harmoni się odezwała.
-Vien..Czy ja wczoraj coś zrobiłam?-Spytała nieśmiałym głosem.
-To znaczy dziwnego? - doprecyzowała
-Kwiatuszku ,czy ty kiedykolwiek robiłaś coś normalnego?Zawsze się dziwnie zachowujesz.Mnie już nic nie zdziwi.
-No wiesz co ? Odzywa się jajco!-mówiąc to slodko wyrzuciła rękami.
-Harmoni ,grabisz sobie,radzę ci żebyś przestała mnie tak nazywać.
W tym momencie Harmoni zaczęła się śmiać.
-Bo co? Dasz mi karę?
-Żebyś się nie zdziwiła,będzie tak miło ,że będziesz chciała powtórkę.
Wstała od stołu i podeszła bliżej niż kiedykolwiek ,i w jednej chwili chwyciła mnie za kroczę.Szepcząc mi do ucha.
-Kochanie ,ale to tobie stoi ,kiedy mnie widzisz, ja jakoś nie jestem mokra.
Po tych słowach podziękowała za śniadanie i poszła w kierunku łazienki.A ja dalej stałem jak wryty nie wiedząc co się właśnie stało.
****
Po dobrych 20 minutach w końcu woda ucichła.Nie rozumiem po co bierze prysznic skoro może sobie posiedzieć w wannie.Nagle usłyszałem huk dochodzący z łazienki .Od razu podbiegłem pod drzwi łazienki.
-Harmoni wszystko okej?Halo-Zaczęłem mocno krzyczeć.
Nikt nie odpowiadał więc sam otworzyłem drzwi za pomocą spinki ,która kiedyś jakas dziwka tu zostawiła .Jednak Harmoni się miała super bo paradowała w samym staniku i samych majtkach przed lustrem słuchając przy tym muzyki mając słuchawki na uszach .Chciałem w tym momencie ją tak dotknąć zbadać każdy kawałek jej ciała ale nie zrobię tego dopóki sama nie powie ze chce.W końcu po kilku sekundach otworzyła oczy i ,jak to Harmoni zaczęła się wydzierać.
-Vien ,kurwa zboczeńcu ,spierdalaj.
-I tak wszystko widziałem.
Harmoni popatrzyła sie na mnie zdezorientowana jednak dodala po chwili ciszy
-No to teraz twoja kolej.-Mówiąc to pokazała mi język.
-Okej nie ma problemu.-Sciągłem koszulkę która miałem na sobię,W tym momencie Harmoni się obróciła zakrywając przy tym oczy.
-Co taka się nieśmiała zrobiłaś?
-Nie wiedziałam ,że na serio to zrobisz ,zakładaj tą koszulkę.
-Nie chce.
Harmoni odwróciła się w moją stronę i od razu skupiła cała swoją uwagę na moim umięśnionym torsie.
-Podoba się?
-Tak..Znaczy każdy może mieć takie mięśnie na przykład.
-Na przykład?-Zbliżyłem się do niej wystarczająco ,żeby móc ją dotknąć.
-Mój kolega z pracy.
-Twój co?-Powiedziałem to bardziej agresywniej niż chciałem.-Skoro jest taki dobry to możesz sobie u niego nocować ,po co wogóle się ze mną spotykasz,wczoraj mnie też olałaś dla niego.
-Vien..nie mów ,że jesteś o niego zazdrosny.-Położyła swoja rękę na mojej twarzy i zaczęła kciukiem pieścić moją skórę.
-Co ty wogóle mówisz,ja zazdrosny?-Wyrwałem się z rąk Harmoni.
-Vien,nie masz o co się martwić najwyżej skończę z nim w łóżku i wróce do ciebie.-Mówiąc to uśmiechnęła się.
-Harmoni,chyba przesadzasz-chwyciłem jej rękę i przybliżyłem jej ciało do mojego torsu.
-Vien ,daj mi się ubrać.
-Dziś też pracujesz po godzinach?-Puściłem jej rękę.
-Tak ,i tak z Shinem.
Jestem pewien ,że było widać na mojej twarzy wkurwienie.
-Nie pozwolę,żebyś była z nim sama na sam.
-Vien jak ja nawet nie jestem twoją dziewczyną,chyba trochę przesadzasz!
Nie wytrzymałem ,chwyciłem ją za talię i złączyłem nasze usta.Na samym początku Harmoni próbowała mnie odepchnąć ,ale ja nie dawałem za wygranę, więc po chwili uległa.Zacząłem całować ja po szyi dzięki czemu wydała cichy jęk,co mnie bardziej podnieciło.Już miałem sięgnąc w stronę jej piersi ,jednak musiałem się upewnić.
-Chcesz tego?
Bez namyslu odpowiedziała ,że chce
od razu sciągłem jej stanik i zacząłem pieścić jej pierś, natomiast jej ręce zaczęły gładzić moje przyrodzenie przez co dłużej nie mogłem się powstrzymywać i sciągłem jej koronkowe majtki i zanurzyłem w jej pochwie palce,Było jej tak dobrze ,że prosiła o więcej długo nie musiała czekać sciągłem swoje bokserki i jednym sprawnym ruchem wszedłem w nią przy tym głośno jęcząc.Szybko doszliśmy prawię w tym samym momencie.Zakładając swoje majtki Harmoni odezwała się.
-To był mój pierwszy raz,i nie powiem było świetnie.
Podszedłem do niej i pocałowałem.
-Mimo ,że to nie był mój pierwszy raz ,to był najlepszy ze wszystkich.
Usmiechnęła się w moim kierunku.
-Kwiatuszku możesz znowu się wykąpać masz czas ,zawiozę cię.
Wyszedłem z łazienki ,chyba do mnie nie dotarło jeszcze to ,że właśnie odebrałem Harmoni dziewictwo.Jednak było warto jej ciało działa na mnie jak magnes.
CZYTASZ
Kill me if you can/erotyk
RomanceKsiążka nie jest przeznaczona dla dzieci. -przeklenstwa -Sceny erotyczne. On - dyrektor klubu nocnego. Ona- Patolog. Pewnego wieczoru sie spotykają. Książka posiada mnóstwo błędów, oraz niektóre zdania są źle złożone. Kiedyś je poprawie 😉 Nie skoń...